Pov Jisung
Po raz kolejny spojrzał w lustro, upewniając się, czy dobrze wygląda. Niby była to zwykła impreza urodzinowa u jego przyjaciela, ale perfekcyjny Han Jisung zawsze musiał wyglądać nienagannie. Przed wyjściem powiadomił swoją rodzicielkę, że prawdopodobnie nie wróci do domu na noc. Ubrał czarną katanę, zamkną drzwi i zadzwonił po taksówkę, którą miał dojechać do domu młodszego o jeden dzień przyjaciela. Stojąc przed domem Felixa, wziął parę głębokich wdechów i zapukał do drzwi. Otworzył mu rudowłosy przyjaciel z szerokim uśmiechem na piegowatej twarzy. Han przyszedł wcześniej, ponieważ impreza była z okazji jego i Felixa 18 urodzin, więc powinien pomóc w przygotowaniach. Wchodząc do wnętrza domu, poczuł czyjś wzrok na sobie. Rozejrzawszy się po salonie, zobaczył brązowowłosego chłopaka z idealnymi rysami twarzy oraz pięknymi ciemnymi oczami, w których zatapiał się coraz bardziej. Widząc na twarzy nieznajomego niewielki uśmiech, odwrócił wzrok, czując, jak jego policzki robią się coraz cieplejsze. Bez słowa odwrócił się i poszedł w kierunku kuchni, gdzie znalazł Felixa rozkładającego na tace sernik.
-Poznałeś już mojego kuzyna?
-Widziałem jakiegoś chłopaka w salonie, jeśli to twój kuzyn, to jeszcze się nie poznaliśmy - powiedział lekko zaskoczony Han.
Po słowach Jisunga do kuchni wszedł wcześniej wspomniany kuzyn piegowatego.
-Pomóc w czymś? - zapytał, a jego głos brzmiał tak delikatnie, że Jisunga przeszły ciarki.
-Nie, ale poznaj mojego współ solenizanta. Han Jisung to jest Lee Minho.
"Lee Minho" powtórzył w myślach Han. Podobało mu się jego imię i głos oraz uśmiech. I właśnie w tej chwili postanowił poznać go lepiej.
Pov MinhoZ prezentem w rękach zapukał do drzwi Felixa. Jeszcze wczoraj nie był pewien czy przyjdzie na urodziny kuzyna, lecz dziś rano postanowił odwiedzić dawno nie widzianego krewnego. Kiedy młodszy otworzył mu drzwi z wielkim charakterystycznym dla niego uśmiechem, już wiedział, że nie będzie się z nim nudzić. Nie wiedział jednak, że rudzielec w ten dzień wyprawia imprezę, jak się potem okazało ze swoim przyjacielem, który urodziny miał dzień wcześniej. Wręczył solenizantowi prezent i poszedł w stronę salonu. Dom znał jak własną kieszeń, ponieważ kiedy był młodszy, jego rodzice często zostawiali go tu na weekendy. Usiadł wygodnie na kanapie i włączył telefon, wcześniej pytając się Felixa, czy nie potrzebuje pomocy. Kiedy przeglądał po raz kolejny instagrama, usłyszał dzwonek do drzwi, a chwilę później przyjemny dla ucha męski głos. Mógł zgadywać, że jest to przyjaciel Felixa. Kiedy tylko zobaczył właściciela tego cudownego głosu, nie umiał oderwać od niego wzroku. Chłopak chyba to wyczuł, ponieważ odwrócił się w stronę Minho. Lee krążył wzrokiem po jego twarzy, chcąc zapamiętać każdy detal. Wreszcie kiedy ich spojrzenia się spotkały, starszy uśmiechną się, przez co niebieskowłosy chłopak odwrócił wzrok i szybkim krokiem udał się do kuchni. Minho jeszcze chwilę został w bezruchu, zamknął oczy i odtwarzał w myślach twarz chłopaka. Z przemyśleń wyrwały go głosy dochodzące z kuchni. Z zaciekawieniem udał się w kierunku kuchni, ale przed wejściem zatrzymał się i podsłuchał kawałek rozmowy.
-Widziałem jakiegoś chłopaka w salonie, jeśli to twój kuzyn, to jeszcze się nie poznaliśmy.
Słysząc te słowa uznał że to najlepszy moment na wejście do pomieszczenia.
-Mogę w czymś pomóc? - zapytał.
Felix zaprzeczył i przedstawił mu swojego przyjaciela.
-Han Jisung to jest Lee Minho.
Kiedy usłyszał imię chłopaka, jego serce zabiło szybciej. Spojrzał szybko na Jisunga, ale łapiąc z nim kontakt wzrokowy, odwrócił głowę. Usłyszał dzwonek do drzwi i dziękował niebiosom, że wybawiły go z tej niezręcznej sytuacji. Felix klasnął w dłonie i łapiąc Jisunga pod ramię, radosnym krokiem poszedł otworzyć pierwszym gościom.
Pov JisungW drzwiach zobaczył dobrze znane mu twarze Seungmina i Jeongina. Seungmina znał od małego, ponieważ on i Felix chodzili razem z nim do przedszkola, podstawówki i gimnazjum, a teraz są razem na rozszerzonym angielskim. Jeongina poznał 3 lata temu, kiedy ten wprowadził się naprzeciwko domu Hana i przez niewielką różnicę wieku od razu złapali dość dobry kontakt. Felix otworzył szerzej drzwi, zapraszając ich do środka. Na imprezie nie miało być dużo osób, tylko paru znajomych jego i Felka oraz jak się potem okazało znajomy kuzyna rudego.
Kiedy wszyscy już byli, otworzyli puszki piwa. Minho i jego przyjaciel dość szybko opróżnili 3 puszki napoju i widać było po nich, że są już lekko podpici. Reszcie zajęło to trochę dłużej, ale w końcu wszyscy poza Jeonginem i Seungminem byli pijani. Hwang Hyunjin, przyjaciel Minho, wpadł na pomysł zaproszenia jeszcze paru osób i zrobienia niezłej imprezy. Felix na trzeźwo by się nie zgodził, ale jak widać alkohol robi swoje. Każdy napisał parę sms'ów, a chwilę później słychać było dzwonek do drzwi. Minuty leciały, a gości było coraz więcej. Han nie cierpiał tłumów, ale pomagał mu fakt, że w jego żyłach płynęły dość duże ilości trunku.
Pov Minho
Odkąd pamięta zawsze miał słabą głowę do picia i zazwyczaj upijał się po 4 piwach. Szczerze mówiąc, nie przeszkadzało mu to. Mógł w stu procentach się wyluzować i nie myśleć o życiu codziennym. Lecz tym razem jego mózg nie wyłączył myślenia jak to miał w zwyczaju, ponieważ jego myśli krążyły wokół niebieskowłosego osiemnastolatka. Pogrążony w swoich myślach, nie zauważył, że do domu jego kuzyna napływała fala ludzi. Niektórych kojarzył z klubów, innych z ulicy, a reszta była mu nieznana. Poczuł, jak kanapa się ugina, a obok niego siada Hyunjin z cwaniackim uśmiechem.
-Stary mam pomysł! - wykrzyknął.
Starszy Lee wiedział, że nie wróży to nic dobrego, ale z powodu tych kilku zbędnych promili, słuchał z zaciekawieniem młodszego o dwa lata chłopaka.
-Widzisz tego niebieskowłosego chłopaka tańczącego tam w tłumie? - spojrzał na towarzysza z błyskiem w oku.
-Założę się że nie wyrwiesz go w miesiąc - powiedział Hyunjin i dwuznacznie poruszył brwiami.
-Umowa stoi ale jeśli ja wygram... to kupujesz mi... hmm... ten motor, o którym Ci mówiłem - powiedział Minho z zwycięskim uśmiechem.
-Ale jeśli przegrasz, to idziesz razem ze mną na najwyższy rollercoster w Korei - odrzekł Hyunjin.
Musicie wiedzieć, że jedyne czego bał się nasz bohater to wysokość. Od małego zmagał się z tym lękiem, a fakt że mieszkała na 4 piętrze mu nie pomagał. Minho przemyślał propozycje i podał młodszemu rękę na znak zawarcia umowy, a ponieważ wiedział, że jutro nie będą nic pamiętać, wziął chusteczkę oraz eyeliner, który miał w kieszeni i zapisał warunki umowy. Podpisał się na dole i dał drugiemu, aby ten zrobił to samo. Schował chusteczkę do kieszeni kurtki i pozwolił, aby wir beztroskiej zabawy po prostu go wciągnął.
___________________
Rozdział sprawdzała -m-a-g-d-a-. Dzięki kochana💜
CZYTASZ
Why you love me? | Minsung
RomanceImpreza... Alkohol... Zakład... Jedno źle wypowiedziane słowo... Dla Jisunga poznawanie nowych ludzi to koszmar, lecz coś ciągnie go, do bliższego poznania Minho, pomimo zaszłego między nimi incydentu... Czym może skończyć się głupi zakład? Jak skoń...