Ok, ok, to jest bardzo, ale to baaaardzo niegrzeczne KakaSaku! Ostrzegam!
Miłego!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Odkąd Sakura skończyła siedemnaście lat, stała się bardziej świadoma swojego ciała i potrzeb. Często zdawała sobie sprawę z tego jak eksponowanie swoich krągłości przykuwało uwagę mężczyzn, zwłaszcza jednego z jej najlepszych przyjaciół, Naruto. Coraz bardziej świadomie doświadczała różnych wizji, zwłaszcza sennych. Często śniła o niecenzuralnych rzeczach, które robiła z jednym z członków ich zespołu, czyli dawnej grupy siódmej, którą utworzyli w chwili, gdy zostali geninami, pod przywództwem słynnego Kopiującego Ninjy, Hatake Kakashiego.
Co prawda Sasuke nadal pozostawał daleko w tyle za nią i Naruto, gdyż oboje zostali już chūninami, natomiast on, czarna owca Konohy, nadal ze stopniem genina. Jednak ich dawna drużyna została odbudowana. Mimo wszystko nie byli już tacy jak dawniej, po tym jak Sasuke odszedł do Orochimaru. Wszystko uległo zmianie, począwszy od jej dziecinnego zauroczenia Uchihą po zostanie uczennicą samej Piątej Hokage.
Choć to nie do końca było tak, że trenowała tylko pod okiem Tsunade, gdyż Kakashi nadal trzymał nad nią pieczę podczas nieobecności Naruto z powodu jego dwuletniego treningu pod okiem Jiraiyi. I często, gdy Tsunade nie miała dla niej czasu, Kakashi brał ją pod swoje skrzydła i uczył podstaw, których Piąta nie zamierzała jej pokazywać. Przede wszystkim jej pierwszy nauczyciel próbował wytrenować jej słabe punkty. Ponieważ umiejętności Sakury skupiały się głównie na przepływie chakry, często powtarzał, że gdyby miała zmierzyć się z kimś pokroju Nejiego, od razu stałaby się bezbronna i zmuszona do korzystania z taijutsu, dlatego też Kakashi trenował z nią walki wręcz bez używania chakry oraz walki z bronią. Dzięki temu, wyrobiła sobie mięśnie i nauczyła się kilku technik od samego Kopiującego Ninjy.
Jej dwuletni trening pod okiem Kakashiego, a także pod nieobecność Naruto i Sasuke, czasem w jej sny erotyczne w miejsce Naruto, albo Sasuke zaczął pojawiać się Kakashi. A to z kolei sprawiało, że Sakura zaczynała się zastanawiać nad ich relacją uczeń-nauczyciel. Nie mogła jednak podważyć jego oddania względem jej szkolenia. Zauważyła też, że dzięki jej szkoleniu pod okiem Tsunade, Hatake wydawał się być bardziej zainteresowany jej osiągnięciami, a to z kolei stawiało ją w korzystnym świetle na tle niewyczerpanych zapasów chakry Naruto oraz nietypowych zdolności Uchihy.
Tak było i tym razem, po kolejnej serii erotycznych uniesień we śnie, Sakura przebudziła się nienasycona i spragniona dotyku. Jednak nie chcąc by jej sen dobiegł końca oraz wciąż jeszcze czując ten przyjemny ucisk pomiędzy jej udami, postanowiła nie otwierać oczu.
Wciąż jeszcze na granicy snu i jawy, wsunęła dłoń pod materiał swoich majtek. Było to o tyle trudne, że oprócz jednej warstwy do pokonania, miała jeszcze drugą, a mianowicie spodnie. Nie pamiętała kompletnie dlaczego położyła się do łóżka w pełni ubrana, ale nie bardzo ją to teraz obchodziło. Bardziej zależało jej na utrzymaniu tej rozkoszy pomiędzy jej nogami.
Gdy tylko środkowy palec wsunął się pomiędzy jej wargi sromowe, odszukując supełek mięśni, który zawsze sprawiał jej największą rozkosz, ze zdziwieniem zauważyła, że była już na tyle mokra, iż opuszek niemal wślizgnął się dalej. Uśmiechnęła się błogo, czując jak jej palce przyjemnie podrażniały splot nerwów, wywołując dreszcze na całym jej ciele. Była tak spragniona tego dotyku, że w pewnym momencie wydała z siebie zduszony jęk, ale na tyle cichy, by rodzice śpiący w pokoju obok jej nie usłyszeli.
Przygryzła dolną wargę, gdy przyspieszyła ruchy swojej dłoni. Nie mogła jęczeć, nie chciała obudzić rodziców. Mimo wszystko jej oddech był urywany w momencie, gdy już niemal osiągała spełnienie. Do jednego palca dołączył drugi i gdy zaczęła pocierać swój supełek poczuła jak ogarnia ją fala gorąca, dreszcze przechodziły przez jej ciało niekontrolowanym strumieniem, aż wreszcie osiągnęła upragnione spełnienie. Spróbowała uspokoić swój oddech, by móc na powrót zasnąć, ale nie było to możliwe, gdyż już wystarczająco się rozbudziła.
Teraz wypadałoby umyć sobie dłoń.
Westchnęła ledwie słyszalnie i rozchyliła powieki, by rozejrzeć się po swoim pokoju.
Napotkała na swojej drodze wwiercające się w nią spojrzenie ciemnych oczu. A właściwie jednego oka, gdyż drugie było zamknięte.
Sakura zamarła, nagle przypominając sobie, gdzie była i co tu robiła.
Strzępki wspomnień z poprzedniego wieczoru wdarły się do jej umysłu, posyłając zimny dreszcz wzdłuż jej kręgosłupa. Przypomniała sobie jak dwa dni temu zostali wysłani na misję rangi B, oczywiście, otrzymywali zaniżane misje ze względu na niski stopień Sasuke. A potem podróż wymusiła na nich zatrzymanie się w przydrożnym zajeździe, gdzie mieli wolny tylko jeden pokój. Na ich szczęście z czterema osobnymi łóżkami.
Przypomniała sobie również jak Kakashi zarządził, że ona będzie spać w rogu, on natomiast na łóżku obok, a Naruto i Sasuke na dwóch kolejnych. Podobno chciał ostudzić ich młodzieńcze zapędy. Nie wziął jednak pod uwagę młodzieńczych zapędów Sakury.
Czuła się przyszpilona jego spojrzeniem. Jednak była świadoma obecności dwóch kolejnych członków ich drużyny — chrapiącego głośno Naruto i śpiącego cicho Sasuke.
Jakim cudem nie obudziło jej to głośne chrapanie?
Z mocno dudniącym sercem zauważyła, że oddech Kakashiego był ciężki. Potrafiła to dostrzec nawet poprzez materiał jego maski, która z kolei wyglądała tak jakby od wczoraj ani trochę nie przesunęła się na jego twarzy, zupełnie jakby Kakashi potrafił ją kontrolować podczas snu, albo... albo... jakby w ogóle nie spał.
Wciągnęła z sykiem powietrze do ust, gdy zdała sobie sprawę, że nadal wpatrują się w siebie. Sakura nie potrafiła odczytać wyrazu twarzy swojego nauczyciela, ale na pewno odnotowała, iż jego spojrzenie pociemniało.
Ona z kolei poczuła rumieńce wstępujące na jej policzki. Na szczęście w niewielkim pomieszczeniu panował mrok. Choć była pewna, że gdyby Kakashi skorzystał ze swojego sharingana byłby w stanie dostrzec jej zaróżowione policzki.
— Kakashi-sensei... — wyszeptała, niezdolna do wypowiedzenia kolejnych słów.
Co miała mu powiedzieć? Przeprosić? Za co? Za to, że zapomniała iż jest na misji? Już i tak było na to wszystko za późno...
Ich łóżka oddzielała niewielka odległość i gdyby Sakura chciała to mogłaby z łatwością dotknąć jego twarzy. Jednak była niezdolna do jakiegokolwiek ruchu, bądź jakichkolwiek słów.
Czuła jednak, że powinna była przynajmniej wyciągnąć swoją dłoń spomiędzy swoich ud. Kakashi chyba nawet odnotował ten drobny ruch, gdy momentalnie jej dłoń znalazła się na kołdrze, a wilgotne palce poczuły chłód pomieszczenia.
— Przepraszam — wymsknęło się z jej ust nieproszone.
Kakashi jednak skupił swój wzrok na jej dłoni. Sakura poczuła się obnażona pod jego odważnym spojrzeniem i kiedy już miała wstać, by pójść zmyć z siebie winę. Jej dłoń nagle znalazła się w uścisku jego dwóch rąk. A on przygwoździł ją swoim spojrzeniem, gdy zaraz po tym jak zsunął z twarzy maskę, wsunął sobie jej wilgotne palce do ust.
Sakura była zbyt zaskoczona, by zaprotestować, ale co ważniejsze, w ogóle nie chciała protestować, była zbyt zajęta podziwianiem jego przystojnej twarzy. Pozwoliła też na to, by jego język zaczął zlizywać z palców jej smak. Kakashi wydał z siebie cichy pomruk aprobaty, a ona zamarła gdy zaczął ssać jej opuszki.
Rozchyliła delikatnie wargi pod wpływem jego odważnych posunięć. Kompletnie nie spodziewała się tego, że skończy masturbując się na oczach swojego nauczyciela, który potem... wprawi ją w jeszcze większe osłupienie niż sam wcześniejszy akt, którego się dopuściła zupełnie nieświadomie.
— Kakashi... — zaczęła po raz kolejny, ale on jedynie zamruczał zadowolony. — Co ty... co my... przepraszam, zapomniałam się i...
Mężczyzna zdawał się jej kompletnie nie słuchać, przesuwając koniuszkiem swojego języka po całej długości jej środkowego i wskazującego palca. Westchnęła przeciągle, gdy pragnienie znów w niej ożyło.
Nie zwracała już uwagi na to, że nie byli sami w pomieszczeniu. Liczyło się dla niej tylko i wyłącznie to, co było pomiędzy nią i Kakashim. Wygięła się w łuk, czując jak ucisk pomiędzy jej udami powrócił. Pragnęła swojego nauczyciela tu i teraz. Nieważne, co wydarzyłoby się potem.
CZYTASZ
Opowiadania z Naruto (18+)
Historia CortaZnajdzie się tu zbiór moich opowiadań z Naruto. W skład wchodzi: 1. Kakashi-sensei (KakaSaku 18+) ✔ Jeden pokój. Cztery łóżka. Jeden, zbyt natarczywy sen... 2. Child don't follow me home (KakaSaku 18+) ✔ Pewna misja otwiera małej Sakurze oczy na to...