Bad_alien95: Cześć aniołku❤Sad_Girl: Hej oppa💗 jak się czujesz?
Bad_alien95: Dzięki tobie bardzo dobrze😁
Sad_Girl: Głupek😒
Bad_alien95: Niedługo się zobaczymy😄
Sad_Girl: Może...
Bad_alien95: Nie chcesz żebyśmy się spotkali?😔
Sad_Girl: Oczywiście że chce, ale
Bad_alien95: ale...
Sad_Girl: Skończmy ten temat ok?
Bad_alien95: Dlaczego? Co ukrywasz takiego, że nie chcesz mi powiedzieć?
Sad_Girl: Bo lubię cię i mam cię za bliskiego przyjaciela ok?
Bad_alien95: Ja ciebie też bardzo lubię, więc nie powinniśmy mieć tajemnic prawda?
Sad_Girl: Masz rację, ale po prostu nie mogę..
Bad_alien95: Myślałem że mi ufasz, ale chyba myliłem się co do ciebie😔
Bad_alien95 nie aktywny
Sad_Girl: Tae to nie tak!..
Sad_Girl: Przepraszam cię..😣
Odłożyłam telefon na biurko a po moim policzku spłynęła jedna samotna łza. Dlaczego czuję się tak okropnie? Chciałabym mu powiedzieć, ale on mi nie uwierzy a bardzo go polubiłam. Znowu pewnie przez moje oczy straciłam kolejną ważną dla mnie osobę.
Tak bardzo chciałabym być normalna, a nawet soczewki nie są w stanie zakryć moich oczu. Dlaczego to akurat mnie spotkało?
Usiadłam na łóżku i zakryłam twarz dłońmi po chwili szczeniak wskoczył na moje kolana i wtulił się w mój brzuch. Pogłaskałam go i przytuliłam do siebie.
Następnego dnia obudziłam się po przez promienie słoneczne przebijające się przez rolety. Sprawdziłam godzinę i była 7:20, więc szybko wstałam i skierowałam się do łazienki po drodze zabierając jakieś ubrania padło na białą bluzę i czarne jeansy.
Po zrobieniu porannej rutyny wzięłam plecak i wyszłam szybko z domu. Była godzina 7:50 więc na bank się spóźnię a autobus już odjechał po prostu świetnie.Gdy byłam już pod szkołą nikogo pod nią nie było, więc zaczęły się już pewnie lekcje. Byłam już przy schodach gdy nagle ktoś szarpną mną i odciągnął na bok budynku tam gdzie nikt nie chodzi.
- Hej odmieńcu - odezwała się jedna z trzech dziewczyn, które mi dokuczają czyli Monika
- Co języka ci zabrakło teraz - odezwała się Wiktoria czyli ich taka przywódczyni i popchnęła mnie na podłogę po czym kopnęła w brzuch, zgięłam się w pół przez ból
- Dlaczego tak mnie traktujecie? Co ja wam takiego zrobiłam? - powiedziałam cicho a przy mnie przykucnęła Daga
- Nic nam nie zrobiłaś, ale tu nie ma miejsca dla takich odmieńców jak ty - prychnęła i jeszcze raz ale mocniej mnie kopnęła i odeszły.
Po chwili wstałam z podłogi trzymając się za brzuch. Odsłoniłam bluzę i zobaczyła wielkiego siniaka. Dotknęłam go i syknęłam z bólu.
Postanowiłam że wrócę do domu nie mam zamiaru tam iść może jestem tchórzem, ale je stać na o wiele więcej.Wróciłam do domu akurat nikogo nie było, więc poszłam do pokoju i od razu położyłam się na łóżku. Sięgnęłam po telefon i sprawdziłam wyświetlacz, nie było żadnego powiadomienia chociaż miałam nadzieję że V napisał, chociaż on ma już mnie dość pewnie. Nie ma co się oszukiwać on jest idolem a ja zwykłą dziewczynę co go mogę obchodzić?
------------------------------------------------------------
Ojej co się dzieję?
Mam nadzieję że wam się spodoba dzisiaj trochę dłuższy.
Buziaczki💋
CZYTASZ
𝙽𝚎𝚠 𝙼𝚎𝚜𝚜𝚊𝚐𝚎 || 𝙺𝚒𝚖 𝚃𝚊𝚎𝚑𝚢𝚞𝚗𝚐 ✓
FanfictionOliwia to wyjątkowa dziewczyna lecz sama tak o sobie nie twierdzi. Jest wyśmiewana przez swój dosyć nienaturalny kolor oczu. Pewnego dnia napisze do niej chłopak, z którym po czasie się zaprzyjaźnia. Polka nawet nie ma pojęcia że jej przyjaciel z in...