***
Poczułam jak zaczął mi ściągać spodnie.
To było okropne uczucie wraz z upokorzeniem. Sparaliżowało mnie gdy tylko się do tego posunął, kompletnie nie umiałam się ruszyć, a gdy on pozostawił mnie już tylko w majtkach słyszałam, że jego kroki się ode mnie oddalają, czyli on mnie tak zostawi?Nagle jego kroki zaczeły się przybliżać.
- Będzię 10 uderzeń. LICZ! - zadał ogromny ból w pośladek.
Uderzył, naprawdę to zrobił. Pierdolony damski bokser. Gdy tylko poczułam ten ogromny ból, wiedziałam, że nie wytrzymam kolejne 9 uderzeń, ale pozostało mi tylko liczyć.
- R.. ra.. raz - wyjąkałam, szlochając.
Drugi dostałam już wtedy w drugi pośladek..
- Dwa..
- Tr.. trzy..
- Cztery..
- Markus błagam, przestań, nie wytrzymam kolejnych - opadłam z sił, czując pieczenie w obolałym miejscu.- Licz do cholery! - zadał mocne uderzenie w udo.
- Pięć.. - wypłakałam.
- Sześć..
- Sie.. siede.. siedem..
- Osie.. osiem..
- Dziewięć..
- Dziesięć..
Myślałam, że zemdleje z bólu, więcej tego nie przeżyje. Ból był nie do pokonania.
Leżałam, tak bezwładnie cała obolała. Wszystko mnie bolało, nie chciałam czuć już żadnego jego dotyku.
Poczułam, jak właśnie ON łapie mnie za biodra, wtedy poczułam niezmierną energie, i wyrwałam się do przodu z jego dłoni, po czym dobiłam w ścianę, opadłam na podłoge z okropnego bólu.
- Oj Emily, po co Ci to wszytsko? Chodź maleńka, będę ostrożny - wziął mnie na ręcę, tym razem już nie protestowałam, gdyż opadłam całkowicie z sił.
Odstawił mnie na podajrze łóżko, bo było bardzo miękkie, po czym przykrył miłym materiałem. Wtedy tylko słyszałam oddalające się kroki wraz z puszczoną wodą i już nic więcej.
*
- Wstawaj maleńka, kąpięl już czeka. Masz na to 15 minut i ani minuty dłużej, bo tam wejdę. Jak wejdziesz możesz ściągnąć opaskę, a wychodząc założyć, rozumiesz? - odgarnął moje włosy z policzków.
- D.. dobrze - odkryłam materiał.
Byłam w samych majtkach i koszulce co było bardzo upokarzające
Markus zaprowadził mnie do łazienki, gdy tylko usłyszałam zamykanie dzwi, zdjełam tą cholerną opaskę i odetchnęłam z ulgą. Zobaczyłam piękną czarno białą przestrzeń czystości. Łazienka była wielka, na środku stała wanna, a od niej pachniało na kilometr różanym płynem. Zaczęłam się szybko rozbierać, i położyłam się w wannie, która łagodziła ból psychiczny.
Umyłam włosy, ciało oraz zmyłam makijaż. Jak już się umyłam, wyszłam i zobaczyłam koronkową koszulę nocną, dobra to już przeżyje, ale nie ma bielizny!- Markus czy.. czy ja.. mogłabym - czułam, że nie przejdzie mi to przez gardło.
- Co maleńka? - Przybliżył się do dzwi.
- Dostać bielizne? - oddaliłam sie od dzwi, nakrywając ręcznikiem, wiedząc, że zaraz tu wejdzie.
- A po co Ci do spania bielizna? - zaakcentował ostatnie słowo.
CZYTASZ
-Numer Nieznany
RomansaStalkerzy. Są na każdym naszym kroku. Nim się obejrzymy i także my możemy być pod okiem stalkera. Numer Nieznany może do Ciebie wypisywać na każdym kroku oraz opisywać każdy twój ruch i tylko od Ciebie zależy co z tym zrobisz.. Nasza bohaterowa Emil...