Dziś jest wigilia poszłam do taty...... Nie byłam zachwycona po naszej rozmowie.
-Dzień dobry tato- przywitałam się z uśmiechem na twarzy.
-Dzień dobry - mówi za książki.
-Kiedy mam się pakować do domu? - zapytałam nieśmiało.
-Saro.... - odłożył książkę i wstał - w tym roku święta spędzimy tu. - powiedział spokojnie. - usiądź proszę. Usiadłam przy stoliku a tata na przeciwko mnie.
-Nie mogę co roku opuszczać pracy w święta. Miałem dość często wolne przez 11 lat a teraz jesteś już duża. Ja muszę tu zostać, nie mogę pozwolić na to żeby inni nauczyciele na czas świąt..... - westchnął - obejmowali moje obowiązki. Praca nauczyciela jest bardzo odpowiedzialna. Owszem nie wiele jest uczniów którzy zostają, lecz jednak muszę prowadzić nadzór.
Wiem że to było dla niego trudne i nie wiedział jak mi to wytłumaczyć...... Ale go rozumiałam, co roku brał wolne tyle ile mógł by spędzić ze mną czas.
- Rozumiem.... Ja tato wiem że muszę to zaakceptować. - Tata się uśmiechną, mój ulubiony widok. Ale coś go trapiło tylko nie wiem co. Pytać się nie będę bo i tak nie powie. W końcu jaki normalny ojciec zamyka córkę w domu dla bezpieczeństwa.
Po rozmowie zjadłam z tatą śniadanie, w jego gabinecie. Często tak jadaliśmy ponieważ jestem rannym ptaszkiem. A tata często z rana sprawdzał nasze(uczniów) testy i tak dalej. Dziś było inaczej, była wigilia tata zaproponował mi abym ubrała choinkę i pytał o relacje z innymi. Było fajnie rozmawialiśmy tak może z 3 godziny. W święta nawet nauczyciele mieli mniej napięty grafik. Ale w końcu trzeba było wyjść. (MUZYKA) Stwierdziłam że zwiedzę puste zamczysko i tak się zastanawiałam co by było gdyby....... Gdyby mama ożeniła się z tatą..... A tata nie był nauczycielem. Jak by wyglądały nasze święta. Przechadzając się natrafiłam na miejsce w którym nigdy nie byłam. Było trochę jak w ślepym zaułku tylko że z drzwiami. Gdy weszłam zobaczyłam pustą sale idealną do tańczenia. W koncie stało lustro a na jego ramie pisało Ain Eingarp. W lustrze zobaczyłam siebie i tatę. Ktoś szedł w naszą stronę, jakaś kobieta. Była ruda miała oczy błękitne i szczery uśmiech. Przeprosiła tatę i mnie a na koniec obiecała że już nigdy nas nie zostawi. Po dłuższym zastanowieniu, domyśliłam się............ Domyśliłam się że to mama. Było to dziwne uczucie, zobaczyć kogoś kogo się nie nawidziło. Kiedy ją zobaczyłam przestałam się złościć................. Chcę ją poznać i poznam. Nawet jeśli to mnie będzie kosztowało.Kiedy wyszłam z sali, spojrzałam na swój zegarek kieszonkowy od dziadka. Było wpół do 14, mogę przysiąść że była 11 jak wyszłam od taty. Ominął mnie obiad więc poszłam do taty by coś zjeść. Nie było go w gabinecie więc sama poszukałam. Nie znalazłam nic porządnego tylko ciastka lepsze to niż wcale. A co tam? Wzięłam sobie i zjadłam.
Trochę nie miałam co robić odkąd Hryzantema pojechała do domu. Więc stwierdziłam że poszukam sobie towarzystwa i co znalazłam? A raczej kogo? Rona i Harrego. Trochę pograliśmy w gry i pogadaliśmy, w sumie nic ciekawego. Wigilia odbyła się w Wielkiej sali a puźniej wszyscy poszli spać.
Gdy wstałam rano pod choinką w dormitorium znalazłam prezenty. Od Hryzantemy dostałam śliczną branzoletkę przyjaźni. Od dziadka i babci piękną czarną sukienkę. Jej gorset był z koronki aż do kołnierzyka. Dół był tiulowy tak długością do kolan a rękawy były z jedwabiu. Od taty dostałam pelerynę z kapturem zawiązywaną pod szyją. Przy sznureczkach były czarne diamenciki które dawały ładny efekt. W środku z peleryną znalazłam małe pudełeczko. Dostałam śliczną złotą przypinkę do ubrań z moim imieniem w kształcie smoka. Smok to mój patronus. Ubrałam się w sukienkę od dziadków i pelerynę, przypinkę przypięłam na sukienkę a branzoletkę na prawą rękę.
Właśnie szłam do wielkiej sali na śniadanie, ale po drodze przypomniałam sobie o lustrze i stwierdziłam że zajdę na chwileczkę. Kiedy już tam byłam czułam się jakbym zniknęła i zatraciła w innym świecie............
_________________
Jeju dziękuję za 100 wyświetleń. Nawet nie wiecie jak się cieszę. ❤️❤️❤️❤️

CZYTASZ
Sara Jak było Naprawdę?
Teen FictionCórka Severusa Snape była ukrywana przez całe swoje dzieciństwo, znała tylko tatę babcie i dziadka. Wszystko się zmieniło gdy przyszedł czas na naukę w Hogwarts. Co takiego ukrywał jej tata?! Na podstawie filmu Harry Potter Uwaga proszę nie wracać u...