Kiedy?

100 0 0
                                    

Draco
Dowiedziałem się że szukali jej 5 godzin. Nauczyciele byli już godzinę w skrzydle szpitalnym. Uczniowie śedzieli w Wielkiej Sali, czekali by dowiedzieć się czy wszystko jest w porządku. Panikowałem, bałem się że nie zobaczę jej nigdy więcej. Żałuje że ją wyżywałem, że nigdy nie miałem odwagi by jej powiedzieć.

Hryzantema
Nauczyciele próbowali ją odmrozić. Musieli robić to powoli, obiecuję że jak tylko się obudzi... To nigdy jej nie pozwolę na takie cyrki. Ja wiem że jestem stuknięta, ale ona to szczyt głupoty. Kto normalny ukrywa się w śniegu i idzie spać.

Sara
Śniłam najpiękniejsze sny. Jeden był nawet że Draco z kumplami dołączył do naszej paczki. Co było bardzo dziwne, albo że zostałam ukoronowana na królową Hogwarts. Nie które były strasznie nie realne. Przecież jestem zwykłą czarownicą. Ale ostatni był jakby prawdziwy. Było biało, widziałam mamę. Mówiła do mnie.
-Saro. Nie zostawiaj taty. On zamkną cię na moją prośbę. Ukrył byś była bezpieczna. Wróć do nich, wróć na tamten świat. - miała w oczach łzy, ale się uśmiechała.
Nagle zrobiło się ciemno, poczułam że się duszę. Otworzyłam oczy usiadłam i prubowałam nabrać powietrza. Kiedy już się unormowało zorientowałam się że jestem w skrzydle szpitalnym. Śedziałam na łóżku a obok mnie tata. Wokół łóżka stali nauczyciele, patrzyłam się w ścianę.
-Mama......... MAMAZEMNĄROZMAWIAŁA-powiedziałam jednym tchem patrząc się na tatę. Przytuliłam go, a on pocałował mnie w głowę. Tak jak kiedyś, gdy śnił mi się koszmar. Nauczyciele poszli oprócz taty i Dambyldora.
-Saro pewnie czujesz się oszukana? - spytał Dambyldor. Milczałam, ale gdybym coś powiedziała to bym zaczęła płakać.
-Nie mogłem ci zniszczyć dzieciństwa, pokazywałem ci życie w kolorowych barwach. A to co przed tobą ukrywam... Nie jesteś jeszcze gotowa by znać prawdę zrozum proszę. - mówił tata szeptem. Rozumiałam...

Hryzantema
Nauczyciele przyszli do wielkiej sali. Wszyscy czekali w milczeniu, ale nauczycielie nic nie powiedzieli. Po 20 minutach przyszedł Dambyldor.
-Wasza koleżanka już się obudziła, ale zostanie na cały tydzień w szpitalu. To była bardzo emocjonalna niedziela. Ona chce być na razie sama, więc pozwólmy jej na to. A wy najlepiej zjedzcie i idźcie już spać. - na stole pojawiły się dania. Ale Draco wstał i gdzieś poszedł. Poszłam za nim szedł w stronę skrzydła szpitalnego. Moim zdaniem miał prawo, przecież to on ją uratował. Ale tylko moim zdaniem. Pojawiła się też Hermiona i chłopaki.
-Malfoy! Gdzie ty idziesz? - zapytał Harry.
-Nie twój interes!-prychnął z oburzeniem.
-Dambyldor powiedział że chce być sama. - dodał Ron.
-Nie musisz jej dobijać. - mówiła Hermiona.
Draco odwrócił się i spojrzał na mnie z wyrzutem. Nagle za Draco pojawił się profesor Snape.
-Gdzie wy się wybieracie, nie wiecie że jest zakaz odwiedzin? - mówił strasznie szorstko aczkolwiek spokojnie.
-Radzę ci się odsunąć od mojej córki Potter. - to powiedział przez zaciśnięte zęby.
-Ale panie profesorze... - chciała coś powiedzieć Hermiona.
-Idźcie już stąd! - już miałam iść. - Panno Hryzantemo proszę za mną.-Szłam za profesorem, zaprowadził mnie do Sary. Spała - Wiem że się przyjaźnicie, jeśli chcesz to zwolnię cię z zajęć w tym tygodniu. Byś mogła jej towarzyszyć i pomóc pani Pomfrey. Jeśli tylko chcesz. - pierwszy raz słyszałam jak profesor Snape muwi z taką troską.
-Oczywiście chętnie pomogę, mogę jeszcze chwilę przy niej zostać? - spytałam.
-Możesz ale nie za długo. - spojrzał jeszcze raz na Sarę i poszedł. Ja usiadłam obok niej. Biło od niej przyjemne ciepło, czułam się jakbym odzyskała zaginioną siostrę. Po chwili poczułam czyjąś rękę. Obróciłam się, i zobaczyłam Draco.
-Profesor pozwolił mi wejść na chwilę. - mówił z uśmiechem na twarzy.
-Masz prawo, to ty ją uratowałeś.... Dziękuję - oczy mi się zaszkliły. Usiadł na krzesełku obok niej.
-Przepraszam... Za to co mówiłem. Za to że byłem zazdrosny. I że pozwalałem sobie ciebie obrażać. - nie wiem dlaczego ale czułam się dziwnie. Mój brat właśnie się hyba zakochał. Jestem w szoku...

Sara Jak było Naprawdę? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz