5.

2.9K 169 69
                                    

Jungkook Pov

Krążą pogłoski, że Taehyung się dzisiaj z kimś bił, a raczej to on kogoś pobił. Nie wiem dlaczego. W sumie nie interesuję się tym. Mam ważniejsze sprawy na głowie.

Dzisiaj zaliczyłem cztery fajne numerki, było to cholernie przyjemne przeżycie. Mały Kookie jest totalnie wyczerpany i potrzebuje odpoczynku. Dlatego jedyne co planuję, to w końcu położyć się do wyra. Więc z uśmiechem na twarzy podążam w stronę mojego azylu.

Zamykam drzwi mojego pokoju i widzę Kima palącego papieroska, ale nie w tym rzecz.

Na jego łóżku siedzi dziewczyna, nie byle jaka dziewczyna, to Lisa i nie siedzi, zgodnie z moim oczekiwaniem, na moim łóżku tylko na jego.

''Lalisa co ty tutaj robisz?''

A raczej gdzie aktualnie znajduje się twój tyłek.

''Ach, relaksuje się trochę z Taesiem.'' Odpowiada promiennie.

''Taesiem?''

''Ehe, tak? Taehyung.''

''Też palisz?''

''Co! Nie! Tylko dotrzymuję mu towarzystwa.''

''Siedzisz obok niego. Jesteś biernym palaczem.''

''Ty też.'' Argumentuje krzyżując ręce na piersi.

''Niedobrowolnie. A tak poza tym, to od kiedy zadajesz się z ludźmi Kim?'' Kieruję pytanie do czerwonowłosego.

''Lisa jest rybą.'' Odpowiada.

''Że co?!" O kurwa chyba się czegoś najarali i to na pewno nie były fajki. ''Lisa, chodź tu do mnie szybko.''

''Hę? Czemu? Ja nic przecież nie zrobiłam. Ja naprawdę nie paliłam.''

''Jest późno i powinnaś już iść. Nie przebywa się tak późno w obcych pokojach.''

''Pff. I ty to mi mówisz?''

''Lisa!'' Odpowiadam ostro.

''W porządku szefie już wychodzę.'' Blondynka odpowiadając przewraca oczami, wstaje i podchodzi do mnie.

''Dobranoc Kookie.'' Całuje mnie w policzek i odwraca się w stronę ognistowłosego.

''Dobranoc Taehyungie.''

''Dobranoc Lisa.''

Dziewczyna uśmiecha się i opuszcza pokój.

Podchodzę do Taehyunga i czuję jak wszystko we mnie zaczyna się gotować.

''Co to ma znaczyć?''

''Nie wiem o co ci chodzi.''

''Trzymaj ręce z daleka od Lisy.'' Warczę gniewnie.

''Dlaczego?''

''Bo masz na nią zły wpływ.''

''No nie gadaj. Jeśli ktoś dla niej jest złym przykładem, to właśnie ty. Jeśli chodzi ci o papierosy to nie dał bym jej ani jednej fajki, nawet gdyby prosiła na kolanach. Znasz mnie więc powinieneś wiedzieć, że nikomu nie pozwolę palić moich papierosów.''

''Nie chodzi tylko o palenie. Po prostu zostaw ją w spokoju. Nie rozmawiaj z nią i przestań wciągać ją w te twoje gierki.''

''Nie pogrywam z nią. Tylko ją lubię i nic więcej, ona o tym wie. Dotrzymuję jej towarzystwa i co najważniejsze nie pieprzę jej przyjaciółek.'' Słyszę prowokację w jego głosie.

Przeciwieństwa się przyciągają ᴷᴼᴼᴷᵀᴬᴱOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz