Rozdział 6

111 3 13
                                    

𖣔
𝑺𝒕𝒖𝒑𝒊𝒅 𝑩𝒍𝒂𝒄𝒌

𖣔𝑺𝒕𝒖𝒑𝒊𝒅 𝑩𝒍𝒂𝒄𝒌

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

𖣔


Następnego dnia po południu, wróciłam z lekcji i spacerze po błoniach ( ostatnio robię to codziennie ), udałam się do dormitorium aby ubrać się w wygodne ubranie i nieco odpocząć przed kolacją.

Ubrałam się w dżinsy i bluzę z kapturem oraz kieszeniami. Usiadłam na łóżku i zagłębiłam się w lekturę. Niestety nie na długo ponieważ do pokoju wtargnęły Lily, Dorcas, Marlene i Cadence.

- Tak szybko? Myślałam że poszłyście oglądać trening quidditcha - zapytałam odrywając wzrok od książki.

- Wróciłyśmy wcześniej, bo Black zaczął podrywać Cadence - odpowiedziała Lily sciągając odzież wierzchnią.

- To prawda! - krzyknęła Cadence z łazienki.

W tym czasie Dorcas i Marlene odrabiały wspólnie zadania na jutro.

- Gdzie się wybierasz? - zapytała Lily widząc, ubierającą ozdobny płaszczyk Cadence.

- Idę się spotkać z Richard'em - odrzekła zakładając buty.

- Tym Ślizgonem na naszym roku z którym mamy eliksiry i transmutację? - Evans zadała kolejne pytanie.

- Tak...- odpowiedziała wychodząc i zamykając drzwi.

Gdy Dorcas i Marlene skończyły odrabiać zadanie a ja czytać, wdałyśmy się w rozmowę na temat tegorocznych SUM-ów.

- Zaczęłyście się już przygotowywać? - zapytałam po chwili, siadając na łóżku po turecku.

- Oszalalaś? SUM-y są dopiero w maju, a jest dopiero połowa grudnia - rzekła śmiejąc się delikatnie Marlene.

- Ja wolę sie przygotować wcześniej - wyznałam.

- Myślę że to za wcześnie, aczkolwiek osobiście zacznę się uczyć po feriach zimowych - oznajmiła Lily.

- Może zmieńmy temat - zaproponowała Dorcas.

- Dobry pomysł - poparłam.

- Zostajecie w szkole na święta - zagadnęła Marlene.

- Oczywiście że nie, nawet nie myślałam o tym. W tym roku tata zabiera mnie na narty, już nie mogę się doczekać - pochwaliła się Lily.

- Ja niestety zostaję w szkole - rzekła zasmucona Dorcas.

- Dlaczego? - zapytałyśmy chórem, Lily, Marlene i ja.

- Moi rodzice wyjeżdżają na Karaiby, a ja nie mam z kim zostać, sama też nie zostanę bo "𝒕𝒐 𝒏𝒊𝒆𝒃𝒆𝒛𝒑𝒊𝒆𝒄𝒛𝒏𝒆 𝒘 𝒕𝒚𝒄𝒉 𝒄𝒛𝒂𝒔𝒂𝒄𝒉" - zrobiła cudzysłów palcami - a poza tym nie widzi mi się siedzenie i nudzenie się w domu - wyznała Meadows.

𝑸𝒖𝒊𝒆𝒕 𝑳𝒐𝒗𝒆 𝒂𝒏𝒅 𝑴𝒂𝒓𝒂𝒖𝒅𝒆𝒓𝒔 | 𝑹.𝑳.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz