Przepraszam Czy Przebaczam?

79 1 0
                                    

Sara
Szukałam Draco w każdym przedziale, gdy znalazłam jego przedział w 9 drzwiach. Siedział z chłopakami, tu właśnie spojrzałam mu w oczy. Które patrzyły się w okno. Blaise mnie zobaczył i troncił Draco w ramię. Tylko co mu powiedzieć?

Draco
Siedziałem i rozmyślałem o swoim planie. Nagle Blaise mnie szturchną.
-Hyba ktoś do ciebie. -wskazał na czarnowłosą dziewczynę. Sara! Tylko od kiedy ona do mnie przychodzi? Drzwi się otworzyły.
-Nie będę ukrywać, podziękowałam nie tej osobie co trzeba. Hryzantema mi powiedziała, nie winie jej za to kłamstwo. Ona była z tym sama, i nie była pewna co jest dobre a co złe. Gdyby nie to że pokazuje do ciebie nienawiść było by w porządku.- Jej piękne oczy się zaszkliły. Byłem w szoku, że każdym jej słowem moja nie nawiść znikała. Wstałem ustałem na przeciwko niej, patrzyła mi prosto w oczy.
-Jak też bez winy nie jestem. -Miałem ją przytulic kiedy kazali wysiadać. 

Sara
Poszłam po bagaż, Hryzia płakała.
-Czemu płaczesz? Przecież nie jesteś niczemu winna. Choć idziemy.-Gdy wstała wzięłam ją za rękę i wyszłyśmy. Pani Narcyza i Pan Lucjusz już czekali. Tak jak moja Babcia. Przed wyjazdem rozmawiałam z tatą czy mogę zaprosić Hryzię na całe wakacje. Bo strasznie nie lubię być sama. Podeszłam do państwa Malfoy i ukłoniłam się tak jak babcia mnie wychowała. Byłam właśnie ubrana w sukienkę ze świąt.
-Dzień dobry. Czy mogłabym zaprosić Hryzantemę na większość wakacji? -Zapytałam z promiennym uśmiechem. Pani Narcyza się uśmiechnęła.
-Wiesz Saro może zamiast całych wakacji u ciebie zrobicie pół na pół. -Spojrzałam z niezrozumieniem.
-Ona spędzi u ciebie jeden miesiąc, a na drugi ty przyjedziesz do nas?-nawet nie myślałam.
-A jak tata się nie zgodzi?-zapytałam.
-Już się zgodził. Mój mąż już rozmawiał o tym z twoim tatą. Decyzja należy do was.
-Ja uważam że najpierw powinno być u Sary w końcu w święta nie wróciła do domu. -Stwierdziła Hryzantema.
-Hryziu ty płakałaś?- Zapytał pani Narcyza -Opowiesz mi wszystko gdy tylko wrócimy.
Moja babcia rozmawiała o sprawach służbowych z panem Lucjuszem. A ja właśnie widziałam Draco który żegnał się z kolegami. Podeszłam do nich.
-To co w weekend nocowanie u mnie? -Zapytał Blaise.
-Jasne. Do zobaczenia. -Mówił Draco odwracając się i stykając się ze mną. Ale ja go przytuliłam przez co nie upadlisimy. "Kocham Cię " pomyślałam i puściłam go.
-Łał, ale promieniejesz. -stwierdził i uśmiechnął się szyderczo. Poszliśmy razem w tym samym kierunku. Nie rozmawialiśmy, po chwili teleportowaliśmy do swoich domów.

Hryzantema
Opowiedziałam wszystko cioci, wysłuchała mnie do końca. Tyle się działo że rozmawiałyśmy 4 godziny. Ciocia jest dla mnie jak przyjaciółka a nawet Matka. (Ps. Pamiętacie jak draco mówił do Sary "U mnie mówi się Matko i Ojcze" taka mała przypominajka). Puźniej ciocia stwierdziła że dobrze postąpiłam. I stwierdziła że gdybym powiedziała Sarze prawdę, ona i Draco nie mieli by takich fajnych przygód.

_______________________
Pozdrawiam SongiiXN i 4Karolina3

Sara Jak było Naprawdę? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz