Skinęłam głową, a następnie wygodnie ułożyłam ją na ramieniu chłopaka. Słyszałam jego oddech i bicie serca, które współgrało z moim. Czułam jego emocje. Powoli ulatuje strach i ból, zamienia się w miłość, czułość i troskę. Niesamowite jest to jak uspokoiłam się przez jego obecność i dotyk. Jak oboje na siebie oddziałowujemy. Jak bardzo się kochamy, choć znamy się trochę ponad miesiąc. (Zaczynałam pisać tę książkę bardzo dawno. Nie uważam, że jest ona dobrze napisana, ale mam sentyment i nie jestem w stanie jej usunąć. Przeczytaj, być może Ci się spodoba. Początek jest słaby, trochę żenujący, ale każdy kolejny rozdział - lepszy!) [Fikcja literacka: miejsca oraz ich położenia geograficzne nie pokrywają się z informacjami rzeczywistymi]