O oddech bliżej

49 2 0
                                    

Jesteś o oddech bliżej.
Który owiewa całą mnie.
Przenika przez skórę.
Wnikając w krwiobieg.
W krwiobieg.

Naćpam się tobą.
Odurzę twoim zapachem.
Oczu twych czerń wchłonęła całą mnie.
Przepadłam.
Dotykiem rozpalasz spragnioną skórę.
Twój głos jak balsam na zbolałe serce me.
Niski, zachrypnięty, seksowny i namiętny.
Doprowadzasz mnie na skraj.
Jeśli spadnę wiem, że złapiesz mnie.

A teraz jesteś o oddech bliżej.
I znowu pozwalam ci, żebyś starł mnie w pył.
Niewyobrażalnie potrzebuję cię.
Jesteś jak narkotyk,
Uzależniasz, wiesz.
Potrzebuję twoje kolejnej działki.
Przenikasz skórę.
Wnikasz w krwiobieg.
W krwiobieg.

Nie było cię jakiś czas.
Cierpiałam w ciszy ścian.
Zbyt nieznośny wydawał się bez ciebie świat.
Byłam skazana na samotną walkę.
Bez ciebie nic, nie było warte.

Naznaczyłeś mnie.
Teraz jestem inna.
Moje życie przed tobą było puste.
Teraz wypełniasz je po brzegi.
Uzależniasz, wiesz.
Czuję cię bardziej, a i tak stale jest mi mniej.
Czerń twoich oczu pochłonęła mnie.
Przepadłam.
Przepadłam eh.

Poezja życiem pisanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz