~30~

1.2K 31 16
                                    


W tym rozdziale pojawi się 🔞😏

Po rozpakowaniu się poszliśmy razem z chłopakami coś zjeść ale nie w hotelu tylko poszliśmy szukać jakieś małej knajpki. Znalezienie jakieś knajpki zajęło nam jakieś ponad 40 minut ale wkońcu znaleźliśmy. Sama knajpka była przepiękna wszędzie rośliny i pełno kolorów takie trochę boho. Podczas jedzenia sporo rozmawialiśmy o wszystkiem i o niczym wygłupiając się. Gdy wyszliśmy z knajpki było już ciemno ale nadal przepięknie i gorąco w końcu takie miejsce. Zwiedzanie zostawiliśmy na jutro i wróciliśmy do hotelu.
Gdy byliśmy już w naszym pokoju Tae poszedł pierwszy do łazienki a ja padłam na łóżko. Jednak moją jakże wspaniałą czynność przerwał dzwonek telefonu. Spojrzałam na wyświetlacz była to Yumiko. Przez ostatni czas bardzo się polubiłyśmy i wie o tym że moim chłopakiem jest Taehyung, była w dużym szoku bo słucha ich i uwielbia.

- Halo?

- Hejoo jak tam na Bali?

- ciągle myślę że to sen - zaśmiałam się do słuchawki

- zazdroszczę ci

- a jak tam u ciebie?

- dobrze ale nudno bez ciebie

- wytrzymasz haha

- ops sorry muszę kończyć mój brat przyszedł

- okej pa - rozłaczyłam się i w tym momencie akurat wyszedł Tae.

Zobaczyłam Tae bez koszulki i w samych dresach. Po jego klatce piersiowej spływały jeszcze krople wody z włosów. A jego już przydługie włosy opadały mu na czoło. Nie powiem aż zrobiło mi się gorąco i przygryzłam wargę naszczęście szatyn tego nie zauważył.

- co się tak we mnie wpatrujesz? Podoba ci się ten widok? - odwrócił się a na jego twarzy widniał chytry uśmieszek

- zdaje ci się..nie wpatruje się - poczułam jak moje policzki się palą. Wstałam szybko z łóżko złapałam za piżamę i poszłam do łazienki. Gdy byłam już za drzwiami usłyszałam cichy śmiech szatyna.

Rozebrałam się i weszłam pod kabinę prysznicową, namydliłam swoje ciało a włosy umyłam szamponem. Gdy już skończyłam się myć wyszłam z kabiny i owinęłam swoje ciało białym ręcznikiem. Włosy wysuszyłam i założyłam piżamę, która składała się z krótkiem bluzki na ramiączka i krótkich spodenek. Umyłam jeszcze zęby i wypłukałam buzię. Spojrzałam w lustro.

Od dosłownie paru dni jak wróciliśmy do siebie z Tae mam pewność że to ten jedyny i chciałabym to właśnie jemu oddać coś co jest dla mnie ważne. Wcześniej nie byłam na to gotowa, ale teraz czuje że chce to zrobić właśnie z nim. Dzisiaj, w tym wyjątkowym miejscu i właśnie teraz. Wyszłam z łazienki i zgasiłam tam światło spojrzałam na chłopaka i znowu poczułam ten gorąc w środku. Leżał nadal bez koszulki i wpatrywał się w telefon. Oblizałam wargi i podeszłam do łóżka szatyn nawet na mnie nie spojrzał bo był tak zajęty telefonem. Westchnęłam i zabrałam mu telefon.

- No ej - powiedział oburzony a ja odłożyłam jego telefon na szafce - nie skończ... - nie dokończył bo weszłam na łóżku i usiadłam na nim okrakiem.

Chłopak był ewidentnie zdziwiony bo leżał w bezruchu. Pocałowałam go raz w usta i zjechałam na jego żuchwę a następnie na jego szyję i obojczyki. Szatyn zaczął szybciej oddychać i położył swoje ręce na moje uda i zaczął je masować. Zjechałam z pocałunkami na jego klatkę piersiową i jego umięśniony brzuch. Chłopak odchylał lekko głowę do tyłu i zaczął sapać. Podobało mi się to. Znów wróciłam do jego szyji i zrobiłam tam piękną malinkę. Jego ręce przeniosły się na moje pośladki i lekko je ścisnął na co z moich ust wydobył się cichy jęk. Polizałam płatek jego ucha i szepnęłam

- Tae chcę cię - wysapałam - teraz - spojrzałam w jego tęczówki, które zrobiły się bardziej czarne przez podniecenie

Na szatyna zadziałało to od razu bo odwrócił nas przez co zawisł nade mną i wpił się w moje usta. Jedną ręke położył obok mojej głowy a drugą na mojej talii. Ja wplotłam swoje dłonie w jego czarne włosy i zaczęłam lekko ciągnąć go za końcówki gdy robił mokre pocałunki na mojej szyji. Gdy zaczęła mu przeszkadzać bluzka jednym sprawnym ruchem pozbył się jej. I wpatrywał się we mnie jak zaczarowany. Nie miałam stanika dlatego trochę się zawstydziłam i próbowałam się zakryć ale szatyn zabrał moje ręce i pocałował mnie w usta.

- Jesteś piękna nie zakrywaj się - wydyszał i zaczął całować i robić malinki na moich piersiach.

Z moich ust zaczęło wydobywać się co raz więcej jęków przez przyjemność jaką odczywałam. Moje jęki jak widać podziałały na szatyna jak płachta na byka bo stał się bardziej pewny siebie i łapczywy. Zjechał z pocałunkami do linii gumki od spodenek i spojrzał w moje oczy żeby się upewnić czy napewno może. Kiwnęłam głową a ten od razu ściągnął moje spodenki. Wetchnęłam i jęknęłam na jego pocałunki na wewnętrznej stronie moich ud blisko czułego miejsca. Podniosłam się lekko i ściągnęłam jego spodnie był teraz w samych bokserkach. Szatyn usiadł w siadzie skrzyżnym i wziął mnie na swoje kolany. Oplotłam go nogami w pasie i zaczęłam całować po jego szyji. Zaczęłam lekko poruszać biodrami i ocierać się o kolegę chłopaka. Taehyung zaczął głośniej wzdychać i sapać. Wpił się w moje usta i przygryzł moją wargę lekko ją ciągnąc. Gdy poczyłam że ma nie mały problem przy nastepnym ruchu jęknęłam dosyć głośno na co V się uśmiechnął i spowrotem położył mnie ma miękkim materacu. Ściągnął dolną część mojej bielizny jak i swojej. Teraz byliśmy obydwoje nadzy. Niespodziewanie włożył we mnie jeden palec na co znów głośniej jęknęłam i przygryzłam wargę po chwili dołożył jeszcze drugi i trzeci i zaczął nimi poruszać. Bolało na początku ale potem zamieniło się w prawdziwą rozkosz. Gdy czułam że zaraz osiągne szczyt szatyn też to zauważył i wyciągnął palce. Sięgnął po coś do szafki i po chwili wyjął prezerwatywę i nałożył na swojego kolegę. Położył ręke na mojej talii i delikatnie wszedł we mnie i zaczął poruszać biodrami. Cały pokój zaczęły wypełniać nasze jęki. V znów wrócił do moich ust. Gdy doszłam wygięłam swoje plecy w łuk, V w tym czasie wsunął swoją dłoń pod moje plecy. Szatyn doszedł również po krótkiej chwili.

Taehyung opadł zmęczony obok mnie a nasze oddechy były niesamowicie przyśpieszone. Serce mi waliło jakby chciało wyskoczyć z piersi.

- Było niesamowicie - powiedział nadal ciężko oddychając

- Yhm - spojrzałam na szatyna a on na mnie. Zaśmiałam sie i on też - kocham cię głupku - wtuliłam się w jego bok

- a ja ciebie czarodziejko - przykrył nas pościelą i oboje praktycznie od razu zasnęliśmy.

------------------------------------------------------------

Odziwo jestem zadowolona z tego rozdziału. Tak btw pisałam go o 1 w nocy😝❤
Buziaczki💋

𝙽𝚎𝚠 𝙼𝚎𝚜𝚜𝚊𝚐𝚎 || 𝙺𝚒𝚖 𝚃𝚊𝚎𝚑𝚢𝚞𝚗𝚐 ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz