Jungkook Pov
Krążą pogłoski, że Taehyung się dzisiaj z kimś bił, a raczej to on kogoś pobił. Nie wiem dlaczego. W sumie nie interesuję się tym. Mam ważniejsze sprawy na głowie.
Dzisiaj zaliczyłem cztery fajne numerki, było to cholernie przyjemne przeżycie. Mały Kookie jest totalnie wyczerpany i potrzebuje odpoczynku. Dlatego jedyne co planuję, to w końcu położyć się do wyra. Więc z uśmiechem na twarzy podążam w stronę mojego azylu.
Zamykam drzwi mojego pokoju i widzę Kima palącego papieroska, ale nie w tym rzecz.
Na jego łóżku siedzi dziewczyna, nie byle jaka dziewczyna, to Lisa i nie siedzi, zgodnie z moim oczekiwaniem, na moim łóżku tylko na jego.
''Lalisa co ty tutaj robisz?''
A raczej gdzie aktualnie znajduje się twój tyłek.
''Ach, relaksuje się trochę z Taesiem.'' Odpowiada promiennie.
''Taesiem?''
''Ehe, tak? Taehyung.''
''Też palisz?''
''Co! Nie! Tylko dotrzymuję mu towarzystwa.''
''Siedzisz obok niego. Jesteś biernym palaczem.''
''Ty też.'' Argumentuje krzyżując ręce na piersi.
''Niedobrowolnie. A tak poza tym, to od kiedy zadajesz się z ludźmi Kim?'' Kieruję pytanie do czerwonowłosego.
''Lisa jest rybą.'' Odpowiada.
''Że co?!" O kurwa chyba się czegoś najarali i to na pewno nie były fajki. ''Lisa, chodź tu do mnie szybko.''
''Hę? Czemu? Ja nic przecież nie zrobiłam. Ja naprawdę nie paliłam.''
''Jest późno i powinnaś już iść. Nie przebywa się tak późno w obcych pokojach.''
''Pff. I ty to mi mówisz?''
''Lisa!'' Odpowiadam ostro.
''W porządku szefie już wychodzę.'' Blondynka odpowiadając przewraca oczami, wstaje i podchodzi do mnie.
''Dobranoc Kookie.'' Całuje mnie w policzek i odwraca się w stronę ognistowłosego.
''Dobranoc Taehyungie.''
''Dobranoc Lisa.''
Dziewczyna uśmiecha się i opuszcza pokój.
Podchodzę do Taehyunga i czuję jak wszystko we mnie zaczyna się gotować.
''Co to ma znaczyć?''
''Nie wiem o co ci chodzi.''
''Trzymaj ręce z daleka od Lisy.'' Warczę gniewnie.
''Dlaczego?''
''Bo masz na nią zły wpływ.''
''No nie gadaj. Jeśli ktoś dla niej jest złym przykładem, to właśnie ty. Jeśli chodzi ci o papierosy to nie dał bym jej ani jednej fajki, nawet gdyby prosiła na kolanach. Znasz mnie więc powinieneś wiedzieć, że nikomu nie pozwolę palić moich papierosów.''
''Nie chodzi tylko o palenie. Po prostu zostaw ją w spokoju. Nie rozmawiaj z nią i przestań wciągać ją w te twoje gierki.''
''Nie pogrywam z nią. Tylko ją lubię i nic więcej, ona o tym wie. Dotrzymuję jej towarzystwa i co najważniejsze nie pieprzę jej przyjaciółek.'' Słyszę prowokację w jego głosie.
CZYTASZ
Przeciwieństwa się przyciągają ᴷᴼᴼᴷᵀᴬᴱ
Fiksi PenggemarIstnieją dwa typy popularnych facetów. Pierwszy to seksowny podrywacz, a drugi to zimny jak lód, zły chłopiec. Co się stanie gdy właśnie tych dwoje nastolatków, o ostrych jak brzytwa charakterach, spotkają się? Rozpęta się między nimi zagorzała rywa...