Rozdział trzynasty

1.9K 70 14
                                    

- jak masz na imię ? co masz na sobie ? - śpiewał Franek, a cała reszta się śmiała

- dobrze wiesz co zaraz z tobą zrobię - zaśpiewał Wyguś i Krzysztof do mnie podszedł

- jestem Szczepanem ! na tym dancingu ! zwrota dwie dychy, z fakturą drożej... CÓRCIU - zaśpiewał Loczuś, a ja myślałam, że tam padnę ze śmiechu

- PLN, JA NIE INTERNATIONAL ! NIE JADĘ NA IBIZĘ, JAK LUCKY KID JADĘ NA SOLAAAAR - śpiewał Szczypuś dalej przy mnie stojąc

- Camping - powiedziałam przez śmiech

- I LUBIĘ SWÓJ AKCENT GDY MÓWIĘ PO ENGLISH, POLISH ! - krzyknął Szczepanek

- dobra dość, bo za chwilę tu ze śmiechu padnę - powiedziałam śmiejąc się

- nie schodź mi tu ! IGUŚ ! NIE UMIERAMY ! - krzyknął loczuś, a ja zaczęłam jeszcze bardziej się śmiać

- w sumie niedługo będę umierać u ortodonty - powiedziałam

- czemu ? - zapytał loczuś

- bo będę zastanawiać się godzinę jaki kolor gumeczek se wziąć - powiedziałam i się zaśmiałam

- gumeczki ? to już ci mówię ! Szczepan woli zwykłe - powiedział Franek

- debilu mi chodzi o gumeczki do aparatu na zęby - powiedziałam

- a no tak ! zapomniałem, że nosisz aparat na zęby - powiedział Franek i się zaśmiał

- skąd ty wiesz że wolę zwykłe ? - zapytał zdziwiony Szczypuś

- może nie wnikajmy w moje źródła - powiedział Franek i zaczął się chować za drzewem

- WYGNAŃSKI CHODŹ TU ! - krzyknął loczuś a ja zaczęłam się śmiać

- on to wie od twojej byłej chyba - powiedział Michał i poklepał loczusia po ramieniu

- to bardzo, ale to bardzo ciekawe, bo ja jestem prawiczkiem - powiedział Szczypuś, a ja, Michał i Mela zaczęliśmy się śmiać

- ty mówisz serio ? - zapytałam, a Szczypuś do mnie podszedł

- nie - powiedział mi na ucho i zaczął się śmiać

- on mówi serio - powiedziałam, a Michał i Melania zaczęli się bardziej śmiać

- dobra już stop - powiedział Szczypuś

- no ja już skończyłem gadać na temat twoich centymetrów - powiedział Wyguś wychodząc zza drzewa

- zostaw moje centymetry w spokoju - powiedział loczuś

- Iga by już mogła się nimi zająć, a ja nie mogę ?! - krzyknął oburzony Franek, a my zaczęliśmy się śmiać

- zostaw ty mnie w spokoju - powiedziałam i się zaśmiałam

- komuś muszę dokuczać - powiedział Wyguś

- to Michałowi se dokuczaj - powiedziałam

- Michałek ! - krzyknął Wyguś i do niego poszedł

- spierdalaj Franek - powiedział Michał

- ale ty się ładnie do mnie odzywasz - powiedział Wyguś

- wykurwiaj ode mnie - powiedział Michał, a ja, Krzysiek i Mela zaczęliśmy się śmiać

- o czym tak myślisz ? - zapytałam patrząc na niego

- o tobie - powiedział loczuś i się zaśmiał

- i co o mnie myślisz ? - zapytałam i się uśmiechnęłam

Wisełka cz.1 || SzczepanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz