~12~

1.9K 56 5
                                    


Bad_alien95: Cześć aniołku❤

Sad_Girl: Hej oppa💗 jak się czujesz?

Bad_alien95: Dzięki tobie bardzo dobrze😁

Sad_Girl: Głupek😒

Bad_alien95: Niedługo się zobaczymy😄

Sad_Girl: Może...

Bad_alien95: Nie chcesz żebyśmy się spotkali?😔

Sad_Girl: Oczywiście że chce, ale 

Bad_alien95: ale...

Sad_Girl: Skończmy ten temat ok?

Bad_alien95: Dlaczego? Co ukrywasz takiego, że nie chcesz mi powiedzieć?

Sad_Girl: Bo lubię cię i mam cię za bliskiego przyjaciela ok?

Bad_alien95: Ja ciebie też bardzo lubię, więc nie powinniśmy mieć tajemnic prawda?

Sad_Girl: Masz rację, ale po prostu nie mogę..

Bad_alien95: Myślałem że mi ufasz, ale chyba myliłem się co do ciebie😔

Bad_alien95 nie aktywny

Sad_Girl: Tae to nie tak!..

Sad_Girl: Przepraszam cię..😣

Odłożyłam telefon na biurko a po moim policzku spłynęła jedna samotna łza. Dlaczego czuję się tak okropnie? Chciałabym mu powiedzieć, ale on mi nie uwierzy a bardzo go polubiłam. Znowu pewnie przez moje oczy straciłam kolejną ważną dla mnie osobę.

Tak bardzo chciałabym być normalna, a nawet soczewki nie są w stanie zakryć moich oczu. Dlaczego to akurat mnie spotkało?

Usiadłam na łóżku i zakryłam twarz dłońmi po chwili szczeniak wskoczył na moje kolana i wtulił się w mój brzuch. Pogłaskałam go i przytuliłam do siebie.

Następnego dnia obudziłam się po przez promienie słoneczne przebijające się przez rolety. Sprawdziłam godzinę i była 7:20, więc szybko wstałam i skierowałam się do łazienki po drodze zabierając jakieś ubrania padło na białą bluzę i czarne jeansy.
Po zrobieniu porannej rutyny wzięłam plecak i wyszłam szybko z domu. Była godzina 7:50 więc na bank się spóźnię a autobus już odjechał po prostu świetnie.

Gdy byłam już pod szkołą nikogo pod nią nie było, więc zaczęły się już pewnie lekcje. Byłam już przy schodach gdy nagle ktoś szarpną mną i odciągnął na bok budynku tam gdzie nikt nie chodzi.

- Hej odmieńcu - odezwała się jedna z trzech dziewczyn, które mi dokuczają czyli Monika

- Co języka ci zabrakło teraz - odezwała się Wiktoria czyli ich taka przywódczyni i popchnęła mnie na podłogę po czym kopnęła w brzuch, zgięłam się w pół przez ból

- Dlaczego tak mnie traktujecie? Co ja wam takiego zrobiłam? - powiedziałam cicho a przy mnie przykucnęła Daga

- Nic nam nie zrobiłaś, ale tu nie ma miejsca dla takich odmieńców jak ty - prychnęła i jeszcze raz ale mocniej mnie kopnęła i odeszły.

Po chwili wstałam z podłogi trzymając się za brzuch. Odsłoniłam bluzę i zobaczyła wielkiego siniaka. Dotknęłam go i syknęłam z bólu.
Postanowiłam że wrócę do domu nie mam zamiaru tam iść może jestem tchórzem, ale je stać na o wiele więcej.

Wróciłam do domu akurat nikogo nie było, więc poszłam do pokoju i od razu położyłam się na łóżku. Sięgnęłam po telefon i sprawdziłam wyświetlacz, nie było żadnego powiadomienia chociaż miałam nadzieję że V napisał, chociaż on ma już mnie dość pewnie. Nie ma co się oszukiwać on jest idolem a ja zwykłą dziewczynę co go mogę obchodzić?

------------------------------------------------------------

Ojej co się dzieję?
Mam nadzieję że wam się spodoba dzisiaj trochę dłuższy.
Buziaczki💋

𝙽𝚎𝚠 𝙼𝚎𝚜𝚜𝚊𝚐𝚎 || 𝙺𝚒𝚖 𝚃𝚊𝚎𝚑𝚢𝚞𝚗𝚐 ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz