4.

2.9K 166 88
                                    

Tae Pov

''Cześć Ta-''

''Jungkook śpi.'' Trzaskam drzwiami. I znów słyszę pukanie. Czego ona znowu chce?

''Co?!'' Pytam, powoli tracąc nerwy. 

''Nie obchodzi mnie to czy śpi czy nie. Więc mnie wpuść.''

Odsuwam się na bok i wpuszczam ją do pokoju. Siadam na swoje łóżko i patrzę jak Lisa budzi Jeona, mocno szarpiąc go za ramię.

''Co ty tutaj robisz?'' Pyta zaspanym głosem hebanowooki.

''Co ty niepoważny jesteś? Dobrze wiesz o co mi chodzi!'' Dziewczyna patrzy na niego groźnie, marszcząc swój nosek.

''Nie mam zielonego pojęcia co masz na myśli.''

''A mówi ci coś imię Sasha?''

Blondynka wygląda na mocno wkurwioną.

''Nie. Czemu?''

''No jasne mogłam się tego po tobie spodziewać. Sasha, to ta dziewczyna, którą dzisiaj przeleciałeś. MOJA nowa przyjaciółka.''

''Że co proszę?!'' Wykrzykuje brunet, przecierając dłonią swoje zaspane oczy.

Bardzo zabawna wymiana zdani. Do perfekcyjnej rozrywki brakuje mi tylko popcornu.

''Tak, dobrze słyszałeś. Choć jeden raz nie możesz się powstrzymać od tego, by nie dotykać moich przyjaciółek? Za każdym razem to samo. Ile razy już cię prosiłam, żebyś nie dymał moich kumpelek, a ty znów to zrobiłeś idioto!'' 

''Lisa przepraszam ja nie-''

''Oczywiście że nie. Musiałam się na wysłuchiwać, jak za tobą płacze. Tak jak wszystkie poprzednie moje koleżanki. Ale wiesz co, już mam tego dosyć. Ludzie chcą się tylko ze mną przyjaźnić, by dostać się bliżej ciebie. Sasha była nowa i jeszcze o tobie nie słyszała, ale nie bo ty oczywiście musiałeś ją rozdziewiczyć w damskiej toalecie!''

Dziewczynie zaczynają spływać łzy po policzkach, a głos zaczyna drżeć. Wow zaskakujące. Zawsze robiła na mnie wrażenie, emocjonalnie, bardzo silnej osoby.

Tak szczerze, to zawsze myślałem że jest jedną z dziewczyn, z fanklubu Jungkooka, ale na to mi jak na razie nie wygląda. Lalisa czasami trochę denerwuje tą swoją głośną gadaniną, ale z przymrużeniem oka, da się jakoś to znieść.

Respekt. 

Jest inna. 

A ja lubię inność... 

''Hej, jak bym wiedział tobym ją spławił. Naprawdę tego nie chciałem. Chodź tu do mnie.''

Brunet rozchyla ramiona, by przytulić płacząca dziewczynę. Powoli głaszcze ja po włosach i całuje w czoło.

''Ciiiii. Nie potrzebujesz przecież tych wszystkich pind. Masz mnie, Yoongiego a teraz i Jimina. My jesteśmy twoimi przyjaciółmi.''

''Tak j-ja wiem a-ale wy nie jesteście dziewczynami. Nie rozumiecie tego.''

''I tak jesteś zbyt męska.''

Blondyna uderza go pięścią w klatkę piersiową, a na jej ustach pojawia się lekki uśmiech.

Nie spodziewałem się tego po tobie Jeon. Wygląda na to, że masz jednak serce i do tego słaby punkt. Dalej na nich spoglądam, przypomina mi to trochę relację brat-siostra.

''Co się tak gapisz?'' Z zamyślenia wyrywa mnie głos Jungkooka.

Głupi szczyl.

''Idę zgasić światło.'' Odpowiadam jedynie tyle, gaszę lampę i kładę się do łóżka.

Przeciwieństwa się przyciągają ᴷᴼᴼᴷᵀᴬᴱOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz