-Jak tu pięknie! - powiedziałem, wchodząc do naszego wynajętego Hotelu przez Rei. Był boski, a jaki luksusowy normalnie jak jakiś pałac no ale ja za to nie płacę tylko karta Enjia.
Wbiegłem na duży balkon, widząc z tego miejsca piękny zachód słońca, do tego śnieg ładnie poruszył a co najlepsze, piękną oświetloną wieże Eiffla. Była tak piękna, że wyciągnąłem telefon, robiąc zdjęcia i wysyłać snapy znajomym. Niech wiedzą, że stać mnie na jakiś wyjazd.
-Walizki już są w sypialni - mruknął, stając za mną obejmując mnie od tyłu, całując w głowę. Było to bardzo miłe z jego strony, jak robi takie małe gesty. - jest tu naprawdę ładnie. Jutro jedziemy na wycieczkę zwiedzającą. Mam nadzieję, że ci się spodoba.
-Lubie zwiedzać więc z tym nie będzie problemu - mruknąłem, wtulając się bardziej w jego ciepły tors. - choć zrobimy sobie zdjęcie na tym tle, proszę Tatusiu.
Shoto zmarszczył brwi, by zaraz pokiwać głową i dobrze się ustawić razem ze mną robiąc kilka zdjęć, które były wprost śliczne. Miałem zamiar zrobić jeszcze jedno, ale nauczyciel zaczął całował moją szyję, zjeżdżając dłońmi z mojej talii pod sukienkę, przez co się zarumieniłem.
-Shoto! - pisnąłem kiedy podniósł mnie w stylu panny młodej, wyprowadzając nas z balkonu, zamykając drzwi kopniakiem i idąc do sypialni.
-Trzeba jakoś ochrzcić sypialnie kochanie - powiedział, poruszając brwiami i kładąc mnie na łóżko, wchodząc pomiędzy moje nogi, zaczynając całować moje usta, schodząc na szyję.
-Nie możemy innym razem? Jestem zmęczony jeszcze po razie w samolocie - wysapałem czerwony, czując jak zsuwa ze mnie bieliznę.
-Obiecuję, że będę delikatny Izuku - wymruczał, ściągając swoją koszulę rzucając ją na podłogę, zawisając nade mną. - jeśli dziś to zrobimy obiecuje Ci, że nie tknę cię przez resztę tutejszego wyjazdu.
No i jakoś samo wyszło, że uległem mu, ale mam nadzieję, że dotrzyma słowa i nie ruszy mnie, bo mój tyłek płacze z bólu.
******
-Jak się czujesz? - otworzyłem powoli oczy, kiwając głową uśmiechnięty, bardziej wtulając się w jego tors. Byłem zmęczony i nie wiem, czy to przez to, że uprawiałem z Shoto seks czy na zmianę czasową. No ale nie chciało mi się nigdzie ruszać, najlepiej bym spędził cały dzień w domu.
-Jest dobrze, ale trochę boli mnie tyłek - mruknąłem całując go w policzek, na co się uśmiechnął szeroko zadowolony z tego. - nie chce mi się dziś nigdzie iść.
-No i nie pójdziemy, zobacz jak pada śnieg z deszczem. Musimy przełożyć to na jutro za to dziś odpoczywamy skarbie - powiedział, dając mi całusa w czoło jak i po całej twarzy co było bardzo miłe.
-Mi to odpowiada, cały dzień będę w łóżku leżał razem z tobą jeśli byś oczywiście chciał - Shoto przytaknął, przytulając mnie do siebie mocniej. - głodny jestem!
-Pomyślałem o tym i kilka minut temu kiedy jeszcze spałeś, zamówiłem nam śniadanie. Dla mnie kawę i jajecznice a dla ciebie naleśniki, gofry i ciepłe kakało. No, chyba że wolisz coś innego? - spytał, na co zaprzeczyłem.
-Jest dobrze - wtuliłem się w niego, zamykając oczy czując jak powoli gładzi moje włosy jak i plecy co było miłe.
Po chwili usłyszeliśmy pukanie, na co Shoto musiał wstać i pójść po śniadanie, które zamówił co mi się nie podobało. Wolałem, by leżał ze mną tutaj, bo jest bardzo ciepły, poza tym lubię jak mu szybko serce bije jak na nim leżę. Sam nie wiem, z czego to ale przyjemne odczucie jest kiedy trzymam głowę na jego torsie.
Zobaczyłem jak nauczyciel, wraca z wózkiem pełnym jedzenia, na co mój brzuch zaczął już burczeć. Wstałem, wyciągając z walizki moją ukochaną piżamę, czyli koszulkę Shoto mam zamiar jeszcze kilka wsiąść mu, ale to jak na razie jest plan, który jest sprytny.
-Jak piękne pachnie! - klasnąłem w dłonie, biorąc dwa naleśniki i polewając je sosem czekoladowym. - smacznego Tatusiu.
-Dziękuję i nawzajem Izuku - mruknął, biorąc swoje jedzenie i siadając obok mnie na łóżko co wykorzystałem, wtulając się w jego bok.
Tak w sumie przez resztę dnia nic ciekawego nie robiliśmy oprócz tego, że calutki dzień spędziliśmy na oglądaniu telewizji i leżeniu w łóżko. No i jeszcze trochę się obmacywaliśmy znaczy Shoto mnie, bo dziś to ja jestem zmęczony, nie mając na nic siły. Ale dotrzymał słowa i przez cały dzień nie dobierał się do mojej bielizny.
Akurat teraz leżałem rozwalony na łóżku, oglądając jakąś denną telenowelę po francusku, choć nie wiedziałem co mówią. Shoto kilkanaście minut temu opuścił mnie i do tej pory nie wrócił, trochę się martwię. Znając jego, znów wpadł na jakiś głupi pomysł albo zboczony.
-Kochanie, choć tutaj na chwilkę - krzyknął z łazienki Shoto z początku nie chciałem wstawać, bo dobrze mi się tutaj leżało. No ale koniec, końcu z cichym jękiem wstać i iść do ubikacji.
Spojrzałem na niego, jak siedział nagi w dużej wręcz ogromnej wannie, woda była różowa zapewne od mojej soli do kąpieli. Co lepsze były w niej bąbelki od jacuzzi, chyba nie znam się na tym. Nauczyciel uśmiechnięty wystawił swoją stopę chlapać mnie wodą, przez co trochę byłem mokry.
-Co ty robisz? - spytałem widząc, że obok wanny był chyba szampan z dwoma kieliszkami i truskawki, za co ma plus u mnie, bo je ubóstwiam.
-Zapraszam cię obok siebie, musisz odpocząć, bo jutro idziemy zwiedzać Izuku - mruknął patrz na mnie uśmiechnięty - rozbieraj się i wchodź.
-Ja się wstydzę! - powiedziałem czerwony, widząc wizję siebie nagiego obok niego.
-Izuku tyle razy widziałem cię nago, że nie masz się czego wstydź. Choć, a nie pierdol. - prychnął zasłaniając sobie oczy, by mnie nie podglądać, choć wiem że robił to.
Szybko rozebrałem się do naga, wchodząc do wielkiej wanny i siadając obok niego, czując jak ciepła woda z bąbelkami, częściowo rozluźnia moje mięśnie. Poczułem jak przytula mnie do siebie, całując moje usta co odwzajemniłem, czując jak wkłada mi język do ust.
Po kilku sekundach oderwał się ode mnie, całując ostatni raz mnie w czoło i szybko otwartego szampana, by nalać mi i sobie do kieliszków. Podał mi jednego, za co podziękowałem, ale bałem się, że mogę się upić a tego bym nie chciał.
-Mogę się napić? - spytałem niepewnie, na co starszy przytaknął.
-Pozwalam Ci dziś się napić, ale nie myśl, że się upijesz, bo dostaniesz karę Izuku. - pokiwałem głową, biorąc łyka i muszę przyznać, że był bardzo słodki co mi pasowało.
-Chcesz mnie upić, a potem przelecieć? - spytałem, odkładając kieliszek na brzeg wanny, bawiąc się różową wodą i bąbelkami.
-Dobry pal zapamiętam na przyszłość, ale tak jak obiecałem, nie tknę cię aż do powrotu. - pocałował mnie w mój czerwony policzek, przytulając mnie do siebie.
-To miłe Tatusiu, że nie myślisz tylko o seksie ze mną - powiedziałem, choć czułem jak jego kolega na dole rośnie, ponieważ trzymałem jedną nogę na jego czułym miejscu. Mógłbym tak siedzieć z nim już do końca życia, bo było tak miło i przyjemnie.
Zgadnijcie komu wpadł telefon do rzeki i nie miał jak dodać rozdziału XD
Do następnego :)
![](https://img.wattpad.com/cover/251868572-288-k387475.jpg)
CZYTASZ
Teacher | TodoDeku
FanfictionIzuku zawsze miał problem z matematyką ale zmieniło się to wszystko kiedy jego nauczycielka została zamieniona na przystojnego i bardzo młodego mężczyznę. -𝙸𝚣𝚞𝚔𝚞 𝚖𝚊𝚖 𝚍𝚕𝚊 𝚌𝚒𝚎𝚋𝚒𝚎 𝚙𝚛𝚘𝚙𝚘𝚣𝚢𝚌𝚓ę. - 𝚖𝚛𝚞𝚔𝚗ął 𝚃𝚘𝚍𝚘𝚛𝚘𝚔𝚒 𝚣...