I to był moment, w którym Sandrę zatkało. Chyba po raz pierwszy nie wiedziała co ma powiedzieć. Totalnie nie spodziewała się takiego pytania, czy w ogóle kiedykolwiek, jakakolwiek uległa ją o to zapytała? Nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na to zagadnienie. Zmarszczyła brwi. Nie wiedziała co ma odpowiedzieć, nie sądziła, że to jak się czuje będzie miało znaczenie.
-Dlaczego o to pytasz? - To było wszystko co przyszło jej do głowy.
-Ty też możesz czuć się zestresowana tym, że prawie nas przyłapano. Masz uczucia, jak każdy inny człowiek, masz swoją reputację, o którą zapewne dbasz. Chciałam dać Ci choć namiastkę tego, co Ty mi dajesz. Takiego bezpieczeństwa i zrozumienia.
Emi nie sądziła, że uda jej się składnie ułożyć i wypowiedzieć wszystko co miała w głowie. Zaraz po tym gdy skończyła mówić schowała twarz w dłoniach. Czy dla Sandry to było istotne? Czy w ogóle miała prawo coś takiego powiedzieć? Co jeśli czeka ją teraz za to kara? Co jeśli posunęła się za daleko i jej Pani się od niej odsunie?
Jej myśli zawsze były problemem, dopóki robiła wszystko na spontanie i nie myślała, co starsza o niej pomyśli, czy jak wygląda w danej sytuacji wszystko było w porządku. Gdy tylko refleksje weszły do gry, wszystko pryskało, nie potrafiła czerpać radości z niczego, ponieważ w jej głowie był tylko stres. Sandra oczywiście też to zauważała, dlatego dobierała zadania w ten sposób, aby nic niepożądanego nie pojawiło się w głowie jej suki. Problemem było to, że nie zawsze wychodziło.
Aczkolwiek aktualnie to ona miała niezły chaos w mózgu, ale nie chciała tego pokazać, więc postanowiła po prostu docenić swoją dziewczynkę.-Zabierz ręce z twarzy i spójrz na mnie. - Powiedziała łagodnie. - Będę szczera. Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek jakaś uległa wpadnie na to, żeby zapytać mnie jak się czuję, że zadba o moją głowę, zamiast domagać się ode mnie zadbania o jej psychikę i komfort. To zaskakujące, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Masz rację, zestresowałam się tym samochodem, ale nie z obawy o moją reputację, raczej chodziło mi o fakt, że to mogło źle wpłynąć na Ciebie. Nie chciałabym stracić postępów, które robimy każdego dnia, nie chciałabym, żebyś się wycofała. Twoje bezpieczeństwo jest dla mnie priorytetem.
-Czy... - Emilka znowu wróciła do swojego braku pewności siebie. Krępowało ją zadawanie takich pytań, ale chciała żeby jej Pani była z niej zadowolona, więc nieśmiało kontynuowała. - Jest coś co mogę zrobić żebyś poczuła się lepiej?
-Jest. Nie chciałabym, żeby ta zabawa skończyła się na tym incydencie.
-Więc? - Emi uniosła lekko wzrok. - Co mogę zrobić żeby była Pani zadowolona?
Sandra chwyciła podbródek młodszej i zmusiła tym samym do patrzenia jej w oczy.
-Chcę Cię widzieć jak dochodzisz, jak się dotykasz i sprawiasz sobie przyjemność. Chcę słyszeć jak jęczysz i dyszysz z podniecenia. - Mówiła niskim głosem. - Chcę patrzeć jak Twoje oczy wywracają się na drugą stronę, jak tracisz kontrolę nad swoim ciałem, jak drżysz gdy jesteś blisko. - Z każdym słowem uległa oddychała coraz głębiej i mocniej przygryzała wargę. - A na koniec usłyszeć błaganie o orgazm i krzyk, gdy pozwolę Ci na spełnienie.
________________________
Uwielbiam Wam polsatować 😁xellqka <<<<< wstrząsnęła mną, więc odwdzięczcie się i wstrząśnijcie wyświetleniami tego co ma na profilu. Wierzę w Was 😎
CZYTASZ
Niepokorna
Short Story- W tym wszystkim chodzi głównie o zaufanie. Nie obejdzie się bez strachu, ale ten strach będzie pomieszany z podnieceniem, suniu.