_________Nazajutrz Han obudził się przez bliżej nieokreślony dla niego dźwięk. Nie mógł go skojarzyć z czymkolwiek z jego otoczenia.
-Dori, Soonie, prosiłem was. Nie hałasujcie. Jisungie jescze śpi - usłyszał szept Minho.
Poderwał się z łóżka i rozejrzał po pokoju. Nigdzie nie widział starszego. Może zwariował już całkowicie?
-Halo? - zapytał niepewnie Han.
-Ooo, wstała śpiąca królewna. Jak się spało słońce? - odpowiedział głos Lee. Młodszemu trochę zajęło, zanim zlokalizował źródło dźwięku, który wydobywał się z jego telefonu, leżącego na poduszce obok.
-Czy... Czy my rozmawialiśmy przez całą noc?
-Można tak powiedzieć. W trakcie tego jak śpiewałem, zasnąłeś i jakoś tak wyszło, że później ja również i tak oto przespaliśmy razem całą noc. Uroczo chrapiesz Sungie - powiedział starszy.
-Hyung... - zaczął Han ale Minho mu przerwał.
-Znów się tak uroczo rumienisz, mam rację?
-Tak... Znacz nie... No może troszkę... - plątał się Jisung, czując jak jego pulchne policzki robią się coraz cieplejsze - Wiesz może która godzina?
-Czekaj już sprawdzam. 7.48 a co? - zapytał Lee.
-O nie nie nie nie... Przecież spóźnię się do szkoły - spanikował Han i poderwał się do siadu - nie ma opcji abym zdążył na czas. Sama droga tam trwa 15 minut, a ja jeszcze leżę w łóżku ubrany w piżamę. - zrobił smutną minkę i oparł łokcie o kolana.
-Wiesz co Jisung? Mam pomysł. Może tak nie pójdziesz tam dziś? Przyjadę po ciebie i pojedziemy do mnie, abyś poznał moje koty. Co ty na to? - zaproponował Minho - zgódź się, proszę...
-No nie wiem, hyung. Felix będzie na mnie zły.
-Felix zrozumie. A tobie przyda się trochę wolnego od tego więzienia - ciągnął dalej Lee.
-No dobra. Ale jak Felix będzie chciał mnie zabić, a na pewno będzie, to giniesz za mnie. Zrozumiałeś, hyung?- zgodzil się w końcu.
-Oki. To ubieraj się, będę po ciebie za 30 minut. Do zobaczenia skrzacie - pożegnał się starszy.
-Do zobaczenia hyung - odpowiedział Jisung i nacisnął czerwoną słuchawkę z lekiem uśmiechem.
Miał mieszane uczucia, co do opuszczenia dzisiejszych lekcji, ale za to strasznie się cieszył, że zobaczy starszego i pozna jego podopiecznych. Wstał z łóżka i poszedł do łazienki wziąć szybki prysznic. Kiedy wyszedł z kabiny, potuptał w ręczniku do szafy, zostawiając mokre ślady stóp za sobą. Nie miał bladego pojęcia, jak się ubrać. Postawił na zwyczajny biały t-shirt i czarną, rozpinaną bluzę z kapturem, do tego jeansy tego samego koloru oraz czarne conversy. Zrobił lekki makijaż, ułożył rozczochrane po całej nocy włosy i ubrał małe czarne kolczyki w kształcie niewielkich kuleczek. Był gotowy do wyjścia, a do przyjazdu starszego zostało mu 5 minut. Czekając usiadł na kanapie i zaczął przeglądać instagrama. W międzyczasie napisał do niego Felix.
Zboczony Komar
Wszystko w porządku stary?Ja
Tak. Nie bądź na mnie zły, ale dziś nie
idę do szkoły. Za to idę spotkać się z Minho
Zboczony Komar
Ji może i jestem trochę zły, ale jeśli obiecasz,
że wszystko nadrobisz i jutro będziesz to
może cię nie zabije
A teraz idź się bawić z kocurem
Pamiętajcie się zabezpieczyć drogie dzieci
Ja
Boże Felix
Przecież ja go znam niecałe cztery dni
Idę poznać jego KOTY to wszystko
Zwolnij zboczeńcuZboczony Komar
Niech Ci będzie. Miłego wagarowaniaJa
Dzięki
Muszę kończyć
Minho hyung podjechał i trąbi na całe osiedleZboczony Komar
Papa wiewióra mordoJa
Papa komarzy ryju
Włożył telefon do kieszeni i wyszedł z domu. Zamknął drzwi i zszedł po schodach, kierując się na parking. Minho czekał na niego na podjeździe. Pomachał mu i ruszył w kierunku starszego.
-Cześć hyung - powiedział Jisung, a Minho nic nie mówiąc, pociągnął młodszego do przytulasa. Han lekko się spiął.
-Możemy tak chwilę zostać? Brakowało mi tego - zapytał Lee. A kiedy poczuł jak młodszy oddaje uścisk, uznał gest za nieme tak. Kiedy skończyli, Minho spojrzał na Hana i jego różowe, pulchne poliki.
-Znów się rumienisz Sungie - zaśmiał się lekko, a młodszy zakrył czerwone placki rękoma - Wsiadaj do auta. Pora jechać.
Jisung speszony ruszył w kierunku drzwi pasażera, które wcześniej otwarł mu Minho. Wsiadł do auta i zapiął pas.
-Gotowy poznać moje dzieci? - zapytał Minho odpalając silnik. Jisung zaśmiał się i patrząc na starszego poruszył głową twierdząco.
_________
🍓
Heju truskaweczki.
Jak mijają wam wakacje?
Ja mogę stwierdzić, że są to najnudniejsze
wakacje w moim życiu.
Ale są tego plusy, takie jak, więcej czasu na pisanie rozdziałów dla was. Miłego dnia/wieczoru/nocy.🍓
Rozdział dedykuję imo_hyunjin_hot
Mam nadzieję, że się podoba.🍓
Sprawdzała -m-a-g-d-a-
Dzieki kochana 💜
_________

CZYTASZ
Why you love me? | Minsung
RomanceImpreza... Alkohol... Zakład... Jedno źle wypowiedziane słowo... Dla Jisunga poznawanie nowych ludzi to koszmar, lecz coś ciągnie go, do bliższego poznania Minho, pomimo zaszłego między nimi incydentu... Czym może skończyć się głupi zakład? Jak skoń...