Wtorek spędziłam jak zawsze w pracy przynajmniej był spokój od szefa. Minsoo był u dziadków i został na noc.
Dzisiaj jest środa i to właśnie dzisiaj przylatuje Yumiko zatrzyma się u mnie na dłuższy czas. Miałam akurat dzisiaj wolne a Minsoo był nadal u dziadków, więc postanowiłam jechać po nią na lotnisko.
Byłam tam po około 20 minutach. Zaparkowałam na parkingu i weszłam do budynku. Mnóstwo ludzi po prostu tłumy no tak przecież są wakacje. Ludzie albo wsiadający do samolotów albo wysiadający. W końcu po chwili w tłumie dostrzegłam Yumiko. Szukała mnie a jak zobaczyła to od razu zaczęła biec. Mocno mnie przytuliła i zaczęłyśmy się się obkręcać w kółko śmiejąc się.- Tęskniłam - powiedziała
- Ja też - odsunęłyśmy się od siebie a ona zaczęła się rozglądać
- a gdzie Minsoo?
- u moich rodziców, mama go przywiezie za godzinkę. Chodź - złapałam ją za ręke a ona pociągnęła za sobą swoją walizkę i poszłyśmy w kierunku parkingu
W domu byłyśmy po kilkunastu minutach. Zaparkowałam pod domem i weszłyśmy do domu. Yumiko zaniosła walizkę do pokoju gościnnego i po chwili wóciła.
- jezuu nienawidzę tych lotów - rozłożyła się na kanapie obok mnie - jeszcze do dzisiaj fanki kręcą się na lotnisku nie wiem po kija
- fanki? - zapytałam marszcząc brwi
- no od wczoraj Bts są w Polsce - podniosła się i spojrzała na mnie
- no tak - westchnęłam
- on się kontaktował ze mną...Taehyung - na jego imię od razu moje serce przyśpieszyło. Zacisnęłam usta w cienką linię
- po co? - prychnęłam i spojrzałam na nią
- Chciał wiedzieć gdzie mieszkasz i chciał wyciągnąć ode mnie cokolwiek na temat małego ale nic nie mówiłam - uniosła ręce w geście obronnym - pisał do mnie cztery dni temu ale chciałam ci powiedzieć dopiero jak się spotkamy
Nie odezwałam się tylko bawiłam się swoimi palcami a wzrok miałam wbity w podłogę. Jednak nie zapomniał o nas ale nieusprawiedliwa go tego co zrobił. Wszystko znów uderzyło we mnie z podwójną siłą. Wspomnienia i słowa sprzed prawie 4 lat wróciły. Te słowa ,,przepraszam nie mogę" dźwięczą mi w głowie do dzisiaj a gdy tylko przypomne to sobie znów mam ochotę się rozpłakać.
Czułam jak moje oczy zaczynają piec, ale zamrugałam parę razy żeby odgonić natarczywe łzy.- nie płacz, będzie dobrze - szarowłosa przysunęła się bliżej mnie i wtuliła w siebie
- ciocia! - usłyszeliśmy radosny krzyk Minsoo. Oderwałam się od dziwczyny i wytarłam mokre policzki niestety widziała to mama
- hej brzdącu - dziewczyna rozłożyła ręce a on z szerokim uśmiechem wskoczył na nią
- Oliwia możemy pogadać - odezwała się mama opierając o framugę z poważną miną. Przytaknęłam i pocałowałam roześmianego Minsoo w czoło i wyszłam z mamą na taras.
- czemu płakałaś? - zapytała siadając obok mnie na drewnianej podłodze ale ja milczałam - hej co się stało? - objęła mnie ramieniem a ja nie mogłam już wytrzymać po prostu rozpłakałam się. Jestem za wrażliwa i słaba.
- bo wszystko wróciło, te wszystkie wspomnienia - powiedział łamiącym głosem, mama widocznie nie zabardzo rozumiała - oni wczoraj przylecieli do Polski a z nimi Taehyung na koncert
- wiem dzwonił do mnie, ale nie odbierałam bo nie ufam mu już po tym co zrobił - gwałtownie podniosłam wzrok na nią i odsunęłam się od niej
- Dzwonił? - przytaknęła - było dobrze zanim nie dowiedziałam się że przyjeżdża i kończy karierę a teraz znowu czuję się słaba i zraniona tylko że podwójnie - znowu łzy leciały mi po policzkach
- wiem, ale nie możesz się tak rozklejać. Minsoo cię potrzebuje - spojrzeliśmy na bawiącą się dwójkę w salonie
- dziękuje - uśmiechnęłam się lekko i przytuliłam ją
- zawsze ale to zawsze możesz na mnie liczyć - pogłaskała mnie po włosach - przyjdź za chwilę zrobię obiad - przytaknęłam i zostałam sama z milionem myśli
Mama ma rację nie mogę się rozklejać i ciągle wracać do tego co było. Właśnie było a już nie jest. Boli mnie to cholernie, ale muszę być silna. Muszę wyprzeć się myśli że jeszcze cokolwiek się zmieni. To nie nastąpi a Taehyung'a wiem że kocham ale to on wszystko zniszczył i zostawił mnie z zagrożoną ciążą.
Gdy się w miarę uspokoiłam wytarłam mokre policzki i poszłam do reszty.
^^^
- mamo? Pójdziemy jutro tego parku co zabierałaś mnie po pracy? - Minsoo usiadł mi na kolanach i zrobił te swoje oczki
- pójdziemy i tak mam wolne a ty idziesz z nami Yumiko? - spojrzałam na dziewczynę pijącą kawę
- wiesz chciałabym, ale jestem z kimś umówiona może za to w sobotę całą trójką a może piątką - spojrzała na moją mamę - do wesołego miasteczka co? - zwróciła się do małego
- taaak! - wykrzyczał Minsoo
- a z kim jesteś umówiona co? - uniosłam jedną brew i spojrzałam na mamę, która miała cwany uśmiech
- zdarzają się jeszcze przystojni polacy - zaśmiała się - a w dodatku mówi po japońsku - powiedziała rozmarzona i poruszała zabawnie brwiami a mama zaczęła się śmiać
Potem mama wróciła do domu a my w trójkę przygotowaliśmy się do oglądania bajek i seriali.
------------------------------------------------------------
Jak obiecałam jest dzisiaj kolejny rodział ;)
Wow nie mogę uwierzyć że jest już 40 rozdziałów😱 kiedy to minęło...
Dajcie mi znać jak podoba wam się druga część bo coś czuje że to wszystko za szybko się rozkręca :/
Buziaczki💋
CZYTASZ
𝙽𝚎𝚠 𝙼𝚎𝚜𝚜𝚊𝚐𝚎 || 𝙺𝚒𝚖 𝚃𝚊𝚎𝚑𝚢𝚞𝚗𝚐 ✓
FanfictionOliwia to wyjątkowa dziewczyna lecz sama tak o sobie nie twierdzi. Jest wyśmiewana przez swój dosyć nienaturalny kolor oczu. Pewnego dnia napisze do niej chłopak, z którym po czasie się zaprzyjaźnia. Polka nawet nie ma pojęcia że jej przyjaciel z in...