~46~

1K 31 5
                                    


- mam coś dla ciebie - brunet wyciągnął za pleców pięknego brązowego misia z kokardką. Minsoo aż zaświeciły się oczy i od razu przyjął go z szerokim uśmiechem - to co? Gdzie idziemy? - zapytał spoglądając to na mnie to na Minsoo

- na gofry - wyszczerzył się a ja się zaśmiałam. Wstałam i złapałam chłopczyka za rączkę a za drugą złapał go Tae i poszliśmy na upragnione łakocie

Cały dzień spędziliśmy w całą trójkę. Minsoo był szczęśliwy a jeśli on jest to ja też. Po Taehyung'u było widać że już ma obsesję na punkcie swojego syna zwłaszcza że jest zupełnie jak on. Starał się i to było najważniejsze to że mu zależy. Była już około 18 a słońce zaczynało zachodzić. Minsoo bawił się a ja z Tae siedzieliśmy na ławce.

- on jest wspaniały - powiedział wpatrując się w małego z usmiechem

- to prawda

- Oliwia co teraz będzie? - zapytał odwracając wzrok w moją stronę

- ale z czym?

- z nami - zaskoczył mnie tym pytaniem a ja nawet nie wiedziałam co myśleć

- Tae widzę jak się starasz...Minsoo cię już pokochał, ale ja nie wiem co czuje jeśli chodzi o nas - bolały mnie te słowa podobnie jak te które powiedziałam jak zerwałam z nim. Powiedziałam mu że nienawidzę go ale tak nie jest

- rozumiem, dam ci tyle czasu ile będziesz go potrzebowała - złapał mnie za ręke - i będe się starał to odbudować...twoje uczucie do mnie - pogładził mnie po policzku a ja przymknęłam oczy. Jego delikatny dotyk jest taki cudowny.

^^^

Minął tydzień podczas, którego Tae każdą wolną chwilę spędzał z Minsoo i wręcz go rozpieszczał. Natomiast ja jestem szczęśliwa gdy widzę ich dwójkę ale jeśli chodzi o mnie i Tae to nadal nie wiem co robić.

Tae powiedział chłopakom o Minsoo byli w szoku i byli na niego trochę źli, ale mimo to od razu się ucieszyli i chcieli jak najszybciej poznać jak to powiedzi? Taehyunga juniora. Właśnie dzisiaj Tae zabrał małego do hotelu do chłopaków a ja miałam trudne zadanie.

- nie stresuj się tak - powiedziałam nakładając brązowy cień na powiekę Yumiko

- łatwo ci mówić - prychnęła

- jezus przecież cię nie zje - zaśmiałam się

- bardzo śmieszne to moja pierwsza randka

- wiem, dlatego wyluzuj trochę - złapałam ją za ramiona - wdech i wydech - dziewczyna wykonała moje polecenie

- no, no i skończone - zaklaskałam w dłonie i odwróciłam dziewczynę do lustra

- jakby uciekł to przez ciebie - odparła poważnie a ja przewróciłam oczami

Wzięła jeszcze torebkę i stanęła przed lustrem.

- cudownie wyglądasz a teraz leć bo Romeo czeka - zapewniłam ją i zaśmiałam się. Ona mnie przytuliła i wyleciała niczym peterda z domu.

Wyciągnęłam telefon z kieszeni i sprawdziłam godzinę była prawie 19 a Tae miał być o 18 a dodatkowo nie odbierał telefonów. Zaczęłam się martwić bo co jeśli coś się stało. Ufam mu i mam nadzieję że wszystko jest w porządku. Usiadłam zrezygnowana na kanapę i jeszcze raz wykręciłam jego numer ale okazał się byc nie osiągalny. Rozłączyłam się i akurat w tym momencie usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu. Wstałam i poszłam od razu do przedpokoju.

- przepraszam że się martwiłaś - wyszeptał bo miał na rekach śpiącego Minsoo

- czemu nie odpisałeś? - zapytałam odgarniając włoski małemu z oczu

- Namjoon popsół mi telefon - cicho się zaśmiał a ja się uśmiechnęłam

Brunet poszedł położyć małego do łóżeczka i przyszedł spowrotem do salonu.

- chyba będę się zbierać - oznajmił

- poczekaj - wstałam i złapałam go za ręke a on spojrzał na mnie - bo ja ostatnio dużu myślałam o nas... Tae ja chce znów być z tobą, chce żeby nasza rodzina była w komplecie już zawsze - wpatrywałam się w jego ciemne tęczówki i zobaczyłam w nich po chwili ogromną radość

Brunet szeroko się uśmiechnął i od razu zgarnął mnie w swoje ramiona. Objęłam go w pasie i wtuliłam się w niego.
Czułam że nie popełniam błędu ryzykowałam ale teraz jestem szczęśliwa bo jesteśmy już wszyscy razem a ja nadal kocham Taehyung'a, którego poznałam 5 lat temu w internecie.
Przelewaliśmy na siebie swoją tęsknotę i uczucia, które mimo tych wszystkich lat odrodziły się na nowo.

Taehyung odsunął się lekko ode mnie i ujął moje policzki w swoje dłonie. Jeden potarł kciukiem i zaczął się po woli przybliżać. Ja przyciągnęłam go za koszulkę i złączyłam nasze usta w jedność. Po tak długim czasie tęsknoty wkońcu mogłam poczuć jego cudowne usta na moich. Brunet położył jedną ręke na moim biodrze i przysunął do swojego ciała tak że między nami praktycznie nie było nawet szpary. Zarzuciłam ręce na jego szyję a on przyparł mnie do ściany. Do gry doszły nasze języki, które walczyły o dominacje którą wygrał Tae. Zjechał z pocałunkami na moja szyję zaczynając ją przygryzać i jeździć po niej językiem ja tylko z rozkoszy odchyliłam głowę do tyły i zaczęłam ciężej oddychać. Wplotłam ręke w jego miękkie włosy a chłopak zaczął pomrukiwać. Złapał mnie pod uda i podniósł a ja oplotłam go w pasie.

------------------------------------------------------------

Ciąg dalszy nastąpi...
Haha nie ma tak łatwo😉
Ten rozdział chyba wyszedł mi do kitu ale koniecznie dajcie znać co sądzicie❤
Buziaczki💋

𝙽𝚎𝚠 𝙼𝚎𝚜𝚜𝚊𝚐𝚎 || 𝙺𝚒𝚖 𝚃𝚊𝚎𝚑𝚢𝚞𝚗𝚐 ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz