20

364 18 19
                                    

-Jisung?-Chan był w szoku widząc uśmiechniętego Jisung'a w szkole. Nie wyglądał jak ten Han, który jeszcze wczoraj tęsknił za zmarłym Minho-To na pewno ty?

-A kto? Hyung...chyba czas się pozbierać po tym co się stało. Czyż nie? Nie macie ochoty gdzieś wyjść dzisiaj?

-Zależy gdzie-Odpowiedział Hyunjin, który pojawił się dosłownie z nikąd.

-Nie wiem. Do klubu? Napić się?

-Brzmi spoko-Uśmiechnął się Changbin. Oczywiście był ostatnią osobą, na której zdanie w tej sprawie zwracali uwagę.

-A gdzie twoja papużka nierozłączka Seungmin?-Jisung zaśmiał się w stronę Hyunjin'a.

-Będzie dopiero po drugiej lekcji...A gdzie Jeongin?

-Nie będzie go. Podobno jest chory, może przez to ciagle płakanie i wyczerpanie?-Chan wzruszył ramionami.

A tak naprawdę, cholernie mocno martwił się o najmłodszego, bo Jeongin bardzo przeżywał to, że Minho już nie było...

♾♾♾

-Tylko nie przeruchajcie się w rogu klubu-Rzucił Chan do Hyunjin'a i Seungmin'a, którzy śmiali się do siebie.

-Bez przesady, co?

-Oj, Minnie. Nie denerwuj się-Han mógł przysiąc, że wcale nie czuł się lepiej niż przez te kilka ostatnich dni, ale alkohol wydawał mu się dobrą rzeczą. Mógł zapomnieć, przynajmniej na chwile, tego właśnie chciał. Jedyne o czym marzył to właśnie to.

-Co bierzesz?-Uslyszal od Hyunjin'a, kiedy w końcu zajęli zarezerwowany wcześniej stolik.

-Weź mi cokolwiek. Byleby było mocne...-I to wydało się Hyunjin'owi trochę dziwne. Przed chwilą Jisung był uśmiechnięty, wydawał się całkiem szczęśliwy, a teraz? Jego mina wyrażała jedynie ból. Może dlatego, że to miejsce, które kojarzyło mu się z Minho. Często bywali tutaj w ósemkę, a Minho siedział zaraz obok niego, śmiejąc się i uśmiechając. Brakowało mu go, ale nie chciał psuć nikomu humoru, więc nie mówił nic na ten temat.

-A ty, Minnie?-Wszyscy podali Hyunjin'owi to, co chcieliby wypić, a ten poszedł zamawiać. Tak było zawsze. Hyunjin z Minho zamawiali...

-Jisunggie. Napewno wszystko w porządku?-Jisung uśmiechnął się do Bang'a i przytaknął. Zdecydował się zająć telefonem dopóki nie wleje w siebie zbyt dużej ilości alkoholu i po prostu zapomni.
Dawno nie zaglądał do galerii zdjęć. Była ona pełna Minho. Dlatego totalnie nie rozumiał dlaczego wszedł akurat tam.
Na każdym z tych zdjęć Minho był uśmiechnięty, lub wyjątkowo skupiony ma tym, co akurat robił. Miał również filmiki z tańczącym Minho. Pasją jego chłopaka był taniec....

-Proszę bardzo-I w tym momencie zaczęło się to, czego Jisung z jakiegoś powodu chciał. Dzisiaj chciał się upić i nie mieć żadnych oporów przed kolejnymi drinkami, czy innymi alkoholami.

Wiedział, że jak wróci do domu będzie miał przejebane, ale tego właśnie potrzebował.

Zapomnienia...

♾♾♾

-Jisung. Ty jesteś kompletnie pijany...-Z jakiegoś powodu Hyunjin z Chan'em poczuli ulgę widząc tatę Jisung'a-Jak to się stało?

-Będąc szczerym, sam nie wiem...Niech Pan nie będzie na niego zły, Panie Han. Myśle, że dalej jest w rozsypce i próbuje o tym na siłe zapomnieć...

-Puścisz mnie wreszcie?-Odezwał się Jisung smutnym głosem. Słowa kierował do Hyunjin'a, który był chyba najbardziej trzeźwym z całej trójki, która znalazła się pod drzwiami-Idę do siebie...-Nie rozebrał nawet butów wchodząc w głąb mieszkania.

B MEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz