Vectra wywala mnie z moich pierwszych zajęć z UŚ na Teamsie, tak jak gumowa piracka kaczucha z powyższego video wywala schlaną załogę za burtę, a potem spuszcza jej statek w oceanicznym kiblu xd
Zaś nominacja od Bonly08
1. Bajka z dzieciństwa, którą najlepiej wspominasz. I dlaczego...?
OczyWiśnie najcieplej wspominam "Toma & Jerry'ego" - po prostu szalałam za tą kreskówką i znałam chyba każdy odcinek. Z późniejszego dzieciństwa też wzięłabym pod uwagę "Fineasza i Ferba", bo to kultowa bajka, jedna z lepszych moim zdaniem, które kiedykolwiek leciały na DisneyXD, do tego oglądałam ją z tatą. Dowód na to, że nawet dorosłym się podoba, nie tylko gówniakom, a im starsza się staję, tym więcej smaczków sama w niej dostrzegam. Chociażby niektóre słowa Baljeeta zaczynają mieć znaczenie, gdy człowiek wie już, kim jest Kafka albo Nietzsche. Kojarzę, jak raz chyba właśnie o nich wspomniał
2. Czy często rozmawiasz sama ze sobą?
Nie, nigdy. Zdarza się tylko, że mówię coś niby do siebie, gdy np. gram w coś czy męczę się z jakąś czynnością. Wtedy rzekomo zwracam się do przedmiotu, ale potrafię to robić wyłącznie w czyjejś obecności, bo w rzeczywistości chodzi mi o to, żeby na wszelki wypadek było jasne, dlaczego tak debilne miny robię
3. Miałaś kiedyś wymyślonego przyjaciela? Opowiedz o nim
Myślę, że każdy dzieciak miał kiedyś takiego przyjaciela. Mój był prawdopodobnie kotem i, z tego co pamiętam, towarzyszył mi w drodze do szkoły i się uśmiechał. Więcej szczegółów nie przychodzi mi do głowy, ale też nie musi. Miałam przede wszystkim brata, więc wymyślony przyjaciel nie był mi do szczęścia specjalnie potrzebny
4. Odsłoń nam swoją drugą twarz!
5. Płatki z mlekiem czy mleko z płatkami?
TYLKO. PŁATKI. Z. MLEKIEM
Nigdy odwrotnie
6. Oglądasz czasem swoje stare zdjęcia i myślisz, jak się zmieniłaś?
Niekiedy... Niezbyt często, ale niekiedy. Nie da się ukryć, że jeszcze parę lat temu byłam dużo bardziej upośledzona pod względem społecznym, bardziej zacofana, jednocześnie bardziej pragnąca każdemu czymś zaimponować oraz miałam bardziej dającą po oczach aparycję ziemniaka. Urosłam, zmieniłam okulary, fryzurę, kształt twarzy nieco mi się zmienił i w ogóle zaczęłam ubierać się normalnie. A kiedyś potrafiłam chodzić przez miesiąc non-stop w tym samym swetrze, bo tak, bo mi się podobał i nie chciało mi się wyciągać z szafy innego. Kompletnie nie zależało mi na wyglądzie. Wciąż nie zależy, jednak bez przesady
CZYTASZ
Winiary Budrel na...
RandomSposób przygotowania Budrelu: 1. Stwórz nowy rozdział 2. Napisz jakieś shitpostowe rzeczy 3. Upewnij się, że życie nie ma sensu 4. Uśmiechnij się i idź oglądać dalej te swoje koncerty SOAD, których i tak nigdy nie zobaczysz na żywo Dziękuję za pomys...