4 lata później...- Oliwia podasz mi ten talerz - zapytała mama odkładając na stół danie, a ja przytaknęłam odłożyłam telefon i podałam jej wspomnianą rzecz
- Yumiko wybiera się do Polski jeszcze w tym tygodniu - powiedziałam nalewając soku do szklanek
- Ooo to super dawno jej tu nie było - ucieszyła się rodzicielka
- Mamusiu - przybiegł do mnie mój synek a ja ukłękłam przy nim - pójdziemy na lody?? - powiedział dosyć nieudolne na co się zaśmiałam i poprawiłam mu koszulkę
- pójdziemy, ale po obiedzie okej? - chłopczyk przytaknął z szerokim uśmiechem i próbował wspiąć się na krzesło
Pomogłam mu i usiadłam obok niego. Poczochrałam mu jego czarne włoski a po chwili do kuchni wszedł zdyszany tata.
- co się stało? - zapytałam powstrzymując śmiech a on spojrzał na małego na co on się wyszczerzył
- ja nie wiem skąd on ma tyle energii albo jak jej mam coraz mniej - poczłapał do stołu i usiadł naprzeciwko mnie
- wiecznie młody nie będziesz - mruknęła pod nosem mama i usiadła naprzeciwko Minsoo.
Tak mały ma koreańskie imię bo stwierdziłam że będzie lepiej pasować a poza tym podoba mi się. Minsoo mało ma z wyglądu po mnie. Jest bardzo podobny do Taehyung'a. Te same oczy i ten sam uśmiech. Zupełnie jakbym patrzyła właśnie na Kima. Minęły nie całe 4 lata a ja nadal o nim nie zapomniałam. Czy nadal go kocham? Nie wiem wraz z powrotem do Polski coś we mnie umarło i nigdy nie wzbudziło się od nowa. Tylko on potrafił to wywołać. Cieszę się że Minsoo jeszcze ani razu nie zapytał o swojego tatę. Bo co miałabym mu powiedzieć? Że jak się dowiedział to stchórzył? Nie chcę go okłamywać ale gdy wkońcu zapyta będe musiała mu powiedzieć.
Dzisiaj przyjechałam z nim do rodziców na obiad bo mały stęsknił się za dziadkami. Mieszkam z nim sama pod miastem w niedużym ładym domku. Jest mi dobrze i nieczego więcej nie chce. Mamy siebie i to się liczy.
Tak jak obiecałam małemu po obiedzie mieliśmy iść na lody. Założyłam mu białe adidasy a ja wzięłam torebkę i wyszliśmy. Złapałam go za rączke i ruszyliśmy do parku do którego chodzimy najczęściej. Słońce bardzo świeciło bo jest koniec czerwca i wakacje. Gdy byliśmy już w parku poszliśmy kupić lody i poszliśmy na plac zabaw. Spędziliśmy z dwie godziny po czym wróciliśmy.
Pożegnaliśmy się z moimi rodzicami i pojechałam z nim do domu. W samochodzie Minsoo już zasnął więc po zaparkowaniu pod domem ostrożnie go wzięłam a on wtulił się w moją szyję i spał dalej. Odkluczyłam jakoś drzwi i weszłam do środka. Odłożyłam torebkę i poszłam z synkiem na rękach do jego pokoju. Nie będe go już budzić, więc połozyłam go i przykryłam. Pocałował w czoło i wyszłam z jego pokoju zostawiając uchylone drzwi w razie czegoś.Zeszłam na dół i poszłam na taras. Usiadłam na drewnianej podłodze i nalałam sobie wcześnjej wzięte czerwone wino do kieliszka. Upiłam ciemnej cieczy i oparłam się o ścianę.
Ten dzień był męczący. Minsoo ma w sobie tyle energii że nawet ja za nim nie nadążam, ale kocham go najbardziej na świecie.
Wzięłam telefon do ręki i zobaczyłam powiadomienie od mojego szefa.
Szef:
Przepraszam że tak późno, ale jutro przyjdź do pracy godzinę później rano jest zebranieJa:
Dobrze dziękuje i dobranocSzef:
Dobranoc do jutraWyszłam z konwersacji i zauważyłam wiadomość od Yumiko był to jakiś link. Kliknęłam go i zobaczyłam coś dotyczące jakiegoś zespołu. Mina mi zrzedła gdy zobaczyłam gdy dotyczy Bts, ale mimo to przeczytałam to. Jeszcze w tym roku kończą karierę? I są w ostatniej trasie koncertowej.
Hiszpania
Szwecja
Brazylia
Japonia
Nowy York
Polska
Zaraz co? Polska a dokładniej Warszawa. Świetnie po prostu ale jest to przecież duże miasto. Jest mała szansa na to że spotkam ich. Chociaż nie powiem stęskniłem się za nimi i chciałabym zobaczyć jak się zmienili ale coś mnie hamuje żeby przynajmniej zobaczyć ich w internecie.
Westchnęłam głośno i odłożyłam telefon. Dopiłam wino i poszłam się ogarnąć. Zrobiłam swoją wieczorną rutynę i położyłam się do łóżka była już północ. Ledwo co zamknęłam powieki a drzwi od sypialni uchyliły się.- co się stało skarbie? - podniosłam się do siadu i spojrzałam na stojącego chłopaca w progu z misiem w ręce
- miałem koszmar - potarł oczki
- to chodź do mamy - odkryłam pościel a on wdrapał się na łóżko i położył się razem z misiem obok mnie. Przykryłam go, pocałowałam w czółko i wtuliłam w moje ciało. Prawie od razu zasnął a ja chwilę po nim.
------------------------------------------------------------
Chyba nie bardzo wyszedł ale mimo to mam nadzieję że spodoba wam się ;)
Wiem nudny haha
Buziaczki💋
CZYTASZ
𝙽𝚎𝚠 𝙼𝚎𝚜𝚜𝚊𝚐𝚎 || 𝙺𝚒𝚖 𝚃𝚊𝚎𝚑𝚢𝚞𝚗𝚐 ✓
FanfictionOliwia to wyjątkowa dziewczyna lecz sama tak o sobie nie twierdzi. Jest wyśmiewana przez swój dosyć nienaturalny kolor oczu. Pewnego dnia napisze do niej chłopak, z którym po czasie się zaprzyjaźnia. Polka nawet nie ma pojęcia że jej przyjaciel z in...