#16 Z deszczu pod rynnę

17 5 0
                                    

Razem z trójką moich towarzyszy siedzieliśmy na wygodnych poduszkach, przy stole w restauracji. Udekorowane w stylu japońskim miejsce przyciągało wiele klientów. W dodatku smaczne i doskonale przygotowane jedzenie wraz z wyśmienitymi napojami oraz alkoholem zasługiwały na dobre wynagrodzenie. Nasza mała grupka dobrze się bawiła, opowiadała sobie żarty i wspominała jak nadzwyczajnie minęło nam dzisiejsze popołudnie. W pewnym momencie Ains, wysoki i bardzo dobrze zbudowany pół człowiek pół kot przyniósł nam drinki na koszt firmy. Nawet ja, zwykle nie pijąca alkoholu i nie przepadająca za nim skusiłam się na jedną szklankę. Jak okazało się po pół godzinie było to okropnym błędem... Gdy minęło trzydzieści minut całej naszej czwórce zaczęło kręcić się w głowach jakbyśmy wypili jeszcze dziesięć takich mieszanek. Gdy chłopaki znosili to jeszcze dzielnie, ja odwróciłam się za trochę głębszą potrzebą po czym zwymiotowałam na drewnianą podłogę. Podnosząc głowę i wycierając usta mój wzrok spotkał się z trzema parami kobiecych nóg, elegancko odzianych, w zupełnie innym stylu od tutejszych mieszkańców. Byłam pewna że w rzeczywistości przez te zawroty głowy jedynie widzę potrójnie, jednak nagle dwie pary nóg poruszyły się i podeszły do moich przyjaciół. Wtedy spojrzałam w górę i zauważyłam resztę kobiety, o nadzwyczajnych kształtach i erotycznej aurze rozprowadzanej wokół. Śliczna buzia okalana czarnymi, długimi do barków, prostymi włosami spoglądała na mnie z szerokim, lekko przerażającym uśmiechem. Świecące, czerwone oczy kobiety o czarnych jak noc, kocich uszach wpatrywały się we mnie spod grzywki. Przez chwilę poczułam się jak ofiara, nad którą właśnie góruje oprawca. Przeszły mnie niesamowite dreszcze gdy świat wokół mnie zwolnił, a kobieta odeszła. Podniosłam się i zobaczyłam moich przyjaciół zabawiających się z nią oraz dwoma innymi, identycznymi osobami. Siedzący na przeciwko mnie Bruce właśnie cieszył się i przymilał do siedzącej na jego kolanach, ubranej w obcisły, czarny strój kocicy. Nie różniła się prawie niczym od widzianej przeze mnie przed sekundą dziewczyny, a jedynie jej fryzura była inna. Włosy kobiety były dłuższe i splecione w dwa niezwykle gęste warkocze po bokach głowy. Schodziły jej po barkach i kończyły się na sporych, wyeksponowanych przez kostium, piersiach. Cały czas czując jakby czas zwalniał coraz bardziej, muzyka i ludzie byli głośniejsi, a kolory oraz światła mieszały się w niezrozumiałym miszmaszu, przetarłam oczy i zwróciłam głowę w stronę Josuke. Mężczyzna wygodnie ułożył głowę na udach drugiej, ubranej tak samo jak poprzednie, kobiety. Przypominały klony lub co najmniej trojaczki, które rozróżnić można było jedynie poprzez fryzury. Ponieważ ta miała długą do pasa kitę, związaną starannie z tyłu głowy, oraz grzywkę przyciętą równo do brwi. Zielono oki chłopak z uśmiechem na twarzy spoglądał na kotkę i mamrotał coś niezrozumiale pod nosem gdy ta głaskała go po głowie. Tracąc powoli wiarę obróciłam głowę w prawo aby zobaczyć siedzącą zaraz obok mnie dziewczynę oraz Eroiko z zamkniętymi oczami delektującego się miękką poduszką z jej pokaźnych piersi. To była kobieta z samego początku, która delikatnie uśmiechała się w moją stronę, a jej oczy zasłaniała długa grzywka. Między idealnie prostymi włosami kocicy, zasłaniającymi górną połowę jej twarzy, dostrzegłam jednak jej wzrok. Przerażające, czerwono krwiste oczy, szeroko wpatrywały się we mnie i moją duszę jakby chciały mnie pożreć. Złapałam się za głowę i poczułam ból spowodowany głośną, trudną do zniesienia muzyką. Zanim się obejrzałam elegancka, klasyczna restauracja nagle zmieniła się w głośną i pełną neonów dyskotekę. Ludzie żywo tańczyli na parkiecie, a reflektory oświetlały ich spocone, roznegliżowane ciała. Gdy ponownie spojrzałam na nasz stół oraz chłopaków, dostrzegłam mnóstwo pustych już butelek, szklanek oraz kufli, ale także brudne talerze, sztućce i inne naczynia. Nie potrafiłam przypomnieć sobie kiedy i jak chłopaki zamówili taką ilość różnych potraw ani alkoholu, a co dopiero nie wiedziałam kiedy niby zdążyliśmy to wszystko zjeść i wypić. Czułam jakby jednocześnie czas zwolnił, a wszystko wokół było rozmazane, ale również jakby czas niesamowicie poszedł do przodu, na tyle że nie wiem już nawet kiedy co się stało. Chciałam jak najszybciej powiedzieć o tym Eroiko lecz zauważyłam jak mężczyzna leży głową na stole i prawdopodobnie śpi. Bruce i Josuke dalej zabawiali się jednak z dwójką trojaczek, ale zanim zdążyłam się odezwać do chociaż jednego z nich, zostałam złapana i odwrócona przez trzecią kobietę, o krótkich włosach i grzywce. Kobieta przytuliła mnie nagle mocno do siebie, jednocześnie masując moje plecy delikatnie swoją ciepłą dłonią. Oparła jednocześnie swoją brodę o mój bark, przykładając usta do mojego ucha. Delikatnie dyszała i mruczała niczym prawdziwy kot, aż przyjemne dreszcze przechodziły moje całe ciało. Widziałam jak za jej plecami wije się długi, czarny ogon kota w rytm granej w tle muzyki. Powoli sięgnęłam aby złapać kobietę za niego i sprawdzić jak gładkie może mieć futerko. Z przyjemnością i uśmiechem zaczęłam głaskać ogon kobiety, a ta jedynie mruczała mi coraz bardziej do ucha. Nagle złapała mnie za drugą dłoń i delikatnie położyła ją sobie na głowie, między kocimi uszami. Również po nich zaczęłam ją sprawnie pieścić, aby po chwili spotkać się z jej zadowolonym wzrokiem. Jej czerwone, wyłaniające się lekko zza grzywki oczy przypominały przepiękne rubiny błyszczące się w świetle słońca. Przez cały czas byłam prowadzona przez jej dłonie oraz ciało więc również i w tej chwili nie miałam pojęcia co począć, gdy nagle kotka zamknęła swoje oczy i zbliżyła nasze twarze. W momencie gdy usta kobiety oraz moje miały się zetknąć, muzyka przestała grać, neony zgasły i zapaliło się normalne światło, a do klubu weszła banda groźnie wyglądających typów.
- Gdzie oni są?!

The Boys Bizarre AdventuresOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz