~22~

1.5K 41 10
                                    


Jestem już na lotnisku w Seulu przed chwilą mój samolot wylądował. Taehyung nie wie że wróciłam szybciej a napisałam mu że mam lot dopiero w poniedziałek bo nie znalazłam dostępnego na dzisiaj.
Gdy samolot miał już lądować zamówiłam od razu taksówkę żeby później nie czekać tym bardziej że mam Fado a już go nosi.

Wyszłam z budynku razem z walizką i Fado, który cały czas wiercił się w klatcce, nie lubię go tam trzymać, ale niewiadomo co by nabroił. Zauważyłam już taksówkę, mężczyzna z taksówki był miły i pomógł mi z walizką.

Po około 20 minutach byliśmy już pod moim blokiem, taksówkarz pomógł mi znów z walizką po czym zapłaciłam mu i weszłam do bloku. Wjechałam windą na moje piętro i po chwili byłam już w mieszkaniu. Od razu otworzyłam klatkę i wypuściłam Fado.

- Witaj w nowym domu - pogłaskałam szczeniaka a on od razu zaczął biegać po mieszkaniu

Była godzina ok. 16 i byłam strasznie głodna i Fado też. Psu nasypałam karmy do jego miski i nalałam wody, a ja zrobiłam sobie jakieś kanapki.
Gdy jadłam wpadłam na pomysł jak zrobić niespodziankę Tae, teraz jest już w dormu bo pisał mi rano że kończy wczesniej dzisiaj, wiec od razu siegnęłam po telefon i wykreciłam numer do przyjaciela.
Żeby odebrał wcale nie mogłam długo czekać.

- hej Jagiya co tam? - usłyszałam jego piękny melodyjny głos

- Hej TaeTae mam prośbę do ciebie - zapytałam niepewnie

- dla ciebie wszystko - dałabym sobie reke uciąć że usmiecha się teraz tym swoim kwadratowym uśmiechem

- Sąsiadka dzwoniła do mnie że z mojego mieszkania słychać jakieś dziwne dźwięki mógłbyś to sprawdzić wieczorem? - zapytałam słodkim głosem

- No pewnie pojadę gdzieś o 19

- ok dziekuję

- nie ma za co

Rozłaczyłam się. Mój plan powiódł się teraz tylko czekać az przyjedzie Tae.
Gdy zjadłam kanapki zaczęłam bawić aię trochę z Fado az do godziny 19. Zamknełam jeszcze drzwi i zabrałam klucz zeby wygladało to bardziej wiarygodnie. Potem wziełam psa i poszłam do sypialni.
Nie minęło 10 minut a usłyszałam otwierający zamek w drzwiach.
Zostawiłam psa w sypialni i poszłam po cichu do salonu gdzie był chłopak. Stał do mnie tyłem wiec na palcach podeszłam do niego i wskoczyłam na jego plecy.

- Hej TaeTae - było widać że na początku chłopak się wystraszył

- A mówiłaś że wrócisz w poniedziałek kłamczucho - zaśmiał się, zeszłam z jego pleców i od razu mocno mnie przytulił - tęskniłem - mruknął w moje włosy a moje serce znów zaczeło bić jak szalone

- Ja też - w tym momencie akurat z sypialni wyleciał szczeniak i znów zaczął biegać po salonie

- Ojej przywiozłaś go - chłopak ucieszył się jak małe dziecko co dostało górę słodyczy od razu podszedł do niego i zaczął się z nim bawić.
Szczeniak na początku nie zabardzo miał chęci bawić się z Tae, ale później ani na chwilę nie przestawał biegać, skakać i lizać Tae po twarzy na co ten śmiał się wniebogłosy. Uśmiech nie schodził mi z twarzy na ten widok.

Chłopak zaproponował maraton filmowy, więc przyszykowaliśmy jakieś słodycze i zaczęliśmy oglądać pierwszy film, który wybrał chłopak. Okazał się byc to horror miałam ochotę go udusić.

Na początku film nie był zbytnio straszny ale przy końcu wyskoczyła jakaś zjawa przez co tak sie wystraszyłam że wtuliłam się w chłopaka, ten objął mnie jedną ręką i przytulił. Nie miałam zamiaru do końca filmu puszczać chłopaka.
Gdy film sie skończył odetchnełam z ulgą i tym razem ja wybrałam jakiś.
Nasz mały maraton zamienił się w kilkugodzinny. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam z chłopakiem w swoich ramionach.

𝙽𝚎𝚠 𝙼𝚎𝚜𝚜𝚊𝚐𝚎 || 𝙺𝚒𝚖 𝚃𝚊𝚎𝚑𝚢𝚞𝚗𝚐 ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz