14.

3K 50 1
                                    

Przełączyła kanał na pierwszy losowy z muzyką i poprawiła się na kanapie wygodnie opierając plecy o oparcie. Skupiła się na teledyskach, ale co jakiś czas zerkała na młodszą, chciała wyczuć moment dyskomfortu i wtedy zadbać o swoją dziewczynkę. Gdy z głośników poleciała piosenka, z bardzo charakterystycznym teledyskiem nawiązującym do BDSM, uległa odwróciła głowę w stronę ekranu, Sandra przez chwilę jej na to pozwoliła, ale później stopą skorygowała jej pozycję i młodsza znów była zmuszona patrzeć w podłogę.

Po kilku minutach Emilka uniosła jedną dłoń i potarła jej wierzch o swoje udo, wtedy starsza zdjęła nogi z jej pleców i założyła z powrotem buty.

-Usiądź na podłodze, nie prostuj nóg i poczekaj. - Wstała i poczekała, aż uległa wykona jej polecenie, a później skierowała się do sypialni i wyjęła z szuflady rozgrzewającą maść. Nie chciała żeby młodsza długo odczuwała skutki ponad półgodzinnego klęczenia. Wróciła do salonu i zastała w nim posłusznie czekającą dziewczynę. Usiadła obok i delikatnie zaczęła wsmarowywać krem w kolana brunetki, powoli i miarowo je prostując. Gdyby po takim czasie spędzonym w jednej pozycji Emilka zbyt szybko wyprostowała nogi, mogłoby się to dla niej skończyć jakimś urazem, a tego żadna z nich nie chciała.

Do uległej dopiero po chwili doszło co zrobiła i schowała czerwoną twarz w ramionach. Nie spodziewała się po sobie takiego zachowania, a teraz pewnie będzie musiała się z tego tłumaczyć.

-Kolana w porządku? - usłyszała pytanie starszej.

-Tak, wydaje mi się, że tak. - Odpowiedziała cicho.

-Usiądź na kanapie i daj mi nadgarstki. - Wykonała polecenie i poczekała, aż jej Pani usiądzie obok, a potem wysunęła dłonie w jej stronę. Sandra ponownie wycisnęła z tubki trochę maści i lekko wsmarowała w nadwyrężone miejsca, a później delikatnie sprawdziła, czy aby na pewno wszystko jest w porządku.

-Chcesz zapalić? - Złapała spojrzenie brązowookiej.

-Tak, proszę.

-Nie wstawaj. Przyniosę. - Ruszyła w stronę kuchni, umyła ręce nad zlewem, a potem zgarnęła paczkę z blatu i wróciła na kanapę. Wysunęła rękę z papierosem w stronę młodszej, a potem odpaliła jej go. Nie pytała, doskonale wiedziała co się stało i że dla Emi to nie jest łatwe, dlatego na spokojnie pozwoliła jej spalić, a później objęła ją ramieniem i pozwoliła położyć głowę na swoich nogach.

-Nie musisz się tego wstydzić. - Po raz kolejny zaczęła przeczesywać jej włosy. - Każdy ma jakieś fetysze, to jest całkowicie normalne. Każdego podnieca coś innego. Naprawdę, nie musisz się bać ze mną rozmawiać, pytać o rzeczy, których nie rozumiesz, a uwierz mi, że z każdym kolejnym dniem będziesz miała coraz więcej pytań. Dlatego tę relację buduje się na zaufaniu. Wiem, że może być ci ciężko rozmawiać o tym co ci się podoba, czego nie tolerujesz i tak dalej, ale ja to muszę wiedzieć. - Zakończyła twardo.

-Podobał mi się Pani uśmiech. Poczułam się tak jakby była Pani ze mnie zadowolona. - Odpowiedziała cicho.

-Bo jestem z ciebie bardzo dumna, suczko.

Młodsza nie do końca jeszcze przywyknęła do tych określeń, więc gdy tylko wypłynęło ono z ust kelnerki, mocno wciągnęła powietrze i bardzo powoli je wypuściła.

-Podnieca cię to jak cię nazywam?

-Tak, proszę Pani.

Tym razem to Sandra mocno przygryzła wargę, żeby nie wydać z siebie żadnego dźwięku. Emilka użyła tak niewinnego tonu, że niebieskooka miała ochotę zerwać z niej ubrania, a potem doprowadzić ją do kilku orgazmów. Tak dla zasady.

_____
Komuś jeszcze się tak nudzi jak mi? 😳😫

NiepokornaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz