25

152 18 1
                                    

Las był cichy, Nathaniel się bał.
Ale zrobi to, do obrony miał wyłącznie sztylety.
Dlaczego nie protestował? 

Mógł jeszcze poczekać, on nie jest gotowy.
~Radziłbym ci się przemieszać, jeżeli chcesz przeżyć..~Głos kuzyna w słuchawce był stłumiony, zmartwiony i przerażony.
Usłyszał szelest w krzakach oraz syk.

P.Nathaniel
Podskoczyłem do góry łapiąc się gałęzi nade mną, gdy to coś na mnie szarżowało.

Widziałem te obrzydliwe zęby, on mnie zabije.
Ostatni raz pożegnałem się z kuzynem i rzuciłem słuchawką w Obcego.

Warknął na mnie i zaczął podchodzić do gałęzi, bez problemu złapał gałąź w jedną z łap ciągnąc mnie do siebie.
Wskoczyłem an wyższe partie i włączyłem kamuflaż, nie widział mnie.
Z pasa na broń wysunąłem sztylety i jednym rzuciłem w głowę bestii.
Wrzasnął rzucając się na boki tym samym spadł na ziemie.
Wskoczyłem an niego, to coś się cały czas wierciło i próbowało mnie ugryźć.
On na pewno jest doświadczony?
Tak czy siak, zacząłem uderzać sztyletem w jego głowę zabijając go tym samym.

Zabiłem go.

Było łatwiej niż myślałem.
Wystraszony siadłem na ziemi.
Jebało od niego nie miłosiernie.

P.Narrator

Rozejrzał się i spojrzał na zapasową słuchawkę.
Pewnie jego rodzina dostaje szału zmartwiona.

A on? Zmęczył się...
Patrzy w niebo zmęczony i wzdycha.

Zaraz po niego przylecą.
Jest dorosły, stał się dorosły.
Zaśmiał się pod nosem i spojrzał na małą ranę, będzie blizna do chwalenia się.

Ujrzał statek, wstał chwiejnie i poprawił kawałek zbroi na ramieniu, ujrzał ojca...
Podbiegł do niego i go przytulił, pokazał mu trofeum.
Adaal nigdy nie był tak dumny, jego dziecko...Jego syn w tym momencie stał się mężczyzną.
-Kto by pomyślał że taki słabiutki chłopak z Ziemi ma tyle talentu?
-To była szybka walka, ledwo mnie drasnął...
-Czyli łatwo?
-Może być, ale jakoś nie widzę siebie w tym...
-Słucham?-Zamilkli, jak ma mu powiedzieć że nie widzi siebie jako łowcy? 

Mogą mówić co chcą, ale teraz miał szczęście, on chce rodziny... A nie ciągłego polowania, chociaż nie wyklucza się to.
-Jednak...Chce mieć rodzinę, nie chce ciągle ryzykować
-Rozumiem cię, ja to pogodziłem?To i ty tasz radę... 

Boy and Hunter|YAOI|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz