alexander: will wylądowała na izbie wytrzeźwień. wdała się w bójkę z jakąś dziewczyną pod klubem
alexander: I heard the truth was built to bend
A mechanism to suspend the guilt
Is what you will require but still
You've got to dance little liaralexander: musiałem to gdzieś napisać
i tak byś coś zmieniłaalexander: musimy porozmawiać, dziś
Czytam te wiadomości z jednym otwartym okiem. Zapomniałam zasłonić zasłonki, więc słońce zaczyna mnie razić od razu, gdy odwracam się na drugi bok. Rzucam telefon na poduszkę i z przeciągłym mruknięciem pocieram dłońmi twarz.
- Jak się czujesz? - unoszę gwałtownie głowę, gdy słyszę Non, która pojawia się w moim pokoju nie wydając żadnego dźwięku. Opadam znów na poduszkę, gdy dziewczyna kładzie się na pościeli obok mnie. - Wow, to sporo wiadomości - mamrocze, biorąc mój telefon. Wyciągam jej urządzenie z rąk i tym razem zrzucam je na podłogę.
- Will zabrali na izbę wytrzeźwień - mruczę w rękę. Non klnie pod nosem i uderza tyłem głowy o ramę łóżka.
- To straszne - mówi, a ja wzdycham.
- Pewnie wyślą ją na odwyk. Walt coś załatwi, żeby nikt się nie dowiedział - szepczę. Mam przed oczami budynek, w którym spędziła trzy miesiące moja mama. Pewnie pojedzie do tego samego.
O ile pojedzie.
- Nie przejmuj się. Rozmawiałyśmy wczoraj o tym, że to nie twoja sprawa - kładzie mi rękę na ramieniu, a ja kiwam głową, wpatrując się pusto w parapet. Chwilę później odwracam się tak, aby leżeć przodem do dziewczyny. Przez chwilę patrzymy na siebie bez słów. - O co chodzi z tobą i Alexem, Lori?
- Musisz zadać lepsze pytanie, bo na to nie umiem odpowiedzieć - mówię cicho, a ona się uśmiecha i odgarnia mi grzywkę z czoła.
- Na czym polega wasza relacja?
- Na muzyce - odpowiadam dopiero po chwili. Uśmiecham się do siebie, przewracając się na plecy. - Łączy nas tylko to. Nic innego o nim nie wiem. To dziwne, bo mam wrażenie, że gdy czytam jego teksty, to widzę przez chwilę świat jego oczami. Widzę dokładnie na co zwrócił uwagę. - mówię pod nosem. - Walt powiedział mi kiedyś, że to ja powinnam być jego prawą ręką, bo wiem dokładnie czego potrzeba w utworze i czego mu brakuje.
- Rozmawialiście kiedykolwiek o czymś niezwiązanym z muzyką? - pyta, a ja mrużę oczy, próbując sobie przypomnieć wszystkie konwersacje jakie przeprowadziliśmy. Bo nie było ich dużo.
- Raczej o niczym szczególnym. Po prostu... - mamroczę, po czym zaciskam usta w linię i znów odwracam się, żeby na nią spojrzeć. - Po prostu mam wrażenie, że Alex myśli, że wszystko mu wolno. - wyparowuję. - Nie analizuje żadnego swojego ruchu. Ale jednocześnie świat nie jest mu obojętny. Inaczej nie byłby tak dobrym tekściarzem.
- Ale coś się między wami wydarzyło? - pyta, marszcząc nos. Przymykam powieki, aby przypomnieć sobie jego palce zaciskające się na moim udzie, gdy śpiewałam naszą piosenkę oraz wieczór, gdy tańczyliśmy w mojej kanciapie do naszej ulubionej piosenki. Albo nawet to, że wysłał mi wiadomość głosową ze zmienionym rytmem, albo fragment tekstu. Mógł go przecież napisać w notatkach na telefonie.
- Nie. - mówię bardziej do siebie, niż do niej. - Nic się między nami nie wydarzyło.
✿
Non ma ważną prezentację w firmie, więc robię za nas obie notatki na egzaminy, przy okazji mieszając jedną ręką grzybowe risotto w garnku. Powtarzam nawet głośno definicje z prawa i koślawo wpisuję je na laptopie, jednocześnie dosypując soli do jedzenia. Mogę pomyśleć, że nie mogę być bardziej wielozadaniowa, ale wtedy dzwoni mój telefon. Krzyczę do Siri, żeby odebrała połączenie i wciskam szybko głośnomówiący nawet nie patrząc na adresata połączenia.
CZYTASZ
LORI | Alex Turner
FanfictionNikt nie obiecywał, że praca w branży muzycznej będzie prosta. Lorraine zrozumiała to od razu, gdy wypuściła jeden singiel. Podejmuje więc decyzję, aby w pełni oddać się studiowaniu, gdy jej ojciec nawiązuje współpracę z jednym z najpopularniejszych...