SHINSOU
Shinsou miał dość patrzenia, jak jego przyjaciel podpiera ścianę, wlepiając szczenięce spojrzenie w tańczącą dwa metry dalej dziewczynę.
— Zagadasz do niej w końcu czy mam to zrobić za ciebie? — Hitoshi próbował dobrać odpowiedni ton głosu tak, żeby Tokoyami usłyszał go wśród panującego zgiełku, lecz żeby nie powiedzieć tego zbyt głośno.
— Daj mi spokój. — Czarnowłosy skrzyżował ręce na piersi, chowając tym samym srebrny wisiorek z krzyżykiem.
Hitoshi wzruszył ramionami i położył dłoń na plecach przyjaciela, popychając go na parkiet.
— Co ty robisz?!
— Zapraszam cię do tańca! — odkrzyknął trzecioklasista, uśmiechając się lekko.
Tokoyami rzucił mu zdziwione spojrzenie zanim został brutalnie wepchnięty w tłum spoconych i mocno podpitych nastolatków. Shinsou zaczął poruszać się w rytm muzyki, co w jego wykonaniu wyglądało naprawdę dobrze, choć widać było, że chłopak nawet się nie stara. Tokoyami jednak stał spięty, nie będąc w stanie zaufać przyjacielowi.
Wiedział, że coś się odjebie.
Hitoshi położył przyjacielowi dłonie na barkach i, uśmiechając się do niego z góry, zaczął delikatnie na niego napierać, zmuszając go do stawiania kolejnych kroków w tył.
— To trochę gejowe, wiesz? — Tokoyami zmarszczył czoło.
Shinsou uśmiechnął się dwuznacznie, nie przestając popychać przyjaciela w tył. Czarnowłosy spiął się momentalnie, gdy tylko poczuł, że na kogoś wpada.
Na kogoś, kto jest jeszcze niższy od niego.
— Ojej, przepraszamy! — Shinsou próbował przekrzyczeć muzykę.
Tokoyami odwrócił się i ze zgrozą zobaczył, że wpadł na grupę tańczących cheerleaderek, a konkretnie na tę jedną zielonowłosą o dużych okrągłych oczach.
Serce momentalnie mu stanęło.
— Oho, muszę się odlać. — Hitoshi rozłożył ręce i uśmiechnął się przepraszająco. — Zajmiecie się moim kolegą, nie?
W oczach bruneta zabłysła chęć mordu. Tsuyu jednak spojrzała z uśmiechem na chłopaka i kiwnięciem zaprosiła go do ich małego kółka.
Shinsou odszedł szybko, niezwykle z siebie zadowolony.
Nie skierował się jednak w stronę łazienki, do której prowadziły liczne, (oczojebne) żółte strzałki porozklejane po wszystkich ścianach. Zamiast tego przeszedł do kuchni i usiadł przy prowizorycznym barze urządzonym na wysepce aneksu kuchennego. Potrzebował alkoholu i doskonale o tym wiedział.
Chłopak stojący po drugiej stronie ubrany był w czarną rozpiętą u góry koszulę, a srebrny łańcuszek błyszczał na doskonale widocznym obojczyku.
Shinsou kojarzył tę czerwoną czuprynę z treningów lacrosse i był w dziewięćdziesięciu procentach pewien, że chłopak był bramkarzem.
— Co podać? — zapytał, unosząc w górę kącik ust i opierając dłonie na wytartym blacie. Hitoshi zerknął na listę drinków, wypisanych krzywym pismem na kawałku kartonu i wrócił spojrzeniem do czerwonych oczu.
![](https://img.wattpad.com/cover/230058108-288-k782132.jpg)
CZYTASZ
Zajebani w akcji || BNHA highschool AU! ZAWIESZONE
Hayran Kurgu"- Macie pomysł co powinniśmy zrobić? - Kirishima popatrzył po zebranych, lecz nikt nie zabrał głosu. W mroku sali chemicznej błysnęły białe zęby, a od ścian odbił się wesoły śmiech. Opierający się o ścianę Katsuki Bakugou zmierzył blondyna wściekł...