SHINSOU
Hitoshi czuł się tak, jakby ktoś wyjął go z alternatywnej rzeczywistości i wsadził w kompletnie inną z masą pijanych ludzi, kiepską muzyką w tle i litrami alkoholu, skitranymi w szafce pod zlewem.
Nie był pijany, nawet nie wstawiony, a mimo to przeszedł chwiejnym krokiem przez parkiet, szukając wzrokiem najlepszego przyjaciela.
Tokoyami jak zwykle pojawił się znikąd i klepnął go w ramię, chcąc zwrócić na siebie uwagę.
Shinsou odwrócił się i spojrzał na bruneta z delikatnym uśmiechem.
— Muszę ci coś powiedzieć — oznajmił, a czarnowłosy zmarszczył brwi. — Właśnie się całowałem.
Tokoyami uniósł brwi.
— Mam ci pogratulować utraty dziewictwa czy...?
— Stary, kuźwa — Hitoshi wyszczerzył zęby. — No pomyśl chwilę z kim!
— No z tym blondynem — odparł brunet bez wahania. Shinsou skrzywił się.
— Nie ma z tobą zabawy — mruknął.
— A ja zagadałem w końcu do Tsuyu — pochwalił się chłopak, krzyżując ramiona na piersi z dumą wymalowaną na twarzy.
— Nie ma za co — odparł Shinsou na co przyjaciel tylko przewrócił oczami.
— Nie myśl sobie, że kiedykolwiek podziękuję ci za utrudnienie mi życia.
Hitoshi parsknął.
— Też cię kocham.
***
Kiedy wszyscy zaczęli powoli opuszczać dom Kaminariego, mniej lub bardziej świadomie, alkohol niemal całkowicie wyparował z organizmu pływaka. Shinsou pożegnał Tokoyamiego, który zamówił taksówkę jak tylko zniknęły wszystkie cheerleaderki, życząc mu dobrej nocy, mimo iż zegar na ścianie w salonie wskazywał już czwartą nad ranem.
Hitoshi był już całkiem zmęczony, ale chciał jeszcze sprawdzić czy Denki doszedł do siebie i czy Kirishima wytrwał w swoim postanowieniu względnej trzeźwości i jest w stanie przypilnować młodszego kolegi.
Kiedy tylko taksówka z jego najlepszym przyjacielem zniknęła za rogiem, chłopak odwrócił się by wejść do środka. Zawahał się jednak na widok Momoi Yaoyorozu i przystanął. Jednak nie wszystkie cheerleaderki już odjechały.
Dziewczyna wyglądała na zdenerwowaną. Trzymała przy uchu drogi telefon, przygryzając wargę, z której zeszła już niemal cała szminka i rozglądała się dookoła, drugą ręką owijając się szczelnie skórzaną kurtką.
— Wszystko gra? — spytał chłopak, a dziewczyna spojrzała na niego jakby pojawił się znikąd.
— Oh... Tak, tak — wymamrotała. — Po prostu... Właśnie zamówiłam bolta i przypomniałam sobie, że nie wiem gdzie jest Shoto.
Ze sposobu w jaki wypowiadała kolejne słowa Hitoshi mógł z łatwością stwierdzić, że wypiła całkiem sporo.
— Przyszedł tu ze mną, nie powinnam była go zostawiać, ja...
CZYTASZ
Zajebani w akcji || BNHA highschool AU! ZAWIESZONE
Fanfiction"- Macie pomysł co powinniśmy zrobić? - Kirishima popatrzył po zebranych, lecz nikt nie zabrał głosu. W mroku sali chemicznej błysnęły białe zęby, a od ścian odbił się wesoły śmiech. Opierający się o ścianę Katsuki Bakugou zmierzył blondyna wściekł...