━━ No tego, że ten ich synalek znęca się nad tobą nawet w domu, to jest na serio nienormalne, że oni tego nie widzą! Z tego, co mi powiedziałeś, wygląda to tak, jakby to ty się nad nim znęcał, a nie odwrotnie. Nie wiem, co ci ludzie z opieki robią, że tego nie widzą, ale gdybym był twoim sąsiadem, to nawet anonimowo bym to zgłosił do nich ━━ stwierdził Jimin, wyciągając jakąś czarną bluzę i spodnie, a po chwili przynosząc kapcie na zmianę.
━━ Nawet gdyby to ktoś zgłosił i tak by oni wszystko zamietli pod dywan i dalej by mnie dręczył, jeszcze bardziej niż przedtem. W sumie to jego rodzice również mnie dręczą, a to nie pierwszy raz, gdy tak było. W każdej rodzinie, w której jak dotąd byłem, przechodziłem to samo piekło. Moim zdaniem coś jest na rzeczy, bo jak widziałem jakąś osobę, która się o mnie pytała, dzień później mnie przenosili do innej rodziny zastępczej, w zupełnie innym miejscu. Tak jakby oni się czegoś obawiali i chcieli mnie ukryć, by mnie nie odnaleziono. Tym bardziej że nie wierzę, aby moi rodzice zginęli w pożarze domu, gdzie tylko ja przeżyłem. Jak dla mnie jest to dość niedorzeczne... ━━ ugryzł się Jungkook w tym momencie w język, bo dopiero teraz zdał sobie sprawę, co Jimin’owi zdradził.
***
W tym czasie Państwo Wang, próbując ogarnąć to, co się przed chwilą stało. Co nie było takie proste, jak im się na tę chwilę wydawało.
━━ Nie wierzę, że on ot, tak nam uciekł! ━━ wrzasnęła zszokowana kobieta, nie mogąc pozbierać się po tym, co właśnie przed chwilą się przed jej oczami rozegrało, czego za żadne skarby się za nic nie była w stanie przewidzieć.
Tuż po tym, kiedy udało mu się uciec im sprzed nosa, poprzez okno, blokując dostęp do tego pokoju. W którym miał możliwość przebywania, prowizoryczną blokadą, która i tak długo by nie wytrzymała. Prawdę mówiąc, byli nadal w zupełnym szoku, że udało mu się ukryć przed nimi to, że chciał im uciec, ale to była ich wina, że byli kompletnie ślepi.
A teraz stali przed faktem dokonanym, kompletnie nie wiedząc, co mają dalej z tym problemem zrobić. Jednego byli jednak pewni, musieli go znaleźć, najszybciej jak się dało, nim Głowa Rodziny Wang, dowie się, że on im uciekł, w tak prosty i błahy sposób, czyli przez okno. Chociaż z drugiej strony, to co zrobił ich zdaniem, było cholernie niebezpieczne.
Bo jeden zły krok i by się po prostu zabił, a to nie byłoby im na rękę, tego mogliby być pewni. Teraz pozostało im jedynie ustalić, co mają dalej robić, jak tylko uspokoją się na tyle, aby móc myśleć jasno i przejrzyście. A nie pod wpływem emocji, jakie teraz w nich buzowały. Wszystkiego mogli się spodziewać, ale nie tego, gdyby może przewidzieli, że tak postanowi uciec. Mogli do tego nie dopuścić, ale teraz było już po herbacie i cofnąć tego już niestety nie mogli.
━━ Trzeba było go lepiej pilnować, a nie udawać, że się go pilnuje! ━━ warknął mężczyzna na kobietę, nadal stojąc przy oknie, gdzie mało sam przez niego wypadł, kiedy próbował go złapać, gdy uciekał.
━━ Dobre sobie! To teraz zwalasz na mnie, kiedy sam nie byłeś pod tym względem lepszy! A poza tym, to nasza wina, że uciekł! ━━ odparła kobieta, biorąc się pod boki, rozglądając się po zdemolowanym pokoju, który jeszcze chwilę temu wyglądał dość schludnie, a teraz jakby jakieś tornado po nim przeszło.

CZYTASZ
𝕳idden 𝕿ruth . 01 . ᴘʟ
FanfictionJungkook nigdy w życiu, by nie przypuszczał, że jedno spotkanie, odmieni jego życie o sto osiemdziesiąt stopni, dzięki któremu odkryje, że nie jest sam...