we were too young, i wish i could have seen it all along

2.7K 180 164
                                    

Pisząc to ff miałam ciągle w głowie właśnie Too Young Louisa Tomlinsona, wzięłam go za takowy hymn tego au, chociaż pomysł wyszedł z zupełnie innej piosenki-wciąż uważam, że Too Young pasuje do nich idealnie. Dean jest tym młodszym, ale życie zmusiło go do bycia o wiele zbyt dojrzałym na swój wiek, Cas jest starszy, ale wielu rzeczy wciąż nie rozumie i ostatecznie obaj są właśnie zbyt młodzi doświadczeniem, by w pełni zobaczyć to, co ich łączy

Stream Too Young by Louis Tomlinson for clear skin.

Mam nadzieję, że Was trochę podniosę na duchu po tym, co odpierdoliło Supernatural, nie dlatego, że nie jestem skromna, ale dlatego że naprawdę ciężko byłoby napisać coś gorszego niż ten finał dziękuję

Trigger warning: wspomniane gwałt, przemoc fizyczna, samobójstwo

===

Nie słyszał dzwonka przez pierwsze pięć sekund jego brzmienia-poruszył się na poduszce, ale nie otworzył oczu, zbyt głęboko pogrążony we śnie. Coś wyło, karetka? Wóz strażacki? Jeszcze nie dojechali? Nie, to było bliżej, znacznie bliżej. Nie za oknem, ale na jego stoliku nocnym.

Zamrugał, ledwo widząc w ciemności. Telefon mu wibrował, brzęczał jego automatycznym dzwonkiem, omal nie zsuwając się z blatu. Podniósł się na łokciu, zerknął na zegar na ścianie.

Druga dwadzieścia.

Kto, do chuja, dzwonił o takiej porze?

Sięgnął po telefon, mrużąc oczy, gdy światło go oślepiło. Przetarł twarz, nie rozpoznając numeru-już miał się rozłączyć, myśląc, że to tylko sprzedawcy ubezpieczeń, garnków i czego tam jeszcze, ale w ostatniej chwili się rozmyślił. Oni nie dzwonili w nocy.

-Halo?-zacharczał cicho, odbierając połączenie.-Novak, słucham?

Przez chwilę słyszał tylko płacz i uznał, że ktoś się pomylił, ale w końcu mu odpowiedziano.

-Zabierz mnie stąd.

Zamrugał, słysząc męski głos.

Dean?

Nie, to jego psychika robiła go w chuja. Miał głos Deana w głowie od tygodni, to nie mógł być on.

-Przepraszam?-usiadł prościej na łóżku.-Nie zrozumiałem, może pan powtórzyć?

Ktoś po drugiej stronie wciągnął głośno powietrze, krztusząc się łzami.

-Cas, zabierz mnie stąd.

Poczuł, jak krew odpływa mu z twarzy.

Zbladł, momentalnie wybudzając się z resztek snu-serce samoistnie mu przyspieszyło, krew szybciej płynęła w żyłach.

To był on.

-Dean, to ty?-zapytał, chociaż i tak już wiedział.-Co się dzieje, dlaczego płaczesz?

Dean pociągnął nosem, najwyraźniej poprawiając telefon w dłoni, bo coś delikatnie zaszeleściło.

-Wziąłem tabletki. Za dużo. Potrzebuję pomocy.

Chłopcy W Moim Wieku || bxb, sugar daddyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz