Ruda

572 33 0
                                        


Kiedy usłyszałam ryk silnika chwyciłam za telefon
-Lilka mogę do Ciebie przyjechać
-Coś się stało - nie odezwałam się ani słowem, nie wiedziałam co mam jej powiedzieć
-Marzena pakuj swoje dupsko w samochód i za chwilę Cię widzę - rozłączyłam się i pobiegłam do sypialni się przebrać w coś luźnego.
Dres w tym momencie wydawał mi się odpowienim strojem.
Wyszłam z domu i wsiadłam w auto po drodze zatrzymałam się w sklepie i kupiłam coś mocniejszego bo wiedziałam, że na trzeźwo tego nie przetrawię.

Zatrzymałam się koło domu przyjaciółki.
Lilka od razu otworzyła drzwi, a ja rzuciłam się w jej ramiona.

-Chodź zrobimy sobie babski wieczór - kochałam ją za to, że rozumiała mnie bez słów.
Usiadłyśmy na kanapie, Lilka poszła po szklanki, a ja poszukałam odpowiedniego filmu.

Po drugim drinku w końcu przemówiłam

-Jestem idiotką Lilka
-A po czym to wnioskujesz - spojrzałam na przyjaciółkę, a ona uśmiechała się do mnie
-Ja mówię serio. Kurwa Lilka to jest wręcz nie możliwe
-Marzena zakochałaś się o to chodzi - skąd ona to wiedziała
-Skąd?
-Znamy się tyle lat i widzę, że on zaprząta ci cały czas głowę
-Boże to jest takie po pierdolone, zakochałam się w gangsterze mając świadomość, że nie mogę z nim być
-Dlaczego?
-Jeszcze pytasz, przecież jestem adwokatem takich jak on się wsadza za kraty
-Pamiętaj, że miłość rządzi się swoimi prawami, a ja wiem, że i on coś do Ciebie czuję.
Gdybyś go widziała wtedy jak się tobą zaopiekował w klubie.
-Nie wiem co mam robić, pierwszy raz nie wiem
-Marzena pozwól sobie spróbować, a wtedy zdecydujesz czy chcesz dalej się w to pakować
-Ale ja już się w to wpakowałam teraz muszę się zastanowić czy chce dalej w to brnąć.
Z Aleksem jest mi dobrze czuje się z nim bezpiecznie, ale nie wiem czy byłabym wstanie zrezygnować z dotychczasowego życia
-Nie musisz z niczego rezygnować możesz być dalej jedna z najlepszych prawniczek w Warszawie. Aleks dobrze się kryje, nikt nie znalazł na niego żadnego haka, papiery ma czyste, jest po prostu właścicielem kilku klubów i tyle-spojrzałam na nią z szeroko otwartymi oczami
-Nie patrz tak na mnie musiałam sprawdzić w co się pakujesz - parsknęłam śmiechem i przytuliłam ją mocno
-Kocham Cię wiesz o tym
-Wiem bo ja ciebie też dlatego proszę przemyśl swoją decyzję. Aleks nie pozwoli Cię skrzywdzić.

W mojej głowie cały czas siedziały słowa przyjaciółki może ma rację i powinnam pozwolić sobie na chwilę zapomnienia i zobaczyć do czego nas to doprowadzi.

Siedziałyśmy jeszcze tak godzinę rozmawiając o wszystkim i o niczym, a potem położyłyśmy się spać by jutro móc wrócić do naszej codzienności i naszych klientów.
By móc znowu zobaczyć jego, tym razem wiedziałam, że nie będę milczeć, bo mimo wszystko byłam gotowa spróbować...

Ruda (ZAKOŃCZONA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz