2. Improwizacja

16.5K 432 6
                                    

Dopiero po południu Gabriel mógł oprowadzić dziewczynę po domu i opowiedzieć o wszystkim co się tu działo. 

- Zwykle od rana jest u mnie gosposia. Gotuje, sprząta i robi pranie, dzisiaj akurat miała wolne, ale jutro ją poznasz. - Poinformował Gabriel. 

Dziewczyna słuchała go cały czas i miała pewne obawy co do powodzenia ich kontraktu, jeśli w pobliżu będzie gosposia. Wszyscy wiedzą, że gosposie widzą i słyszą najwięcej, a niektóre mają długie języki i dużo osób wokół siebie które lubią ich słuchać.

- Nie martw się, ona wie o naszym układzie i będzie milczeć, jak zaklęta. - Powiedział, jakby czytał jej w myślach i puścił w stronę Neny oczko. - W moim gabinecie, jest czarny notes z twoim imieniem. Spisałem w nim ważne numery, informacje i adresy. - Jordan pokiwała głową z uznaniem, bo organizacja Mullinsa ją zaskoczyła. Nie wyglądał na kogoś kto wszystko skrupulatnie planuje, ale już kolejny raz potwierdził, że jest inaczej. 

Chwilę jeszcze rozmawiali, po czym mężczyzna zamknął się w gabinecie, a ona zaczęła zwiedzać dom i za radą Gabriela, postanowiła poszukać sobie pokoju. Z jednej strony było jej wszystko jedno, z drugiej nie chciała słuchać Gabriela i jednej z jego dziewczyn podczas seksu, więc wybrała pokój, który był oddalony jak najdalej od sypialni mężczyzny. Pokój który wybrała, był jasny i przytulny, a do tego miała z niego widok na podjazd i drzwi wejściowe, więc nikt niespodziewany ją nie zaskoczy. Oczywiście nie mogła narzekać na brak komfortu, bo do jej dyspozycji była ogromna łazienka, w której skład wchodziła wanna z hydromasażem i innymi "bajerami", o których Nena tylko wcześniej słyszała.

Kiedy obejrzała cały dom, sprawdziła możliwe wejścia, wyjścia i zdążyła zaplanować możliwe scenariusze ucieczki przed napastnikami, postanowiła zabrać się do pracy, którą rano musiała przerwać. Pracowała, jako księgowa. Największe i stałe zlecenie miała od swojej znajomej, która prowadziła kręgielnie i centrum zabaw dla dzieci. Nena dorabiała też rozliczając, pomagając obcym wypełnić różne formy i aplikacje, ale zwykle to były zlecenia jednorazowe i mało dochodowe. Pozytywne było to, że przynajmniej nie musiała przebywać zbyt długo z ludźmi, których nie zna i w miejscach, które według niej były niebezpieczne i nieznane. 

Kiedy pracowała mogła oderwać się od rzeczywistości, skupić się w pełni na liczbach, w tej pracy nie było miejsca na pomyłki, dlatego Nena dawała z siebie sto procent zaangażowania. Czasami kobieta miała wrażenie, że ta praca ratuje ją przed kompletnym zatraceniem się w swoich fobiach i paranoi, bo kiedy pracowała jej mózg na chwilę przestawał myśleć o strachu. Nim się obejrzała, za oknem już się zrobiło ciemno, a po chwili usłyszała nawołującego ją Gabriela, gdzieś z głębi domu, więc wyściubiła nos ze swojego nowego pokoju. 

- Tutaj jestem. - Odpowiedziała spokojnie, choć kiedy ujrzała, że na dworze jest ciemno, nagle oblały ją zimne poty, a strach zawładnął jej umysłem.

- Jadę do klubu, wrócę pewnie nad ranem. - Oznajmił, a Nena tylko przytaknęła.

Kiedy mężczyzna opuścił mieszkanie, szatynka kilka razy sprawdziła, czy wszystkie drzwi i okna są zamknięte, ale nawet wtedy nie zaznała spokoju. Wiedziała, że czeka ją bezsenna noc - zresztą nie pamiętała kiedy ostatnio spała w nocy. Zwykle zasypiała dopiero po wschodzie słońca, wtedy czuła się najbezpieczniej. Próbowała brać środki na senne, chodzić na terapię, ale nie wiele to pomogło, a ona w końcu się poddała. Kiedyś nawet przeczytała, że niektórzy ludzie mają tak od urodzenia i żyją w miarę normalnie, więc trochę ją to pocieszyło.

Jordan chcąc zająć czymś ręce i umysł, postanowiła, że posprząta w domu. W zalewie było kilka naczyń, w salonie wypadało by odkurzyć - w tak ogromnym domu zawsze było coś do roboty i Nena bardzo się z tego cieszyła. Mimo, że zajęła się porządkami, często rozglądała się uważnie po pomieszczeniach, kiedy usłyszała przejeżdżające auto, lub jakieś szmery na zewnątrz. W myślach już szukała drogi ucieczki, lub rzeczy którą mogłaby się obronić. Fobie Neny były najsilniejsze nocą, to wtedy demony przeszłości do niej powracały. 

Kontrakt tymczasowyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz