+1 Plażowa gorączka

14 4 1
                                    

[Główna fabuła książki
już się skończyła. W związku
z tym teraz zapraszam na serię
specjalnych rozdziałów
mających na celu rozwinąć
parę wątków oraz historii
niektórych, ciekawszych
postaci pobocznych.
To co będzie się działo
w tych rozdziałach, nie musi
być koniecznie kanoniczne.
Dziękuję wszystkim za dotrwanie do tego momentu...]

Po skończeniu jednej z trudniejszych spraw w naszej przedziwnej przygodzie, Josuke został zmuszony do długiej kuracji. Po upływie paru miesięcy był już praktycznie cały i zdrowy, lecz jego forma spadła. Gdy jednak mógł już sam stać, poruszać się oraz funkcjonować chłopaki zrobili ,,naradę królów,, i wspólnie ustalili iż potrzebne są nam wakacje. Wiedziałam z czym się to liczy, więc w głębi serca cieszyłam się z tego powodu. Cała nasza drużyna wskoczyła do samochodów i wyjechała w długą podróż. Trwała by ona mniej, jednak po drodze, gdy przejeżdżaliśmy przez pustynię, zaatakowała nas garstka bandytów. Dokładniej mówiąc, trzy samochody uzbrojone w kolce oraz dodatkowy pancerz z rdzy. Wtedy właśnie Josuke pierwszy raz przećwiczył swoją nową umiejętność, celując w jeden z pojazdów nieprzyjaciół, pistoletem ułożonym z palców.
- Bang.

Rzucił chłopak, a w auto zjedzone przez korozję nagle uderzył piorun. Był na tyle mocny że gruchot zapalił się, a kierowca zaczął uciekać. Z drugiej strony Eroiko po prostu jednym celnym strzałem ze swojej strzelby pozbawił kierowcę kolejnego wozu głowy. Samochód bez osoby przy kierownicy nagle skręcił i także zaczął się od nas oddalać. Ostatnim samochodem zajął się jednak Bruce, wskakując na dach naszego Nyqusa przez otwarte okno. Następnie przeskoczył na pojazd bandytów i wyciągnął każdego po kolei rzucając nimi o rozgrzany piach. Słyszeliśmy po nich jedynie oddalające się wrzaski bólu, a błękitno oki najemnik wrócił do nas. Odetchnęliśmy z ulgą, dalej podążając w stronę należytego odpoczynku. Niestety w pewnej chwili nasz elfi przyjaciel przypomniał sobie o czymś, co nazwał niezwykle ważnym. W związku z tym zawróciliśmy w stronę miasta portowego, gdzie kiedyś posiadał on swój sklep. Sam jednak wolał nazywać tamtą melinę ,,antykwariatem,, z różnościami. Gdy dotarliśmy na miejsce, elf szybko opuścił swojego campera i zniknął w starym, zniszczonym budynku. Najwidoczniej wszystkie zombie już zniknęły lub miasteczkowi się ich pozbyli. Gdy wrócił, był bardzo szczęśliwy. Na początku chłopaki marudzili że przez niego podróż się przedłuży i będą musieli krążyć po pustyni jeszcze dłużej. Okazało się jednak że elfi przyjaciel w swoim starym sklepie posiadał wiele zwojów, a tak dokładniej to map sporządzonych przez obwoźnych handlarzy. Jedną z nich była mapa nadbrzeża, dzięki której w rzeczywistości uda nam się nawet szybciej dostać do celu. W ten sposób chłopaki zaczęli się śmiać i pogratulowali Runballowi pomysłowości. Jadący cały czas z bluntem w ustach elf cieszył się jak dziecko, które dostało pochwałę. Szybko wróciliśmy na trasę, wyznaczoną na nowo przez chłopków z mapą. Dzięki temu po około czterech dniach, z samego rana byliśmy już na miejscu. Piękna, piaszczysta plaża rozciągała się w dwie strony. Nad niezwykle czystym brzegiem morza znajdowała się mała, drewniana chatka z czterema pokojami, małym tarasem oraz łazienką. Skromny domek odrazu rozpoznałam z bardzo dawnych czasów, gdy razem z chłopakami przyjechaliśmy tutaj pierwszy raz. Zaparkowaliśmy niedaleko między drzewami i odrazu wszyscy wyszliśmy na świeże powietrze. Dziewczyny były zachwycone całym tym miejscem, a Runball odrazu poleciał do lasu bez mówienia nam dlaczego. Po chwili jednak Hana zmarszczyła brwi i spojrzała na chłopaków. Ci nie zauważyli tego rozpakowując się, po czym kierując się w stronę chatki. Na początku musieliśmy ogarnąć miejsce do spania, które od bardzo dawna nie było odwiedzane. Czyszczenie w większym gronie skończyło się o wiele szybciej, a wszystko co musiało zostać zrobione, zakończyliśmy w parę chwil. W końcu usiedliśmy na małym tarasie, a Josuke poszedł do campera po coś do picia.
- Dlaczego nie użył swojej super prędkości do posprzątania tego całego syfu szybciej?

The Boys Bizarre AdventuresOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz