*Godzina 18.00*
Zakończyliśmy nasze przygody z językiem polski, wręczyliśmy jej po batonie.
-Czyli teraz nie muszę nic więcej robić?- Zapytała.
-No prawie, jeszcze jutro pojadę do szkoły się zapytać,- odpowiedziałem, lekko się zasmuciła.
-Ej tato, a może Anetka jutro do mnie przyjść, i zrobimy razem lekcje, i się pobawimy,- zgodziłem się na jej propozycję, Ewronowi to też nie przeszkadzało.
-A masz do niej jak zadzwonić, lub napisać,- nie wiedziałem jak się z nią skontaktujemy.
-Napisze do niej na moviestarplanet,- po prosiła o mój telefon, zainstalowała grę i napisała do koleżanki, dostała od niej dość szybką odpowiedź.
-Super, zgodziła się!- Zaczęła skakać z radości.
-Ej Krystian,- szepnął do mnie Kamil.
-Hmm?
-Bo hajs się kończy i musiałbym nagrać kilka odcinków, muszę pojechać do mojego mieszkania bo tam są komputery,- powiedział i zaczął wychodzić, Emilka go zatrzymała i chciała z nim pojechać, ja zostałem i ogarnąłem swoje mieszkanie z zabawek.
(Uwaga będziemy chwilę Ewronem!)
*W samochodzie*
-Ej tato,- spytała dziewczynka, która siedziała z tyłu.
-No co tam Emilka?
-A po co tam jedziemy,- dopytywała i rozglądała się co się dzieje za szybą.
-Tata musi zrobić kilka rzeczy,- nie wiedziałem jak jej wytłumaczyć że jesteśmy youtube'rami.
-A okej,- nasza rozmowa się w ten sposób zakończyła.
*W mieszkaniu Kamila*
Dziewczynka się rozglądała, nie znała tego miejsca, niestety nie było tutaj zabawek więc szybko zaczęła się nudzić, włączyłem jej bajki, ja zabrałem się do nagrywania filmów.
-Tato!- Wykrzyknęła i otworzyła drzwi do mojego pokoju w którym nagrywałem film.
-Tak?- Nie wiedziałem o co jej chodzi.
-Znalazłam jakieś chipsy, mogę je zjeść?- Pokazała mi paczkę i zaczęła nią potrząsać.
-Możesz, ale teraz nie przeszkadzaj Tacie,- było mi przykro że musiałem ją odrzucić, co prawda to tylko godzina, ale to było małe dziecko.
*Godzina 19.40*
Zasunąłem moje mieszkanie, zdążyłem nagrać dwa filmy, jeden nawet zmontować i wrzucić, Emilka oszamała całą paczkę chipsów.
-Nie za dużo koleżanko?- Spytałem zrzucając okruszki z jej bluzy.
-Dobre były,- zrobiła smutną minę, nie byłem na nią zły.
Zeszliśmy do samochodu, odblokowałem go i wsiedliśmy, w drodze powrotnej zostałem zapytany o to jak się pracuje przy komputerze, dla mnie to była praca i rozrywka jednocześnie.
-No wiesz, twój tata lubi wykonywać takie rzeczy,- odpowiedziałem.
-Aaa, bo myślałam że Tatusiowie są Youtube'rami, czy jakoś tak,- po wypowiedzeniu tych słów, zszokowało mnie to.
-No bo, em... Jesteśmy, ale niezbyt sławnymi,- odpowiedziałem, nie chciałem jej okłamywać, ale nie mogłem jej powiedzieć też prawdy.
(Wracamy do bycia Nexe)