Gdy zjedliśmy postanowiliśmy trochę pospacerować przy rzece. Chłopak złapał mnie za ręke i szliśmy w zdłuż rzeki.- Wiesz że jesteś wyjątkowa - chłopak przystanął i złapał mnie za ręce - nigdy nie spotkałem tak niesamowitej osoby jak ciebie i tak kochanej, a wszystko właściwie zaczęło się od jednej wiadomości - zaśmiał się - nigdy nie chciałbym cię stracić bo jesteś moim wszystkim. Tlenem bez którego nie mógłbym żyć. Twój uśmiech, który od razu sprawia że mój dzień jest o wiele lepszy. To właśnie ty skradłaś moje serce - oparł swoje czoło o moje i spojrzał mi w oczy - kocham cię Oliwio - poczułam łzy napływające do oczu - i nie płacz - zaśmiał się i położył swoje dłonie na moich policzkach
- To było pieknę, kocham cię Taehyung - uśmiechnęłam się
Szatyn cały czas patrzył w moje oczy ale po chwili jego wzrok zjechał na moje usta, które przypadkowo oblizałam. Jego twarz zaczęła się przybliżać. Zamknęłam oczy a mój oddech przyśpieszył. Po chwili poczułam ciepłe i delikatne usta chłopaka na moich. Delikatnie mnie pocałował, chciał sie odsunąć, ale ja złapałam go za bluzę i pogłębiłam pocałunek, on złapał mnie w talii i przysunął bliżej siebie. Pocałunek na początku był delikatny ale z każdą sekundą stawał się coraz bardziej namiętny. Gdy zabrakło nam tchu lekko odsunęliśmy się od siebie, ale nasze oddechy były przyśpieszone.
Później pospacerowaliśmy jeszcze chilę, ale gdy zrobiło się chłodniej chłopak zaproponował że mnie odprowadzi na co zgodziłam się oczywiście.
Nie długo potem byliśmy już pod moim mieszkaniem.
- Dziekuje za dzisiaj - uśmiechnęłam się na co chłopak też, ale po chwili jego mina zmieniła się na zupełnie inną. Złapał mnie jedną ręką w talii i przysunął bliżej a mój oddech znów przyśpieszył. W jego oczach było wodoczne pożądanie co mnie bardzo podnieciło.
Po chwili wpił się w moje usta, jego pocałunki nie były już takie delikatne a bardzo namiętne i łapczywe. Zarzuciłam swoje ręce na jego szyję, a chłopak w tym czasie wyjął klucz z mojej kieszeni i próbował otworzyć drzwi. Po chwili udało mu się, weszliśmy do środka nadal się całując i z nami Fado ale jakoś nie zabardzo interesowało go to co się dzieję.
Chłopak przyszpilił mnie do ściany, podniósł za uda a ja w tym czasie oplotłam go nogami w pasie. Zszedł z pocałunkami na moją szyję co chwilę ją lekko przygryzając na co z moich ust można usłyszeć pojedyncze i ciche jęki, które tylko chyba zmotywowały chłopaka bo za chwilę ruszył w stronę sypialni.Uchylił drzwi nogą i podszedł do łóżka. Położył mnie na miękkim materacu i zawisł nade mną nie przestajac całować mojej szyji. Zaczęłam w między czasie odpinać jego koszulę po czym zsunęłam ją z jego ramion, i mogłam dostrzec jego umięśniony brzuch. Nie mogłam się powstrzymać i przejechałam upuszkami palców po jego torsie na co chłopak uściechnął się.
Szatyn po chwili zaczął też odpinać moją koszulę. Z każdym kolejnym guzikiem jego gorące usta schodziły coraz niżej. Mój oddech był bardzo przyśpieszony tak jak i jego. Zdjął ze mnie koszulę i zaczął robić mokre ślady od obojczyków aż do brzucha. To było tak cholernie przyjemne, nigdy wcześniej takie czegoś nie czułam, więc jest to dla mnie nowe.Gdy jego ręce zbliżyły się do mojego guzika od spodni, odsunęłam się i usiadłam na łóżku.
- co się stało? - zapytał zmartwiony
- Tae bo ja...no.. - zaczęłam się jąkać
- nigdy tego nie robiłaś? - złapał dwoma palcami za mój podbródek i skierował tak żebym patrzyła mu w oczy. Ja tylko przytaknęłam a chłopak się uśmiechnął.
- to nie jest nic złego, nie musisz się wstydzić. Poczekam aż będziesz gotowa - uśmiechnęłam się i wtuliłam się w niego
Następnego dnia obudziłam się przez promienie słońca wpadające przez okno. Uśmiech od razu wkradł mi się na usta na wspomnienie wczorajszego wieczora. Odwróciłam się na drugi bok i zobaczyłam że szatyn jeszcze śpi.
Położyłam ręke na jego włosy i zaczęłam bawić się pasemkami. Po chwili chłopak zaczął wydawać z siebie ciche pomruki i lekko uchylił powieki.- Lubię jak tak robisz - powiedział jeszcze ochrypniętym głosem. Złapał mnie w talii i przysunął do siebie. Nie długo to potrwało bo po chwili jego telefon zaczął zdzwonić. Tae niechętnie sięgnął po telefon i przysunął do ucha.
- Halo?...oj no nie patrzyłem kto dzwoni...tak pamiętam...dobra nie długo będe...a co cię to interesuje Park... - chłopak zaśmiał się i rozłączył
- Co chciał Jimin? - również się zaśmiałam
- Muszę jechać do wytwórni i na plan. Dzisiaj nagrywamy pierwsze sceny do nowego teledysku
- I nic mi nie powiedziałeś?! - podniosłam się do siadu i walnęłam go poduszką.
- Oj no zapomniałem - powiedział przez śmiech.
***
Niedawno Taehyung wyszedł a ja zostałam tylko z Fado, który i tak spał. Nie miałam co robić a jest niedziela, więc chyba zostało mi oglądanie dalej seriali.
------------------------------------------------------------
Dzisiaj trochę krótszy mi wyszedł bo nie miałam pomysłu już. Następny będzie dłuższy😁
Buziaczki💋💋
CZYTASZ
𝙽𝚎𝚠 𝙼𝚎𝚜𝚜𝚊𝚐𝚎 || 𝙺𝚒𝚖 𝚃𝚊𝚎𝚑𝚢𝚞𝚗𝚐 ✓
FanfictionOliwia to wyjątkowa dziewczyna lecz sama tak o sobie nie twierdzi. Jest wyśmiewana przez swój dosyć nienaturalny kolor oczu. Pewnego dnia napisze do niej chłopak, z którym po czasie się zaprzyjaźnia. Polka nawet nie ma pojęcia że jej przyjaciel z in...