Ona

167 14 3
                                    

"Ona"

(Lalka)

A w twych ramionach, nie ja tylko ona.

Ona zburzyła nasz dotychczasowy świat.

Ona poróżniła nas.

Sprawiła to wszystko ta jedna istota.

Prawie taka sama jak ja.

Prawie taka jak ja.

Kobieta z krwi i kości.

Z sercem bijącym co sekundę.

Z grymasem, gdy dzień jest gorszy.

A ja wciąż uśmiechnięta...

Stoję w koncie i spoglądasz na mnie każdego dnia.

Mijasz obojętnie jakbym wcale nie istniała.

A może ja w ogóle nie istnieje.

Może to sobie wszystko zmyśliłam.

Chciałabym być twoim sumieniem, ale nie jestem.

Bo ja zamiast serca mam pustkę.

Zamiast oczu szkła.

A usta zdrętwiałe i zimne.

I tak będzie zawsze.

I wiem, że kiedyś przyjdzie taka pora.

Znajdziesz mi inny dom.

Czy to będzie jakieś dziecko, czy śmietnik?

Bo nie jestem już taka nowa.

Stałam się już nie potrzebna, bo

W tych ramionach nie ja, tylko ona...

Poezja życiem pisanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz