Rano obudziłam się przez budzik w moim telefonie. Sięgnęłam po niego i wyłączyłam. Odwróciłam głowę i zobaczyłam mojego aniołka wtulonego we mnie nadal mocno trzymając pluszaka przy sobie. Włoski miał roztargane a usta lekko uchylone. Odgarnęłam mu grzywkę z oczu i pocałowałam w czoło. Po cichu wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i umyłam włosy. Po wyjściu z łazienki owinęłam się recznikiem a włosy zawinęłam w ręcznik i zrobiłam turban. Zrobiłam makijaż taki jaki robię zawsze do pracy a potem założyłam bieliznę a na to czarną spódnicę i białą koszulę. Wysuszyłam włosy i związałam je w wysokiego kucyka. Wyszłam z łazienki i podeszłam pod drzwi do sypialni. Minsoo nadal spał. Uśmiechnęłam się zeszłam na dół zjeść coś. Zrobiłam sobie na szybko płatki.Gdy zajadałam się do domu weszła moja mama, która miała być dzisiaj z Minsoo.
- mały jeszcze śpi? - zapytała odkładając torebkę na krzesło
- tak, wczoraj był bardzo zmęczony - opróżniłam miseczkę i umyłam ją. Wzięłam torebkę, teczkę z papierami i założyłam szpilki - to ja się będe zbierać jak coś to... - przerwała mi
- wiem mam dzwonić a teraz zmykaj bo się spóźnisz - ponagliła mnie do drzwi i zamknęł je
Poszłam do samochodu i wsiadłam do niego. Papiery i torebkę położyłam na siedzeniu obok i odpaliłam samochód. Wyjechałam z podjazdu i ruszyłam w stronę firmy, w której pracuję. Droga zajęła mi jakieś pół godziny a to dlatego że jest w centrum a o tej porze są już korki.
Zaparkowałam autem na parkingu, wzięłam swoje rzeczy i wyszłam z niego. Zamknęłam go i ruszyłam do wejścia do budynku. Po wejściu do środka od razu usłyszałam moje imię z recepcji. Podeszłam tam.
- Oliwia, szef kazał mi przekazać że jak będziesz to masz iść do niego - powiedziała trochę starsza ode mnie dziewczyna. Szczerze nie przepadałam za nią tak samo jak za szefem.
Mój szef to typowy kobieciaż. Ma 34 lata jest bogaty i nie ma ani dziewczyny a tym bardziej żony. I kogo się ciągle uczepia jak rzep psiego ogona? Oczywiście że mnie bo wie że jestem sama a dziecko mu nie przeszkadza.
Westchnęłam i skierowałam się do jego biura. Zapukałam a gdy usłyszałam donośne ,,proszę" weszłam do środka.
- dzień dobry, mówił pan że jak się zjawie to mam przyjść - oznajmiłam przyciskając teczke z papierami do piersi
- tak bo mam do ciebie myślę cudowną nowinę - wstał z obrotego krzesła, obszedł swoje biórko i oparł się o nie naprzeciwko mnie
- jaką nowinę?
- dzisiaj wieczorem wyjeżdżam na 3 dni więc spotkajmy się w piątek w restauracji tej koło centrum handlowego a wszystkiego dowiesz się - jego wzrok był tak wkurwiający za przeproszeniem jeździł nim po mnie od dołu aż do góry a jego uśmiech poszerzał się
- dobrze, mogę już iść mam pracę - powiedziałam znudzona
- oczywiście - oznajmił a ja odwróciłam się w stronę drzwi. Czułam jego ten wzrok tam gdzie nie powinien go zatrzymywać. Aż bym mu z chęcią przypierdoliła ale nie chce stracić tej pracy
^^^
-
wróciłam! - krzyknęłam gdy weszłam do domu
- mama! - w przed pokoju od razu pojawił się Minsoo a ja go podniosłam i mocno przytuliłam
- byłeś grzeczny? - chłopczyk uroczo się uśmiechnął i pokiwał głową. Zaraz w progu pojawiła się mama
- dziękuje że zostałaś z nim
- zawsze ci pomogę tak samo jak ojciec a jutro zabieram go do siebie i zostanie na noc co?
- tak! - wykrzyknął chłopczyk
- no dobra ja już jadę to do jutra. Pa Minsoo - pocałowała chłopczyka w główkę a mnie przytuliła i wyszła machając
- jadłeś? - zapytałam go lekko go łaskocząc a on przytaknął - to leć się bawić a mama coś zje i pójdziemy się kąpać
Odłożyłam go na podłogę a on poleciał oglądać bajki. Ja ściągnęłam te cholerne szpilki i poszłam nałożyć sobie jeszcze ciepła kolację. Potem usiadłam przy stole i zaczęłam jeść. Po chwili dostałam smsa. Sięgnęłam po telefon był on od Yumiko.
Miko💖😜:
No hej jak tam mamuśka? HahaJa:
Jakoś jest a u ciebie? Kiedy przylecisz?Miko💖😜:
Pojutrze mam samolot chciałam wcześniej bo chce już zobaczyć Minsoo ale nie było dostępnych biletów😒Ja:
Przeżyjesz haha ale Minsoo też nie może się doczekaćMiko💖😜:
Haha a właśnie czytałaś ten artykuł co ci wysłałam?Ja:
Taaak... Czytałam i nie wiem po co mi to wysłałaśMiko💖😜:
Oni jutro przylatują do Polski wiem że i tak tęsknisz za nimiJa:
Masz rację tęsknie, ale po tym co się stało bałabym się konfrontacji z KimemMiko💖😜:
Rozumiem cię chociaż szkoda może żałuje tego?Ja:
Gdyby żałował to by nas szukał on już nawet pewnie zapomniał o mnie a tym bardziej o swoim dzieckuMiko💖😜:
Nie byłabym tego taka pewna ale jak uważaszMiko💖😜:
Muszę kończyć bajoo😘Ja:
Paa😘------------------------------------------------------------
Jesteśmy już blisko spotkania Oliwi z Tae haha....
Kolejny rodział będzie jutro❤❤
Buziaczki💋
CZYTASZ
𝙽𝚎𝚠 𝙼𝚎𝚜𝚜𝚊𝚐𝚎 || 𝙺𝚒𝚖 𝚃𝚊𝚎𝚑𝚢𝚞𝚗𝚐 ✓
FanfictionOliwia to wyjątkowa dziewczyna lecz sama tak o sobie nie twierdzi. Jest wyśmiewana przez swój dosyć nienaturalny kolor oczu. Pewnego dnia napisze do niej chłopak, z którym po czasie się zaprzyjaźnia. Polka nawet nie ma pojęcia że jej przyjaciel z in...