29

287 15 1
                                    

(W mediach zdjęcie bo nie miałam pomysłu na piosenkę)

~ Lea ~

- Chyba nikt za nami nie jedzie - odezwała się Corin.

- Czyli miałaś rację - odpowiedziała blondynka.

- Tak, jednak nie jesteśmy w pełni bezpieczni. Musimy jak najszybciej dotrzeć w miejsce o którym mówiła Nya. -

- A wspomniała gdzie jest? - wtrącił się Heath, który prowadził samochód.

Odpowiedziała mu białowłosa

- Nie, powiedziała tylko żebyśmy jechali za nimi. -

- Ufasz im? Pytam bo jesteśmy na totalnym zadupiu - powiedział wpatrując się w drogę przed sobą.

- Ufam Nyi, i to ci powinno wystarczyć. -

Chłopak pokiwał głową i kontynuował jazdę za ninja, Corin się zamyśliła a Lea wpatrywała się w okno. W końcu dotarli do miejsca w którym, według Nyi, powinna być jej tajna kryjówka.

- Świetnie - odezwał się Heath - Nie ma tu nic po za suchą ziemią, skałami, kaktusami i jakimiś krzakami. -

- I skorpionami - zaśmiała się Corin - Znajdą się też grzechotniki. Nie masz na co narzekać.

- Są tutaj skorpiony? - pisnęła Lea.

- Wyluzuj - powiedziała białowłosa - Wystarczy że będziesz patrzeć pod nogi.

Heath pokręcił głową i zwrócił się do Nyi rozmawiającej z Lloydem.

- Nie widzę tu żadnej kryjówki! -

Jednak za nim czarnowłosa zdążyła odpowiedzieć wtrącił się blondyn.

- To kryjówka, wejście jest ukryte - zmierzył Heatha wzrokiem i razem z Nyą odeszli w stronę reszty swoich przyjaciół.

- Jak mnie ten blondaś wkurza - powiedział Heath.

- Czyli mamy coś wspólnego - westchnęła Corin.

- Ty też mnie wkurzasz - zażartował na co białowłosa się tylko uśmiechnęła.

Po chwili dano im znak że wejście do bazy jest otwarte.

~ Lloyd ~

Drzwi zamknęły się za nimi gdy tylko weszli do środka.

- W porządku - zaczął Lloyd - Rozejrzyjmy się tutaj i upewnijmy się że jest bezpiecznie.

Po tych słowach sam udał się sprawdzić jedno z pomieszczeń. Było to coś w rodzaju sterowni pełnej monitorów i paneli z przyciskami odpowiadające za przeróżne ważne i mniej ważne rzeczy.

Blondyn podszedł do jednego z monitorów i zaczął przeglądać kamery na jednej z nich zauważył Corin stojącą z Nyą i Colem przy jakimś urządzeniu najwyraźniej przyglądał się jej trochę zbyt długo, co nie uszło uwadze Heatha, który wszedł do pomieszczenia.

- Wiesz że się ludzi nie podgląda? - zapytał podchodząc do jednego z paneli.

- Wiesz że nie muszę ci się tłumaczyć? - odpowiedział Lloyd.

- A czy ja ci każe się tłumaczyć? - Heath usiadł na krześle - Chociaż wiesz, strasznie jestem ciekaw co łączyło ciebie i Corin że tak się nie lubicie.

Na wspomnienie dziewczyny Lloyd się zdenerwował, jednak starał się by jego głos brzmiał spokojnie.

- To nie twoja sprawa Heath. Po za tym nie na tym powinniśmy się teraz skupiać. -

Ninjago: Death Race✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz