| Rozdział 14 |

3.3K 76 10
                                    

***

Wspomnienia się powtórzyły i było totalnie tak samo. Ja nie mogłam powstrzymać łez i panicznie płakałam, ale jak widać on sobie nic z tego nie zrobił.

Ściągnął mi spodnie i zadał pierwsze mocne uderzenie, a ja zaczęłam liczyć.

Było to okropne i strasznie poniżające. Miałam ochotę to wszystko zakończyć i zniknąć.

Cierpienie i ból były nie do zniesienia.
Nie umiem opisać co wtedy potwornego czułam.

Gdy skończył leżałam dalej bezwładnie i tym razem naprawdę nie umiałam się ruszyć w pewnym momencie nawet myślałam, że zemdlałam. Moje części ciała odmówiły jakiegokowiek ruchu, a zmęczenie dobijało mnie w środku.

Mężczyzna wziął mnie na ręce i zabrał do sypialani po czym położył na łóżku. Siedział przy mnie głaskając mnie po policzku.

Nie wiem kiedy, ale zmęczenie mnie poniosło i zasnęłam, lecz nie na długo, gdyż mężczyzna obudził mnie na kąpiel.

Delikatnie wstałam i wolnym krokiem ruszyłam do łazienki. Bardzo kręciło mi się w głowie i wszystko mnie bolało. Tymbardziej zmęczenie, które odczuwałam nie dało mi normlanie funkcjonować.

Szybko się umyłam i przebrałam wtedy poczułam się tylko minimalnie lepiej. Gdy wyszłam z łazienki mężczyzna już czekał na mnie z maścią aby nasmarować obolałe miejsce. Dziwne..

- Połóż się, a ja Ci posmaruje - powiedział.

Czułam się bardzo skrępowana, bo miałam tylko bielizne, ale przynajmniej plus był taki, że posmaruje te miejsca bez ściągania bielizny.

Poczułam zimną maść na moim pośladku, a po chwili wielką ciepłą ręke, która przyprawiała mnie o dreszcze. Nie chciałam, aby mnie dotykał, ale niestety nie miałam wyjścia i sama nie mogłam zdecydować.

Gdy skończył przetarłam oczy i położyłam się swobodnie na poduszkę, aby zasnąć. Mężczyzna złapał moje dłonie i je skuł do ramy łóżka. Nic dziwnego..

Przytulił mnie od tyłu i zasnął.

*

Cała noc minęła mi koszmarnie nie zmrużyłam praktycznie ani oka. Najbardziej dziwne jest to, że jestem strasznie zmęczona ale nie umiem zasnąć. Tak jakby coś nie chciało, abym spała.

Markus wstał i się zdziwił, że zobaczył, że ja też nie śpię, gdyż ja zawsze dłużej śpię od niego.

- Moja maleńka już nie śpi - pochylił się nademną.

Szkoda, że ja wogóle nie spałam..

Pocałował mnie w czoło i rozkuł mi ręce. Po czym zaczęliśmy dzień jak zwykle, czyli ogarnięcie się i śniadanie.

Reszta dnia minęła normalnie. Ja walczyłam ze zmęczeniem, a Markus pracował, ale ja musiałam z nim siedzieć i odpowiadać na jego bezsensowne pytania.

Po kolacji znów zaczęło się piekło, bo wiedziałam co się znowu stanie. Byłam dzisiaj grzeczna nie mógłby mi darować? Chodź grzeczna? Jak to w
ogóle brzmi..

Gdy wstaliśmy od stołu cwaniacko się do mnie uśmiechnął i tym razem przerzucił mnie sobie przez ramię.

Nie wyrywałam się. Nie czułam już żadnych uczuć.. Zmęczenie wykańczało mnie od środka.

Jedyne co odczuwałam to ciągły stres, strach i bezsilność wraz z wykańczającym zmęczeniem.

Odstawił mnie ma ziemię i ku mojemu zdziwieniu nałożył mi opaske na oczy, a później znów przerzucił przez ramię i zaniósł gdzieś gdzie nie miałam pojęcia. Gdy w końcu położył mnie na brzuchu na jakimś miękkim materacu.

Podwinął mi spódnice do góry, a ja już czułam piekące pośladki. Położył na nich swoje ręce i mocno ścisnął. Do moich oczu znów napłyneły łzy i zmoczyły opaskę.

Nie wiedziałam w co gra i co zamierza zrobić..

Po chwili wziął dłonie i aż mnie zamurowało, gdy z całej siły uderzył w lewy pośladek wtedy wiedziałam, że musze zacząć liczyć..

Uderzał co raz mocniej, a ja co raz bardziej płakałam. Obwiniałam się za całą tą sytuację, bo to przecież moja wina, bo to ja sobie na to "zasłużyłam".

*

Po całym zajściu przygotował mi kąpiel i zaniósł do łazienki, gdy spojrzałam na swoje odbicie w lustrze przysięgam, że się wystraszyłam.

Stałam się potworem..
Powieki całe opuchnięte z płaczu wraz z podkrążonymi oczami. Policzki całe czerwone i szorstkie od łez, a usta opuchnięte i całe obgryzione skórki z warg, nadawały rany. Moje piękne zawsze lśniące włosy były całe w kołtunach i roztrzepane.

Jak on może tak na mnie patrzeć, przecież wyglądam okropnie i to mu się podoba? Może podobają mu się kobiety w takim stanie jak ja, bo do takiego stanu je doprowadza..

Położyłam się w wannie i zamknęłam oczy. Wtedy poczułam straszne kłucia w żołądku dlatego, że nic nie jadłam, bo jak tylko Markus wychodził jedzenie lądowało w koszu. Głowa stała się bardzo ciężka i strasznie obolała. Do tego nie mogłam się totalnie ruszyć, gdyż wszystko mnie bolało, a moje mięśnie odmawiały posłuszeństwa aż tak, że pod wpływem chwili odpłynęłam w sen..

Obudziłam się osłabiona i aż mnie sparaliżowało. Woda w wannie była wypuszczona, a ja leżałam całkiem naga w wannie, a jakby tego było mało mężczyzna stał nade mną i uważnie skanował wzrokiem moje ciało.

Byłam zrozpaczona, gdyż jakiś obcy facet patrzy na mnie, gdy jestem całkiem naga to jeszcze do tego nie mogę wykonać żadnego ruchu, ponieważ moje mięśnie są zbyt osłabione i mnie sparaliżowało fizycznie.

Czułam okropne skrępowanie wraz z poniżeniem, że doszło do takiego stopnia. Moje policzki zróżowiały od rumieńców ze wstydu, a w oczach zebrały się łzy.

- No wstawaj, na co czekasz? - rzekł rozbawiony.

Nie mogłam nawet nic z siebie wydusić z okropnego wstydu i zestresowania.

Po chwili zaczął się śmiać i wyszedł z łazienki. No oczywiście zawsze się musi śmiać w tak niedorzecznym momencie.

Nie kontrolowałam swojego ciała i znów zasnęłam.

*

Obudziłam się w łóżku. Normalnie mogłam się ruszać.. z wyjątkiem skutych rąk. Ale byłam strasznie wykończona..

Czułam jakby ktoś mi wiercił dziurę w głowie. Nadal wszystko mnie bolało i to zmęczenie przerastające w nieskończoność.

ALE CHWILA!
Mam na sobie bieliznę i nie jestem w wannie!

CO JEST GRANE?

- Markus - obudziłam mężczyzne.

- Co maleńka, co się stało? - zapytał z chrypką.

- No właśnie ty mi powiedz.. - tłumaczyłam.

- Nie wiem, spałaś więc Cię przebrałem i położyłem, więc dobranoc - mocno mnie przytulił do siebie i zasnął.

Skrępowanie w tym momencie, że dotykał mojego ciała nasiliła się do maksimum. Nie wiem ile dłużej to wytrzymam, ale wiem, że dzisiaj się witam znów z nieprzespaną nocą.

***

Jak myślicie co się dzieje z Emily?

Pamiętajcie!

GWIAZDKUJESZ = MOTYWUJESZ ☆

-Numer NieznanyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz