5. Flaszka

117 14 4
                                    


Gdy nadeszła umówiona 21, wzięłam dwa kieliszki oraz flaszkę i poszłam do gabinetu Levi'a.

- Dzień dobry kapralku!- powiedziałam z entuzjazmem otwierając drzwi nogą, jak zwykle bez pukania

- Będziesz to zaraz myć, pieprzona okularnico- skomentował Levi widząc ślad podeszwy na drzwiach. 

Nie zwracając uwagi na to co powiedział, podeszłam do biurka i postawiłam na nim kieliszki, do których zaczęłam nalewać wino. 

-Wiesz że Erwin się dowie i cie ochrzani za to że zmuszasz mnie do picia i do tego sama pijesz?- zapytał Levi biorąc do ręki kieliszek

- Nie dowie się jak mu nie powiesz- odpowiedziałam biorąc klucz do pokoju który leżał na jego biurku. 

-Szlag, ty...oddawaj to!- krzyknął chłopak mało co nie wylewając winka

-Nie- odpowiedziałam unosząc rękę z kluczem najwyżej jak się da żeby uświadomić mu że jest ode mnie niższy. 

- TAK!- krzyknął rzucając się na mnie przez co wytrącił mi klucz z ręki

Ja szybko go złapałam i wsunęłam do kieszeni

Pedancikowi najwyraźniej odechciało się ze mną kłócić, bo dopił w ciszy kieliszek. Ja z resztą też się nie odzywałam żeby nie wszczynać gówno-burzy. 

Po skończonym trunku, wzięłam butelkę, schowałam ją za marynarkę od munduru i udałam się po cichu do wyjścia.

Wyszłam z pokoju po czym zakluczyłam drzwi do gabinetu Levi'a najmocniej jak się dało, sprawdzając do tego czy są szczelinie zamknięte.

- OTWÓRZ TO OKULARNICO!- wydarł się chłopak słysząc że zakluczyłam drzwi. 

-Nie- odpowiedziałam prześmiewczo odchodząc do pokoju obok czyli mojego gabinetu. 

Schowałam klucz głębiej do kieszeni, pustą butelkę wsadziłam do szafy z ubraniami najgłębiej jak się dało, po czym usiadłam na łóżku żeby pośmiać się z tego co właśnie zrobiłam. Levi niestety nadal walił to w drzwi, to w moją ścianę więc ciężko było mi spać ale jak mi się już udało, to spałam jak zabita.

Była tylko jedna rzecz która po jakimś czasie mnie obudziła...

***

Nie wiem czemu, ale ta książka się nie przyjmuje :(

Słów: 305

Zasnęłam jako wyrzutek, obudziłam się jako pułkownik|LeviHan|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz