Severus Snape
Prowadziłem 2 lekcje. Dambyldor nigdy nie przerywał lekcji. Wparował do sali nie zważając na uczniów.
-Severusie jedna ślizgonka nie przybyła dzisiaj na lekcje.
-Która?
-Sara Snape.
-Ah tak odbywa karę i chyba zapomniałem dodać że ma wychodzić tylko na lekcje.
-Severusie? To za ten tależ?
-Nie za bezszczelność. Niech już siedzi w tym pokoju aż do odwołania.
-A co z zajęciami?
-Przepisze wszystko od koleżanek. W ten sposób nie będzie się nudziła.
-Uważam inaczej ale rób co chcesz.
-Przypomnę że ty zawsze uważasz inaczej niż ja.Sara
Sama w pokoju, bez śniadania i zapłakana gorzej być nie mogło. I tak do niedzieli, na szczęście Hryzantema nie raz przemyciła do pokoju coś dobrego. Tata nigdy nie dawał mi takich kar. W sumie to wogóle ich nie dawał.Co do Harrego, to nie widziałam się z nim, od końca poprzedniego roku szkolnego. Jakim cudem? A takim że jestem porannym ptaszkiem. Na śniadaniu się więc nie widzimy. Przez to też nie miałam okazji zobaczyć jak Ron dostał wyjca. Podobno ukradli auto rodzicom Rona. No Ron i Harry, ale tylko Ron miał wstyd przed szkołą. I podobno kiedy dowiedzieli się, że Draco jest nowym szukającym w drużynie Qidicha, powstała jakaś tam awantura. Draco nazwał Hermione szlamą, a Ron miał złamaną różdżkę. Gdy całował w Dracona zaklęcie, odbiło się, i Ron pluł ślimakami. Wszystko wiem od Hryzantemy, która wie to od Hermiony. Ale ja znam skróconą wersję bo Hryzia nie lubi opowiadać. No ale cóż dziś jest niedziela pora śniadania. Przyszedł jakiś Puhon, i mówi mi że mogę już wychodzić. Jak tata tak mógł? Nie rozumiem czemu nie chce przyjść i spojrzeć mi w oczy. Wytłumaczyć jak tak naprawdę było. No ale cóż, ubrałam się, chciałam żeby nie było widać że płakałam, ale nic nie mogłam zrobić.
Byłam już na wielkiej sali, po drodze spotkałam kilka dziwnych spojrzeń. Usiadłam jak zwykle nie spoglądając na Draco.
-Płakałaś? - zapytali hurem Gregory, Crabbe i Blaise.
-Nie - odpowiedziałam bez jakichkolwiek uczuć.
-Nie chcesz gadać nie musisz. - powiedział Crabbe.
Śniadanie prześedziałam w milczeniu. Po śniadaniu wyruszyłam na karę. Największą karą było to że musiałam być z Parkinson.-Nie martw się jeszcze kogoś znajdziesz. - powiedziała z uśmiechem na twarzy.
-Nie wiesz co się dzieje to się nie wtrącaj. - ukazałam dużą ilość żenady.
-Nie denerwuj się, chciałam cię tylko pocieszyć. ~Pansy
-Tylko wiesz w czym jest problem?~Sara
-Nie ~Pansy
-To nie o chłopaków hodzi. ~Sara
-To o co? ~Pansy
-Nie twoja sprawa. ~Sara
Pan Filch pokazał co i jak, trochę to zajęło, ale zdążyłyśmy przed obiadem. Puźniej na obiedzie zaczepił mnie Fred Weasley.
-Hej piękna - usłyszałam za plecami gdy kierowałam się do stołu. Złapał mnie za rękę i obrócił twarzą do siebie.
-Co ty wyprawiasz? - rzekłam z oburzeniem.
-Wiesz w tamtym roku fajnie się bawiliśmy. ~Fred
-No iiii? ~Sara
-Ostatnio sobie pomyślałem, może chciałbyś się oderwać, od tego wszystkiego? ~Fred
-Czyli? - dalej pytałam.
-Dziś wieczorem, ty i ja, na błoniach. - mówił z uśmiechem na twarzy. Rozśmieszył mnie, nie tym że chciał mnie zaprosić na randkę. Tak bynajmniej myślę, tylko tym że się krępował. Pomyślałam sobie że dokucze tym Draconowi. No i lepiej poznam Freda. Ah tak no i dokucze tacie.
-Jasne jak słońce, Rudy. - uśmiechnęłam się i poszłam.Gdy usiadłam od razu zaczełam dialog.
-Jak teraz wygląda Dracuś?-przy słowie Dracuś udałam Pansy.
-To tak wybałuszone oczy, zdziwienie, szok ah no i zazdrość. - obydwie zaczęłyśmy się śmiać.Draco
Co tu się stało? Przecież z tego co wiem ma zakaz kontaktu z Gryfonami. Nie no nie możliwe on trzyma jej rękę. Jeszcze się do niego uśmiechnęła.
-Hej co tak patrzysz? - spytała Parkinson.
-Nie nic. - muwiłem nie odrywają wzroku z Sary.Fred
-A nie mówiłem że się zgodzi? - zapytałem George'a.
-No dobra, znowu wygrałeś. - powiedział zrezygnowany George.
-Nie wiem co ona w tobie widzi. - stwierdził Ron.
-Nie zrozumiesz młody. ~Fred
-he he he - zaśmiał się Harry. - Może będziesz miał okazję jeść z profesorem Snape'em.
-Tego wolałbym uniknąć - i wszyscy wybuchli śmiechem.___________
Co sądzicie o tym rozwoju akcji?
Dziękuję za 700 wyświetleń Lo❤️CIAM

CZYTASZ
Sara Jak było Naprawdę?
Teen FictionCórka Severusa Snape była ukrywana przez całe swoje dzieciństwo, znała tylko tatę babcie i dziadka. Wszystko się zmieniło gdy przyszedł czas na naukę w Hogwarts. Co takiego ukrywał jej tata?! Na podstawie filmu Harry Potter Uwaga proszę nie wracać u...