9.

4.6K 54 3
                                    

Brunetka zawahała się chwilę, a potem bardzo powoli zaczęła się rozbierać. Gdy była w samej bieliźnie, odwróciła się tyłem do swojej Pani i zsunęła z siebie resztki bielizny.

-Ręce szeroko i odwróć się do mnie przodem. - Usłyszała przy uchu szept Sandry. Z trudem wykonała polecenie.

- Jesteś idealna. Nie musisz się wstydzić, maleńka. - Położyła dłonie na jej biodrach i powoli zaczęła sunąć w górę, gdy była przy ramionach popchnęła uległą na łóżko i powtórzyła poprzednie polecenie - Ręce nad głowę. Nie będę ci ich dzisiaj związywać, bo możesz mieć pewne obawy, co do tego co będę robić, jednak chciałabym, żebyś nie spuszczała rąk, dopóki ci nie pozwolę, rozumiesz?

-Tak, Pani. - Emi spojrzała na nią niepewnie, ale z wdzięcznością. Cieszyła się, że Sandra nie rzuca jej na głęboką wodę, tylko bardzo powoli wprowadza ją do tego świata.

-Świetnie. - zamruczała przypatrując się ciału swojej uległej. Naprawdę uważała, że dziewczyna nie ma się czego wstydzić, miała idealne kształty, nie była kościotrupem, ale do grubej jej dużo brakowało. - Zamknij oczy.

Emilka zamknęła oczy i czekała, ale nie wiedziała co robi jej Pani, ponieważ nie czuła żadnego dotyku, wiedziała tylko, że tam była, bo słyszała jej oddech.

-Żółty oznacza, że przekraczam granicę, a czarny koniec, rozumiesz? Masz to zapamiętać. - Młodsza kiwnęła głową na znak zgody, a Sandra czekała i obserwowała jej nagie ciało. Chciała sprawdzić jak długo dziewczyna wytrzyma w niepewności. Po minucie brunetka zaczęła się wiercić, żeby sprawdzić czy niebieskooka jest na łóżku, jednak nie otworzyła oczu, a ręce nadal trzymała nad głową. Po około dwóch minutach nie wytrzymała i rozejrzała się. Kelnerka kliknęła coś w swoum telefonie i odezwała się:

-Dwie minuty i osiemnaście sekund. Niezły wynik, ale nie uważasz, że wydanie polecenia na tak krótki okres czasu nie ma sensu? Powiedziałam "zamknij oczy" czy "zamknij oczy na dwie minuty"?

-Prze..

-To było retoryczne pytanie. Odwróć się na brzuch, pupa do góry, ręce połóż pod głowę. - Pomimo wszystko chciała żeby było jej wygodnie.

Emilka spojrzała na nią ze strachem w oczach, ale z drugiej strony była ciekawa co się wydarzy więc wykonała polecenie. Po chwili poczuła jak materac się ugina, a dłonie jej Pani lądują na jej biodrach.

Sandra niezbyt mocno wbiła paznokcie w miękką skórę dziewczyny, a ta zasyczała, jednak nie poruszyła się. To był dobry znak. Kontynuowała wędrówkę w górę jej ciała i chwyciła włosy Emi między palce, a następnie lekko pociągnęła, w tym samym czasie drugą dłonią powróciła na dół i opuszkami palców badała strukturę jej pośladków, by w kolejnej sekundzie w nie uderzyć. Przytrzymała brunetkę w miejscu, ponieważ ta chciała się wyrwać z zaskoczenia, ale tylko zadała sobie większy ból, ponieważ Pani nadal trzymała jej włosy.

-Spokojnie. - Szepnęła jej na ucho, a później kolejny raz uderzyła.

Emilce było wstyd ponieważ jej ciało reagowało inaczej niż myślała. Czuła już wilgoć między nogami, dlatego zacisnęła je mocno, nie chcąc by niebieskooka to zauważyła.

-Podnieca cię to prawda? - Zapytała i poklepała uda brunetki by ta je rozszerzyła, a gdy miała już wystarczająco dużo miejsca wślizgnęła się dłonią między jej nogi i sprawdziła jak zareagował organizm młodszej. - Jesteś mokra, suniu. - Przyłożyła dwa palce do jej łechtaczki i lekko przycisnęła, a z ust Emi wyleciał niekontrolowany jęk, który próbowała zdusić. - Oj, nie dasz rady zagłuszyć dzisiaj wszystkich swoich jęków. - Puściła jej włosy i rozmasowała skórę głowy, a potem dała jej dwa szybkie klapsy w tyłek i przewróciła ją na plecy. - Wstań.

Emilka była w takim szoku, że dopiero po chwili wykonała polecenie i zeszła z łóżka.

-Klęknij. - Sandra usiadła na brzegu materaca i założyła nogę na nogę. Dopiero teraz brunetka zauważyła, że jej Pani jest przebrana. Miała na sobie czarne rurki, białą koszulę, trochę luźniejszą od tej służbowej i szpilki tego samego koloru co spodnie, z tą różnicą, że podeszwy były czerwone. - Chodź tu bliżej. - Poklepała swoje udo jakby wołała psa, ale uległa zrozumiała aluzję i klęknęła zaraz obok nóg kenlerki. - Grzeczna suczka. - Chwyciła jej podbródek, uniosła go, tak aby młodsza patrzyła jej w oczy, a potem kciukiem lekko rozchyliła jej wargi. - Uniosła jedną brew widząc, że Emilka nie zrozumiała o co jej chodzi. - Otwórz usta i ssij. Masz patrzeć mi w oczy. - Powiedziała tonem nie znoszącym sprzeciwu i włożyła palec głębiej. Młodsza bardzo umiejętnie jak na pierwszy raz zajęła wykonywaniem tego zadania. Z jednej strony czuła się trochę upokorzona, chociaż wiedziała, że prędzej czy później takie polecenie padnie, jednak nie spodziewała się, że tak szybko. - Wystarczy. - Emi odetchnęła z ulgą. - Bardzo ładnie maleńka. - Te słowa zdecydowanie wystarczyły, aby zapomniała o tym jak się przed chwilą czuła. - Wracaj na łóżko. - Powiedziała, a sama wstała i skierowała się do komody aby wyciągnąć z niej dwie pary kajdanek na stopy. - Hasła bezpieczeństwa? - Zapytała odwrócona tyłem do dziewczyny.

-Żółty i czarny. - Usłyszała szybką odpowiedź.

Uśmiechnęła się sama do siebie, po czym odwróciła się w stronę łóżka.

- Nogi szeroko, ręce nad głową.

Młodsza z ociąganiem rozłożyła nogi, ale nie tak jak chciałaby tego Sandra, więc ta szybko ją poprawiła i przykuła stopy uległej do metalowej ramy. Spojrzała na jej cipkę, która błyszczała od soków, a potem usadowiła się między nogami młodszej. - A teraz jęcz dla mnie suko.

Emilka nawet nie zdążyła zareagować, bo kelnerka gwałtownie zaczęła lizać jej łechtaczkę, ale oczywiście musiała się z nią zabawić, raz przyspieszała ruchy języka, a raz zwalniała. Uległa myślała, że dostanie z nią pierdolca. Ona nie jęczała tak jak Pani jej kazała, ona krzyczała z rozkoszy, a starsza nagle weszła w nią jednym palcem. Dziewczyna przez chwilę zapomniała jak się oddycha, ale gdy poczuła lekkie uderzenie w twarz, to szybko sobie przypomniała.

-Oddychaj, bo się udusisz, to jeszcze nie czas na kontrolę oddechu.

-Proszę. - Jęknęła Emilka.

-O co prosisz, maleńka? - Kelnerka spojrzała jej w oczy, naprawdę nie rozumiejąc o co chodzi.

-Mogę Panią dotknąć? - Spojrzała błagalnie na starszą, która zgodziła się ruchem głowy.

Brunetka chwyciła dłoń starszej i przeniosła ją na swoją szyję.

-Jesteś pewna? - Spojrzała na nią z lekkim wahaniem, chciała wprowadzać wszystkie rzeczy powoli, ale skoro dziewczyna czuła się na to gotowa, to przystała na jej propozycję i lekko zacisnęła dłoń na jej gardle.

-Mocniej Pani, proszę.

-Zwariuję z tobą suniu. - Powiedziała nie mając na myśli nic złego i zwiększyła ucisk. - Jest w porządku?

-Tak.

Sandra pokręciła głową z niedowierzaniem i zaczęła powoli poruszać palcem we wnętrzu młodszej. Bacznie obserwowała jej reakcje, gdyby coś się działo musi reagować tak szybko jak jest to możliwe, zabawa z kontrolą oddechu może skończyć się naprawdę źle. Gdy zobaczyła jak uległa reaguje na wszystkie bodźce, ucieszyła się, że przykuła jej stopy. Dziewczyna ruszała biodrami na wszystkie strony, ale jej ręce nadal grzecznie spoczywały nad głową, a dłonie były zaciśnięte na ramie łóżka. Sandra uwielbiała słuchać jej jęków i urywanego oddechu. Zwiększyła tempo. Wiedziała, że młodsza długo już nie wytrzyma, dlatego niespodziewanie pocałowała ją, aby później nie zagłuszyć jej finiszowego krzyku. Miała rację, kilka pchnięć później uległa doszła bardzo głośno, ale pomimo tego nie wyjęła jeszcze palca z jej wnętrza, tylko dała jej chwilę na uspokojenie się i rozluźnienie mięśni, które mocno się na niej zacisnęły. Puściła jej szyję, aby młodsza mogła na spokojnie unormować oddech, a potem z niej wyszła. Rozkuła jej stopy, ale kajdanki zostawiła przy łóżku i pocałowała ją w czoło, a potem chciała położyć się obok, ale zamarła gdy usłyszała słowa wychodzące z ust jej suczkj.

-To był najlepszy pierwszy raz jaki mogłam sobie wymarzyć.


______
Ojojoj...










NiepokornaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz