Ostatnio jestem do niczego.
Nic mi się nie chce, zmuszam się
a to nie powinno tak wyglądać.
Czuję, że moje ramiona uginają się do bólu psychicznego.
Problemów masa, a uciec nie ma dokąd.
Ucieczka od życia jest niestety nie możliwa,
Kiedy polega na tobie tyle osób.
Kiedy to na ciebie liczy cała rodzina.
Gdy staniesz obok i popatrzysz na mnie.
Normalnie wyglądam, normalnie zachowuje się.
Lecz to tylko mydlenie oczu.
W środku jestem zatrzaśnięta.
Wszystkie zduszone uczucia i obawy trzymam w sobie.
Wybuchnąć nie mogę, a znosić ich już dłużej nie chcę.
Obłędne koło, które zbiera żniwa.
Nikt mnie nie nauczył.
Sama musiałam próbować.
Życie to nie bajka.
To tylko stała trwoga.
Zmuszam się do życia, bo muszę.
Mam nadzieje, że kiedyś w końcu odzyskam spokój.
Bo w własnych emocjach się duszę.
Czy to nie wstyd?
Dorosła kobieta, a nie potrafi poradzić sobie z problemami.
CZYTASZ
Poezja życiem pisana
PoetryW tym tomiku znajdują się rzeczy, które mnie bolą, kują, wkurzają, frustrują, dobijają, łamią. Ale też rzeczy, które pobudzają, napędzają, dają do myślenia, sprawiają, że czuję bardziej. 🥇1#wiersze 15.02.2022 🥇1 #świat 06.02.2022 🏅2 #poezja 13.06...