Dlaczego ja się na to zgodziłam ? Mogłam żyć sobie sama ze sobą, a teraz ? Zamiast zaczerpnąć samotności jestem skazana na ich towarzystwo. Nie zrozumcie mnie źle; są mili czasami, aż z bardzo, ale jednak wole samotnoś.
- nad czym myślisz ? - zapytała Katara siadając obok mnie na pomoście.
- nad niczym ważnym - mruknęłam nie odrywając wzroku od tafli wody.
- jeśli coś cię dręczy możesz powiedzieć, postaram ci się jakoś pomoc - zaproponowała z uśmiechem.
- nie jestem przekonana czy w tej kwestii da się pomoc - westchnęłam odchylając głowę do tyłu.
- chodzi o Zuko ? - zapytała nagle
- a co z nim ? - zmarszczyłam brwi
- ostatnio dziwie się zachowuje - zastanowiła się - chodzi jakieś nieobecny - wyjaśniła
- nie mam pojęcia co siedzi mu w głowie i nie chce wiedzieć - przewróciłam oczami
- myślałam, że byliście ze sobą blisko jako dzieci
- jak dzieci często się bawiliśmy; dlatego - wzruszyłam ramionami - nasze drogi się rozeszły
- Zuko opowiadał kiedyś o tobie - zaczęła nieśmiało, a ja spojrzałam na nią zdziwiona
- to nie żaden sekret, że nie żyją - jakim prawem Zuko opowiadał o moim życiu ?
- naród ognia też zabił moją mamę - zasmuciła się
- jestem pewna, że twoja matka cię kochała - fuknęłam pod nosem. W głowie ciągle pamiętałam słowa swojej mamy
- huh ?
- podczas jednej kłótni wykrzyczała mi w twarz, że Mako urodził się szczęśliwy, a ja mam szczęście, że w ogóle się urodziłam
- to przykre - dotknęła mojego ramienia
- nie mam żalu - przegryzłam wargę ze zdenerwowania - sama nie byłam lepsza - wstałam na równe nogi - gdybys chciała porozmawiać wiesz gdzie mnie szukać - mruknęłam i odeszłam od dziewczyny. Czy to normalne, że nie lubię mówić o swoim życiu ? Zagłębiłam się w las nieopodal, aby choć trochę odpocząć. Usiadłam na skarpie przy drzewie i podkurczyłam nogi pod brodę. Coraz bardziej zaczynam wątpić w podjęte decyzje.
- Dlaczego tutaj siedzisz ? - wzdrygnęłam się i spojrzałam za siebie. Toph
- lubię samotność - mruknęłam. Czy człowiek nie może pobyć przez chwile sam ?
- samotność ? - usiadła obok mnie
- wiele ludzi ją lubi w tym ja - wytłumaczyłam.
- mogę zadać ci jedno pytanie ? - zapytała zmieniając temat
- śmiało
- wtedy na statku powiedziałaś, że mam uciekać; równie dobrze mogłaś mnie złapać. Dlaczego tego nie zrobiłaś ?
- czasami mam dobre serce - westchnęłam głęboko - mam zasadę, której się trzymam. Jeśli przed oczami przeleci ci całe życie, błagaj z całego serca o litość
- jesteś bardzo mądra - zauważyła dziewczyna - mało kto podchodzi do życia w ten sposób. Rodzice napewno są z ciebie dumni
- miejmy nadzieje, że tak jest - westchnęłam.
- a co do Zuko spróbuj z nim porozmawiać, jestem pewna, że rozmowa z tobą dobrze mu zrobi - uśmiechnęła się.Zaczęło się już ściemniać, a wszyscy siedzieli przy ognisku. No prawie wszyscy. Nigdzie nie było Zuko.
- szukałam cię - powiedziałam zauważając go opartego o drzewo - co się dzieje ? - zapytałam spoglądając na niego kątem oka.
- wiesz... po prostu cieszę się, że jesteś - przytulił mnie nagle, a ja odwzajemniłam uścisk - dawno cię nie widziałem - dodał i położył ręce na moich ramionach.
- to prawda mięło trochę czasu - przytaknęłam - ale to chyba nie o to chodzi ? Mam racje ?
- wiesz... - zaczął niepewnie - ten błękitny duch...
- po prostu zapomnijmy - machnęłam ręką
- i jeszcze.. chce cię przeprosić - spuścił głowę w dół.
- za co tym razem ? - westchnęłam znudzona.
- za to - wskazał na moje poparzone ręce - nie chciałem tego zrobić
- przecież nie zrobiłeś tego świadomie, wiec nie wiem w czym problem - wzruszyłam ramionami - to nic, czasem tak bywa - uśmiechnęłam się krzywo i poklepałam chłopaka po ramieniu - a teraz chodź - mruknęłam ciągnąć go za ramie do ogniska. Usiadłam po turecku i wpatrywałam się w hipnotyzujący ogień
- gołąbeczki wróciły - zaśmiał się Sokka i zrobił dwuznaczną minę, a ja obojętnie machnęłam ręką rzucając w niego żarem, a wszyscy wpadli w śmiech.
- w swojej wizji Roko powiedział, że potrafisz pomoc otworzyć mi czakrę - zaczął avatar
- umiem i jeśli chcesz chętnie pomogę - rzuciłam, a Aang pokiwał głową. Oddaliliśmy się od ogniska i usiedliśmy w ciszy na przeciw siebie - jeśli będziecie tu tak stać napewno się nie uda - mruknęłam do „przyjaciół", którzy natarczywie stali tuż obok - a ty Aang - zwróciłam się do młodego avatara - odpręż się - wzięłam głęboki oddech - czakry to sadzawki metafizycznej i biologicznej energii wewnątrz ludzkiego ciała. Istnieje siedem czakr, a każda umiejscowiona jest w innym miejscu ciała. Mimo to ułożone są w środkowej części tułowia, w linii pionowej, i idą od dołu w górę. A teraz skoncentruj się i oczyść swoją energię z brudu - westchnęłam -
Czakra ziemi znajduje się u podstawy kręgosłupa. Jest odpowiedzialna za przetrwanie, a blokuje ją strach. Czakra wody odpowiada za przyjemność, a blokuje ją poczucie winy. Aby ją odblokować, należy przyjrzeć się poczuciu winy, które blokuje czakrę. Czakra ognia znajduje się w żołądku. Odpowiada za wolę, a jest blokowana przez wstyd. By odblokować tę czakrę, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czego najbardziej się wstydzę. Czwarta czakra znajduje się w sercu. Odpowiada za miłość, blokuje ją smutek. Otwarcie tej czakry polega na wyzbyciu się całego smutku. Piąta czakra to czakra dźwięku, znajduje się w gardle. Zajmuje się prawdą, a blokują ją kłamstwa, które mówimy sami sobie. Szóstą sadzawką energii jest czakra światła znajdująca się pośrodku czoła. Zajmuje się postrzeganiem, a blokuje ją złudzenie. Ostatnia czakra znajduje się na czubku głowy, jest to czakra myśli. Odpowiada za czystą, kosmiczną energię, a blokuje ją przywiązanie do ziemi. Należy medytować nad tym, co przywiązuje nas do tego świata i porzucić to. Dać odpłynąć im w dół strumienia, na zawsze. Trzeba porzucić wszystkie ziemskie przywiązania, inaczej nie przypłynie do nas czysta energia kosmosu. Przywiązanie nie jest złe, lecz zawsze trzeba pozwolić mu odejść. Nie wolno z tym walczyć - uchyliłam delikatnie oczy. Aang wszedł w stan avatara. Chwyciłam go lekko za ramie i sprowadziłam na ziemie - otwarłem wszystkie czakry. Teraz możesz wchodzić w stan avatara i kontrolować go - dodałam z lekkim uśmiechem.
CZYTASZ
AVATAR LEGENDA HEYLIN
FanfictionNastolatka po stracie ojca i brata w wojnie o Ba Sing Se kilka lat później jest świadkiem morderstwa matki. Rozdarta i wyprana z uczuć dziewczyna wstępuje do szeregów swojej dawnej koleżanki z czasów dzieciństwa-Azuli. Jej umiejętności nie mają sobi...