Mam tu tak zwany książkowy tag od FannyBrawne99
Nikt mi tego robić nie kazał, sama sobie wzięłam. Bardzo fajne są te tagi, dlatego
1. SZCZĘŚCIE - książka, która poprawiła ci humor
Jeśli lekturka jest dobra, zazwyczaj sam ten fakt sprawia, że mam lepszy humor, bo nie ma nic lepszego w czytaniu książek niż czytanie dobrych książek. Ale skoro muszę wskazać jedną... Wiem, wybieram "Sklepik z marzeniami" Kinga. Nie dość, że czyta się to wspaniale, to po drodze występuje kupa trupów i dziwnych zdarzeń. Czego tam nie było! Rozjeżdżanie ludzi ciężarówką, mordowanie niewinnych zwierząt, masturbowanie się do zdjęcia Elvisa Presleya, porywanie przez UFO, wpieprzanie ciasta z samym szatanem, naparzanie się na tasaki na środku ulicy, sranie na dywan ^^
Sadystyczna cząstka mojej duszy była wręcz wniebowzięta
(Teraz zgadnijcie, co faktycznie pojawiło się w książce, a co sobie wymyśliłam, bo spoilerować nie będę)
2. SMUTEK - książka z bardzo smutnym wątkiem
Rzadko bywam przygnębiona podczas czytania przez smutne wątki, jednak pamiętam, że "Dziecko w czasie" Iana McEwana sprawiło, że miałam ochotę położyć się twarzą w poduszce i nie wstawać. Oddychałam szybko, a niemal się pobeczałam przy fragmencie, gdy bohater w dniu urodzin zaginionej przed kilkoma laty córki wszedł do sklepu zabawkowego, by kupić jej prezent. McEwan ma ten dar, że potrafi mnie naprawdę wzruszyć
3. ZŁOŚĆ - książka, w której jeden z bohaterów cię denerwował
Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek wpieniał mnie tak jak tytułowa Julia z "Dotyku Julii" Tahereh Mafi. Niby powinnam jej współczuć czy coś, ale ona była tak standardowo fanfikową szarą myszką, takim gud gerlem walącym na lewo i prawo MoNdRyMi cytatami, że aż chciałam wleźć do książki i ją tam rozszarpać. Historia pewnie byłaby bardziej znośna, gdyby nie narracja pierwszoosobowa sprawiająca, że z kartki na kartkę coraz bardziej nienawidziłam bohaterki
CZYTASZ
Winiary Budrel na...
RandomSposób przygotowania Budrelu: 1. Stwórz nowy rozdział 2. Napisz jakieś shitpostowe rzeczy 3. Upewnij się, że życie nie ma sensu 4. Uśmiechnij się i idź oglądać dalej te swoje koncerty SOAD, których i tak nigdy nie zobaczysz na żywo Dziękuję za pomys...