18.

233 17 16
                                    

_________

-Jasne skrzacie. Ale mam jeden malutki warunek... - powiedział Lee z cwanym uśmieszkiem - dostaniesz ciasto, jeśli dostanę całusa w policzek.

Jisunga zatkało. Od razu zrobił się cały czerwony. Znał Minho 4 dni. Jednak coś w środku gilgotało go ze szczęścia. Cały zestresowany nachylił się w stronę starszego i z prędkością światła przyłożył usta do jego policzka, następnie zabierając cały talerz ciasta Lee.

-Za to należy mi się więcej niż jeden gryz - zaśmiał się Han aby rozładować emocje i wsadził do buzi kawałek brownie.

Minho zaniemówił. Serce zaczęło mu bić szybciej. Dopiero po chwili wrócił do rzeczywistości. Spojrzał na Jisunga z policzkami wypchanymi ciestem. Wyglądał uroczo. Lee nie umiał oderwać od niego wzroku.

-Jedz, zasłużyłeś - powiedział śmiejąc się - Ja dopije kawę i idziemy kupić rzeczy na obiad.

Han pokiwał głową i zjadł ostatni kawałek.

____

-Idź znajdź marchewkę i sezam, a ja pójdę wybrać wołowinę - powiedział Minho, przechadzając się po sklepowych alejkach.

Jisung grzecznie poszedł szukać potrzebnych składników. Trochę mu to zajęło zanim wszystko znalazł. Po wykonanej misji udał się do starszego, którego znalazł na dziale kosmetyków i pielęgnacji.

-Hyung, mam to, o co prosiłeś.

-Oki, włóż do koszyka - powiedział Minho, szukając czegoś na półce - co powiesz na wspólne farbowanie włosów? Masz już spory odrost, a mi przyda się zmiana koloru. Co ty na to skrzacie?

-No nie wiem... Dobrze mi w niebieskim.

-Weź się zgódź Jisungie - uroczo przeciągnął starszy.

-Niech Ci będzie. Ale na jaki kolor? - zapytał Han, lekko niepewny tej decyzji.

-Może wybierzmy sobie nawzajem? Przecież nie masz już nic do stracenia - zaśmiał się Minho.

-Jak to nie? A moje włosy? - oburzył się Jisung - Czemu ja się na to zgadzam. Ale wybierz jakiś normalny kolor, ok?

-Oczywiście. Już się robi. Ale nie patrz, obróć się! - rozkazał Minho.

-Już, już. A ty jaki chcesz kolor?

-Jakiś taki nie naturalny, jeśli rozumiesz o co mi chodzi - powiedział starszy, wkładając farbę do koszyka tak, aby młodszy jej nie widział - Już możesz się obrócić.

Na te słowa Han obrócił się i kazał zrobić Lee to samo. Po dłuższym czasie wybrał kolor, który jego skromnym zdaniem, będzie pasował starszemu i włożył go do koszyka, przykrywając innymi produktami, aby starszy nie widział koloru.

Po włożeniu do koszyka jeszcze paru rzeczy, chłopcy skierowali się w stronę kasy. Każdy z nich zapłacił za wybrany przez siebie kolor farby, po czym schowali je do torby na zakupy. Za resztę zakupów, pomimo sprzeciwów młodszego, zapłacił Minho i z pełnymi torbami udali się w kierunku domu starszego.

Zaraz po tym jak przekroczyli próg domu, usłyszeli miałczenie. Trzy małe słodziaki znów przyszły ich przywitać.

-Cześć Soonie - powiedział Minho, głaszcząc rudą kulkę za uchem - Chodź, rozpakujemy zakupy i zobaczymy jaki kolor będziemy mieli na włosach. Już się nie umiem doczekać.

-Mam nadzieję, że kolor ci się spodoba.

Szybko rozpakowali zakupy, przy okazji rozmawiając o anime, które wcześniej zobaczyli. Han odłożył swoją farbę tak, aby Lee jej nie widział, co również zrobił starszy.

Why you love me? | Minsung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz