Dziwak

63 0 2
                                    

Wakacje skończyły się zakupami, siedziałam właśnie w pociągu z Hryzią. Draco podszedł do chłopaków. A Harry siedział z resztą. Jeśli chodzi o legendę to rozmyślałam o niej trochę. I w sumie nic nie stwierdziłam. Jednak było coś co mi pasowało. Mimo iż to była legenda, ten młodszy brat miał córkę ale nikt nie znał jej matki. To tak jakby chodziło o mnie a matka Hryzi i Draco były siostrami i to też bardzo pasowało. Jedna miała syna druga córkę. No i jeszcze matka Hryzi siedzi w Azkabanie. Hryzantema nie zbyt przejęła się moimi obmyśleniami. No a przecież coś wspominała jeszcze o swoim ojcu on przecież znikł. Tak jak starszy brat w legendzie. Pani Narcyza hyba chciała nam coś przekazać. Albo tylko mi bo przecież Hryzantema wiedziała o swoich rodzicach, a może nawet coś więcej? W każdym razie to spowodowało że mniej myślę o mamie i problemach. Tata trzymał mnie w domu ale zażalenia nie mam za to, dzięki temu mam ciekawsze życie. A w dodatku wiem że ktoś się o mnie martwi.

W tym roku jest inny nauczyciel do obrony przed czarną magią. Nazwa się Gilderoy Lockhart

Moja ocena na jego temat, zwykły laluś, a inne dziewczyny tak do niego wzdychały

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Moja ocena na jego temat, zwykły laluś, a inne dziewczyny tak do niego wzdychały. Yyyy ohydne co one w nim widzą? Na przykład Hermiona. No co tak mądra dziewczyna w nim widzi? Ehh nie ważne, kiedy zjadłam kolacje pod wzrokiem Draco. Już się do tego przyzwyczaiłam. Zaś Hryzantema mówi "to wielka miłość, nie odpychaj jej". Aczkolwiek ja pozostane przy "patrz się na mnie puki możesz". Ślizgoni uważali że Draco mnie uratował od Harrego, a ja jestem zakochana w Harrym i się wyżywam za to że zepsuł nasz związek. No naprawdę czego oni nie wymyślą. Ja i Harry?! Draco mnie uratował?! Jedna wielka bujda. W dodatku mam tylko 12 lat.

Pierwsza lekcja OPCM usiadłam na końcu by nie oglądać tego dziwaka. A zresztą nie było miejsca ponieważ Gryfoni a bardziej Gryfonki, bo mieliśmy z nimi lekcje zajęli pierwsze ławki. Na szczęście siedziałam w jednym rzędzie z Draco. Przez co nie mógł mnie obserwować bo Hryzantema mu zasłaniała no i by dostał uwagę. A nauczyciel jeszcze nam zrobił test ale nie na temat tego czego się uczyliśmy w zeszłym roku. Dał nam test o samym sobie i jego książkach. No gorzej być nie mogło. Następne były eliksiry jedna z normalnych lekcji. Tata zadał nam do zrobienia eliksir prawdy. Kto go wypije powie ci wszystko co wie bez żadnych kłamstw. Robiąc ten eliksir wpadłam na pomysł że podam go Hryzantemie. Ale najpierw będę musiała poszukać eliksiru który spowoduje że eliksir prawdy przestanie działać. Plan był okrutny ale nie wiedza jeszcze gorsza. Z drugiej strony mogłam się po prostu zapytać. Ale przecież mogła dostać zakaz, i wtedy by mi nie powiedziała, ponieważ nie lubi być karana.

_______________________
Ten rozdział jest bez perspektywy z strony Dracona i Hryzi ponieważ postanowiłam robić każdy rozdział z perspektywy jednej osoby i nie będzie tylko perspektywy głównej bohaterki. Dziękuję bardzo za 500 wyświetleń ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ i przepraszam jeszcze raz za moją nieaktywność. LO❤️CIAM

Sara Jak było Naprawdę? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz