*Około 3-4 w nocy*
Co mnie tak ściska?- myślałem pół w śnie, pół nie- Chwile ruszałem ręką i dotknąłem czyjejś dłoni, szybko się obróciłem,- jaki palant ze mnie,- zapomniałem że Ewron ze mną śpi,- Zastanowiłem się nad tym co przed chwilą powiedziałem,- Ewron ze mną śpi?
*Skip time do 8.45*
Obudzilem się pierwszy, Kamil nadał spał, postanowiłem się ogarnąć, umyć, zrobić śniadanie.
Nie miałem zbytnio pomysłu więc zrobiłem jajecznice, nie wiedziałem co on lubi jeść poza pizzą. Usłyszałem jakieś wołanie, to pewnie nasz kolega wstał, jakby nie inaczej przebudził się i nie wiedział co się dzieję.-Żyjesz?- zapytałem i dałem mu szklanke wody
-Jakoś ta, ale średnio,- wziął szklankę i się napił. - Co tak właściwie się wczoraj działo?
-Poważnie nie pamiętasz?- odpowiedziałem mu i skróciłem przebieg, zszkowało go że spaliśmy w jednym łóżku.-Ale nic nie robiliśmy?!- zapytał przestraszony
-Nie, byłeś tak schlany że chciałeś żebym spał z Tobą.Widziałem że mu ulżyło, zapytałem czy chce coś zjeść, odpowiedział że tak, ale poczuł zapach jajecznicy, jak wstawał to zachwiał się znowu, szybko do niego podbiegłem, złapałem go za biodra żeby nie upadł, wyglądało jak scena z jakiegoś romansidła.
-Dobra już stoisz?- zapytałem
Po chwili Ewron się we mnie wtulił, nie wiedziałem co robić więc też go przytuliłem-Dzięki Krystian, że mogłem spać u Ciebie, że mnie już 2 raz łapiesz , zaopiekowałeś sie mną.
Po usłyszeniu tego, nie mogłem się powstrzymać od ponownego przytulenia Ewrona.
-Bardzo ci dziękuję mój BLISKI przyjacielu- skończył swoją wypowiedź i poszedliśmy jeść.
*Godzina 11.00*
Zadzwonił do mnie Mandzio, odebrałem
-Ej Nexe, jesteś w domu?
-No jestem a co chcesz?
-Bo Yoshi zgubił telefon i możliwe że jest gdzieś u Ciebie, on już wyjechał i nie mam jak mu napisać.
-Dobra, to zaraz poszukam.- Rozłączyłem się.
-Co chciał Mandzio?- zapytał Ewron
-Yoshi zgubił telefon i już jedzie.- odpowiedziałem lekko zażenowany, ponieważ wiedziałem że jak przyjedzie Yoshi to będą teksty typu "ALE Z WAS PIĘKNA PARA UHU, MMMM SŁODZIAKI DWA W ZWIĄZKU".
-A za ile tu będzie?
-Nie wiem, ale obstawiam 10-20 minut..
-To może ja już się będę zwijał- Ewron zaczął się rozglądać czy nie zostawił żadnych rzeczy.
-Możesz zostać,- powiedziałem do niego,- nie wyganiam Cię,- dodałem
-Na pewno? Nie chce ci w niczym przeszkadzać, ani nic innego.
Nagle do mieszkania wbiegł Yoshi
-Siema mordyy... u czyli spędziliście razem nocke? Wygrałem zakład z Mandziem.
-Jaki zakład?- zapytaliśmy
- Ja obstawiłem że Ewron tutaj zostanie, a Mandzio że po chwili go wywalisz z mieszkania.
-To fajnie się bawicie panowie- odpowiedział ironicznie Ewron.
Postanowiłem udawać że Kamil został moim chłopakiem i zrobić pranka na Yoshim, złapałem go za rękę na oczach Yoshiego, i pocałowałem w usta, Yoshi prawie zszedł na zawał i walnął się w czoło czy to nie sen
-AAAAaaaAAaAAAA!?!!!!!- zaczął drzeć morde Yoshi- WY SERIO JESTEŚCIE RAZEM!?!?- nawet nie dał nam powiedzieć że to był prank tylko złapał swój znaleziony telefon i zaczął nam składać życzenia. Byłem troche czerwony, ponieważ chciałbym być z nim w realnym związku, a nie tylko w udawanym, było mi głupio, a zarazem byłem szczęśliwy że udało mi się go pocałować.
- DOBRA JUŻ NIE PRZESZKADZAM, BAY KOCIAKI- Wybiegł z mieszkania Yoshi, prawie się przewrócił na schodach.-Chyba Yoshi zaraz wszystkim powie...- powiedział zestresowany Ewron.
-Możliwe, ale w sumie będzie wieksza beka z nich że w to uwierzyli, przepraszam za ten pocałunek...- odpowiedziałem ze smutkiem na twarzy Ewronowi.
-Właściwie mi sie podobał...- Spojrzałem mu w oczy, błyszczały, zapytałem czy coś do mnie czuje...