***
Jest to bardzo trudne do opisania co wtedy czułam. Upokorzenie wraz ze wstydem to małe powiedzenie..
Stałam przed nim całkiem naga razem z niewolą ruchu, gdyż nawet ręce w tym momencie musiał mi trzymać.
Gdyż on stał przede mną ubrany co prawda miał same spodnie, no ale bynajmniej to miał, a przyglądał mi się z pełną dumą na twarzy.Obróciłam głowę w przeciwnym kierunku i dałam swobodnie łzą spływać po policzkach. Nie jestem w stanie powiedzieć jak bardzo szczypią mnie już od tego policzki.
- Masz piękne ciało, nie wstydź się swego ciała - przejechał palcem po moim ciele od szyji aż po wzgórek łonowy.
Zadrżałam cała pod wpływem jego słów jak i dotyku. To był dotyk jakiego nie chciałam czuć najbardziej.
- Właśnie teraz czujesz upokorzenie. Stoisz przede mną naga i czujesz wstyd. To właśnie teraz sobie przypomnij co ja musiałem czuć gdy na oczach wszystkich ludzi z mojej pracy ty podrywałaś jakiegoś lalusia i upiłaś się tak, że musiałem Cię wynosić na rękach i zakończyć z tego powodu przyjęcie i to właśnie jest teraz twoja kara. Ukarałem Cię tak samo jak ty postąpiłaś ze mną, chodź uważam, że to i tak mała kara - wycedził przez zęby każde słowo.
Przyglądał się coraz intensywniej mojemu ciału, a mi z każdą sekundą rosło upokorzenie, ale po chwili Markus obrócił mnie tak, że teraz mój policzek dotykał zimnej ściany. Złapał moje biodra i wysunął je bliżej siebie. Ogarneło mnie przerażenie właśnie wiedziałam co się teraz wydarzy..
Zaczęłam się wyrywać i błagać, ale on skutecznie mnie unieruchomił. Opadłam z sił chciałam to mieć już za sobą..
Ku mojemu zdziwieniu dostałam tak mocnego klapsa, że aż mroczki pokazały mi się przed oczami gdy z całej siły uderzyłam głową w ścianę.
Pierwszy raz cieszyłam się z bólu zadanego przez niego, bo już myślałam o najgorszym..
Nie musiałam długo czekać aż dostałam następnego również tak mocnego.
- Myślę, że w końcu się nauczyłaś i teraz będziesz grzeczna - pociągnął mnie za ramiona do góry.
Gdy mnie puścił minęła chwila i znów opadłam z hukiem na podłogę, a ten wyszedł zamykając drzwi na klucz.
Musiała minąć chwila nim doszłam do siebie. Szybko wślizgnęłam się na łóżko i okryłam się szczelnie kocem. Bałam się..
Zaczęłam płakać. Straszliwie płakać. Dlaczego to wszystko mnie czeka?!
To pytanie błądziło mi po głowie od dawna i nie umiałam znaleźć na nie odpowiedzi..Nagle drzwi otworzyły się, a ja aż podskoczyłam ze strachu i zarzuciłam koc na głowę mocniej go zaciskając.
Po chwili drzwi znowu zamknęły się na klucz. Delikatnie uchyliłam głowę spod koca, ale pokój był całkiem pusty, ale koło drzwi zauważyłam pare drobiazgów.
Podeszłam bliżej i dostrzegłam tacę, na której znajdował się talerz z naleśnikami oblanymi nutellą, wraz z shake truskawkowym. Moim ulubionym..
Obok była bielizna z ubraniami. Białe dresy i biały top sweterek, a obok ubrań znalazłam także książke, którą jeszcze nie dokończyłam. To pewnie na zabicie czasu.
Minęło pół godziny jak byłam już ubrana jak i najedzona, więc zostało tylko jedno, czytać książkę.
Nie umiałam złożyć myśli. Nie umiałam skupić ich na książce, która pięknie opisuję miłość nastolatków, tylko ja musiałam tkwić w tej twierdzy z jakimś gigantem.
Przypomniały mi się jego słowa:
Ależ ja nigdy Cię nie skrzywdzę, przecież wiesz, że chcę dla Ciebie jak najlepiej. To ty najpierw w końcu musisz mi zaufać i być grzeczna to będziesz żyć jak w bajce, tłumaczyłem Ci to już.
Ale teraz musisz ponieść konsekwencje swojego zachowania i myślę, że się poprawisz i to będzię ostatnia twoja kara.
Może naprawdę muszę zapomnieć o moim dotychczasowym życiu w Chicago i żyć tym co się dzieję teraz?
Tylko jak zapomnieć o przeszłości i żyć tą chwilą?
Jak zapomnieć o rodzinie?
O znajmoych?
O przyjacielach, którzy zawsze przy mnie byli?
O wszystkich wspomnieniach..Mocno zacisnęłam powieki otulając się kocem po samą brodę.
Może muszę naprawdę mu zaufać i być grzeczna tak jak on tego chce i może naprawdę wtedy będzię lepiej? Najlepiej..
A co jeśli mówi prawdę i naprawdę nie chcę mnie skrzydzić, a musiał to robić tylko przeze mnie..
Naprawdę. Naprawdę już nie chcę ponosić kolejnych konsekwencji. Nie chcę już więcej kar! Chcę już po prostu być szczęśliwa.
Nawet jeśli mam spędzić z nim ostatnie chwile mojego życia to chcę aby one były szczęśliwe, a nie pełne smutku i strachu..
Chcę w końcu pozbyć się tych uczuć.Zerwałam się z łóżka. Muszę go przeprosić. Muszę go błagać o przebaczenie..
Muszę w końcu być szczęśliwa.Ah no tak..
Przecież drzwi są zamknięte..
Pozostało mi tylko czekać.
Z tych wszystkich myśli mój umysł opadł na poduszkę ze zmęcznia..***
Czyżby manipulacja Markusa zadziałała na Emily?
Pamiętajcie!
GWIAZDKUJESZ = MOTYWUJESZ ☆
CZYTASZ
-Numer Nieznany
Lãng mạnStalkerzy. Są na każdym naszym kroku. Nim się obejrzymy i także my możemy być pod okiem stalkera. Numer Nieznany może do Ciebie wypisywać na każdym kroku oraz opisywać każdy twój ruch i tylko od Ciebie zależy co z tym zrobisz.. Nasza bohaterowa Emil...